Wszystkie służby ratunkowe postawione zostały na nogi gdy młody zdesperowany mieszkaniec Mielca chciał targnąć się na swoje życie.
Do dramatycznych wydarzeń doszło w niedzielę 17 sierpnia. Około 19:00 pod wieżowiec przy ulicy Kossaka zaczęły pilnie zjeżdżać radiowozy, ambulanse, wozy straży pożarnej. W oknie klatki schodowej pomiędzy 7 i 8 piętrem tkwił młody mężczyzna. Chciał odebrać sobie życie skacząc z dużej wysokości.
Strażacy spróbowali ustawić skokochrony, przeszkadzał jednak wiatrołap klatki schodowej. Na górę ruszyli policjanci, nawiązali kontakt z desperatem. Zaczęli rozmawiać, na miejsce ściągnięta została wyspecjalizowana psycholog. Przez blisko cztery godziny trwały negocjacje, rozmowy. Drogi przy wieżowcu zostały zablokowane, w gotowości czekał strażacki podnośnik.
Około 23:00 desperat zapalił papierosa, przez tłum gapiów zostało to odebrane jako dobry znak. Po chwili policjantom udało się sprowadzić mężczyznę na dół, trafił prosto do karetki pogotowia. Teraz zostanie otoczony specjalistyczną opieką. Tuż po akcji, mężczyzna został przewieziony na Oddział Psychiatryczny Szpitala w Straszecinie.
W takich sytuacjach policja nie udziela szczegółowych informacji. Wiadomo, że desperat ma 23 lata. Powodem nerwowego załamania najprawdopodobniej były nieporozumienia rodzinne. Na szczęście akcja ratowania życia tego młodego mieszkańca Mielca zakończyła się sukcesem.
dw
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz