Przepychanki za trzy punkty w meczu na szczycie sprawiły, że mielecka Stal jest dzisiaj absolutnie głównym faworytem do awansu do Orlen Superligi.
Przed tygodniem Handball Stal Mielec w absolutnym hicie całej pierwszej rundy Ligi Centralnej pokonała na wyjeździe wicelidera tabeli Stal Gorzów Wielkopolski 19:28. Mecz był szalony, twardy i obfitował w emocje.
Przed minionym weekendem liderująca w tabeli Handball Stal miała tylko, albo aż, cztery punkty przewagi nad wiceliderem z Gorzowa. I właśnie w hali Rajbud Stali Gorzów Wielkopolski w minioną sobotę doszło do pasjonującego i twardego meczu na szczycie, który być może zdecyduje o tym, kto awansuje do Orlen Superligi wiosną 2025 roku.
Już na początku meczu w Gorzowie mielecka Stal straciła jednego ze swoich liderów – rozgrywającego Pawła Podsiadło, który doznał kontuzji kolana lewej nogi. Dzisiaj nie jest jasne jak poważny to uraz i jak długo potrwa przerwa w grze bardzo doświadczonego zawodnika mielczan.
Wydaje się, że kluczowy moment tego meczu to minuta 42, gdy gospodarze wygrywali aż czterema trafieniami 22:18. Wówczas doszło do małych przepychanek na parkiecie, sprowokowanych prze zawodnika miejscowych. Poirytowany tym faktem mielecki zespół ruszył do pościgu za Gorzowem! I kapitalnie walcząc złamał miejscowych, by ostatecznie zgarnąć trzy punkty i umocnić się na pierwszym miejscu.
Po ostatnim gwizdku znów doszło do przepychanek, a miejscowi kibice zamienili się niestety w chuliganów utrudniając zespołowi z Mielca powrót do domu. Dopiero interwencja policji pozwoliła Stali Mielec spokojnie odjechać z Gorzowa.
To był już dziewiąty mecz ligowy z rzędu – na dziewięć rozegranych – wygrany przez mielczan, którzy dzisiaj nad wiceliderem tabeli mają sześć punktów przewagi. Pozycję numer dwa zajmuje obecnie Padwa Zamość, która podejmować będzie mielczan 29 listopada o 19:00.
Wcześniej, bo już praktycznie „za chwilę” Stal zagra dwa ciekawe mecze we własnej hali!
W sobotę 23 listopada Biało-Niebiescy zaliczą kolejny mecz Ligi Centralnej, w którym podejmą charakternych Kaszubów z Żukowa.
Najbliżsi rywale Stali kiepsko zaczęli sezon. Wyniki były na tyle rozczarowujące, że doszło tam do zmiany trenera i doświadczonego Dariusza Tomaszewskiego zastąpił Adam Lisiewicz.
Trzeba przyznać, że tzw. „efekt nowej miotły” zadziałał, bo KPR Fit Dieta Żukowo od momentu zmiany szkoleniowca wygrała dwa mecze z rzędu. Najpierw pokonali po zaciętym i emocjonującym meczu Siódemkę Miedź Legnica 27:26, a tydzień później rozprawili się z Nielbą Wągrowiec 29:27.
To więc oznacza, że najbliżsi przeciwnicy Stali przyjadą do Mielca opromienieni dwoma wygranymi z rzędu. Jednocześnie te dwie wygrany nie pozwoliły na awans w tabeli, bo KPR Żukowo wciąż zajmuje ostatnie miejsce, mając tyle samo punktów co 13. w tabeli Biała Podlaska.
Najlepszym strzelcem tego zespołu jest dowiadczony Grzegorz Dorsz, który do tej pory zdobył już 46 bramek. Kaszubska ekipa, podobnie jak ekipy ze Śląska, słynie ze swojej waleczności, Kierując się hasłem „bij lidera” z pewnością rzuci się w mieleckiej hali w twardy bój o punkty i sprawienie sensacji!
Początek meczu w sobotę o godzinie 17:00. Bilety dostępne w Internecie na platformie Eventim, w biurze klubu (czynne od 9:00 do 16:00) oraz w Hali MOSiR Mielec na godzinę przed meczem w kasie od strony ulicy Solskiego.
Nietypowo jak na mecze szczypiornistów, bo w poniedziałkowy wieczór 25 listopada, dojdzie do pojedynku drugiej rundy Orlen Pucharu Polski w piłce ręcznej mężczyzn.
Biało-Niebiescy podejmą zespół od lat występujący w ekstraklasie – Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Obecnie to ekipa zajmująca miejsce numer 12 – na 14 – w Orlen Superlidze, czyli ostatnie niezagrożone spadkiem z elity.
Piotrków dotychczas w sezonie 2024/2025 ekstraklasy rozegrał 11 meczów, w których zdobył 9 punktów, ostatnia zdobycz punktowa to wygrana w piątek 22 listopada z ostatnim w tabeli KPR Legionowo.
Naturalnie, teoretycznie faworytem poniedziałkowego meczu w Mielcu będą goście z Superligi, ale w poniedziałkowy wieczór przekonamy się jak duża – jeśli faktycznie istnieje – jest tak zwana przepaść między Ligą Centralną i dolną połową Orlen Superligi!
Stal gra w tej rundzie Pucharu, bo wcześniej wywalczyła Wojewódzki Puchar Polski na Podkarpaciu.