[FOTORELACJA]11265[/FOTORELACJA]
W piątkowe popołudnie Galeria ESCEK zaprosiła na wielkie otwarcie wystawy, na którą czekano od lat. Prace mistrza rysunku i malarstwa zagościły w Domu Kultury i po raz pierwszy zostały tutaj zaprezentowane szerokiej publiczności. Wernisaż wzbogacił artystyczny występ Grzegorza Cebuli, aktora mieleckiego Teatru Rozmaitości.
- Nie ukrywam, że towarzyszą mi wielkie emocje - w końcu na ścianach naszej Galerii zawisły dzieła jednego z najwybitniejszych artystów XX wieku - przyznała Justyna Pomykała-Berrached, zastępca dyrektora SCK ds. Domu Kultury.
- Właściwie mogłabym nie mówić nic poza… Dali! Już samo nazwisko rezonuje jak sen we śnie i zaprasza nas do zanurzenia w głębi surrealistycznego wszechświata, gdzie czas topnieje jak wosk, a zwykłe przemienia się w nadzwyczajne - powiedziała.
Pomykała-Berrached zwróciła też uwagę, że prezentowane na wystawie dzieła ukazują nieco inne oblicze Salvadora Dali. - Artysta daje się nam poznać jako świetny ilustrator i interpretator. Wystawa „Salvador Dali - esencjonalnie” to nie tylko prezentacja talentu artysty, ale także spotkanie dwóch światów: sztuki wizualnej i literatury plastycznej - mówiła.
- Patrząc na te grafiki widzimy jak Salvador przeniósł słowa mistrzów literatury na płaszczyznę obrazów. Jego interpretacje dzieł Goethego, Dantego czy Hemingwaya są nie tylko widowiskowe, ale także głęboko osobiste. Dali nie tylko ilustrował te dzieła, lecz interpretował je na swój niepowtarzalny sposób, wzbogacając tym samym nasze zrozumienie i doświadczenie literatury klasycznej - dodawała.
Wystawa prac Salvadora Dali w Mielcu była możliwa dzięki współpracy SCK z Ośrodkiem Kultury w Lubzinie, który jest mecenasem wystawy. Tę z kolei można oglądać w Galerii ESCEK do 23 czerwca.