Polscy przedsiębiorcy wyrażają obawy, że planowane zaostrzenie polityki imigracyjnej przez rząd może doprowadzić do trudności w pozyskaniu pracowników, co może negatywnie wpłynąć na kondycję wielu firm. W szczególności sektory takie jak budownictwo, produkcja, transport i logistyka mogą stanąć w obliczu poważnych wyzwań, ponieważ już teraz nawet połowa firm w tych branżach boryka się z problemem znalezienia odpowiedniej kadry.
O sprawie poinformowała "Rzeczpospolita".
Według najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), pod koniec marca 2024 roku liczba wolnych miejsc pracy wyniosła ponad 112 tysięcy. To oznacza, że coraz więcej przedsiębiorstw ma trudności z zapełnieniem wakatów, co stanowi wyzwanie dla polskiego rynku pracy.
- W niektórych branżach braki kadrowe są problemem w połowie lub więcej firm. Dzieje się tak w budownictwie, firmach produkcyjnych, transporcie czy logistyce, choć pracują tam liczni imigranci – pisze "Rzeczpospolita".
Analiza przeprowadzona przez ekonomistów Credit Agricole wskazuje, że potencjał napływu pracowników z krajów o zbliżonym kręgu kulturowym, takich jak Ukraina i Białoruś, powoli się wyczerpuje.
Eksperci obawiają się, że zaostrzenie polityki migracyjnej przez rząd może dodatkowo ograniczyć napływ pracowników z bardziej odległych krajów, co mogłoby jeszcze bardziej pogłębić problemy kadrowe polskich firm.
Mimo tych wyzwań, sytuacja na rynku pracy w Polsce pozostaje stosunkowo stabilna. W czerwcu 2024 roku stopa bezrobocia wyniosła 4,9%, co jest niewielkim spadkiem w porównaniu do 5,0% w poprzednim miesiącu, jak wynika z danych GUS. Liczba zarejestrowanych bezrobotnych spadła do 762,2 tys. z 776,6 tys. w maju.
Jakub Rybacki, kierownik zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego, skomentował te dane, wskazując na korzystne warunki na rynku pracy oraz zmiany demograficzne jako główne czynniki wpływające na spadek stopy bezrobocia poniżej 5%.
Według metodologii Eurostatu, stopa bezrobocia w Polsce w czerwcu, po dostosowaniu sezonowym, wyniosła 3,0%, co plasuje kraj na drugim miejscu pod względem najniższego bezrobocia w Unii Europejskiej. Najlepszy wynik w UE odnotowały Czechy, gdzie stopa bezrobocia wyniosła 2,7%.
Pracownik mieleckiej20:01, 08.08.2024
Może braki kadrowe są spowodowane wysokością stawki godzinowej?
marne23:21, 08.08.2024
Gdy sie placi 4300 br za robote w ruchu ciaglym (4 brygady) to sie nie ma co dziwic ze nie maja pracownikow. To samo pracownikom biurowym - 2 lub 3 jezyki obce znajomosc kilku programow dyspozycyjnosc i tez 4300 br, kierowca C murarz az 6000br. Upomniesz sie o podwyzke to Cie zwolnia bo pyskujesz.
Gad demyt 206908:46, 09.08.2024
Jak zaczniecie płacić zaraz chętni się znajdą . Nie każdy jest jeleniem żeby tyrać dwunastki w januszexie za 3200brutto mając całą rodzine na karku
Volt10:14, 09.08.2024
W teorii tak, w praktyce nie zapłacę 30% osobie która ma mi dom ogarnąć za to że przyprowadził 4 pracowników i zrobił 3 dni wcześniej. Ja bym się bardzo tym płaczem nie przejmował. Niech zamiast najnowszego BMW X5 kupią sobie KIA Sportage np a nadwyżkę dadzą na pracownika. Budowlańcom niektórym się już w głowie przewraca.
Volt10:15, 09.08.2024
*30% więcej
neonacjonalista10:28, 09.08.2024
Polacy są gnębieni ciągłymi podwyżkami mediów które są najdroższe w europie, mają najdroższe kredyty w Europie i mają jeszcze pracować za półdarmo, coś tu jest nie tak Panowie politycy, obawiam sie że polacy są nadmiernie dojeni z kasy za zgodą i wiedzą naszych polityków którzy podpisywali lub protestowali lub sie tłumaczyli że ue każe i nic nie da sie zrobić, rodacy nie dajcie sie nabrac na gre typu to nie my to poprzednicy, oni wszyscy ponoszą odpowiedzialnosc ten co rządzi i rządził jak i ten co był w opozycji, mocna opozycja, aktywna jest nie samowicie ważna, ci co nie głosują tez sa odpowiedzialni za naród, polska musi wyjśc z uni jak najszybciej bo jest to pociąg pędzący ku przepaści który nas w nią pociągnie, niemówcie że gdzie pójdziemy, są kraje które nie należa do ue i zyja dobrze, handluja z ue i reszta swiata, nasi politycy sa tylko unijnymi zarzadcami, my zbankrutujemy ale politycy nie, oni tylko odstawia teatrzyk ze chcieli ale sie nie dało, wzywam rodaków do masowych protestów i jak najszybszego rozpoczęcia procedury wyjścia z UE. amen
Volt10:44, 09.08.2024
Czytam co napisałeś i stwierdziłem że nagnę ten wpis mocno pod swoje poglądy. Problemem jest brak kadencyjności w sejmie o której pisze przy każdej okazji. Poseł powinien być jak prezydent, dwie kadencje i koniec albo przerwa przynajmniej na dwa lata. Do sejmu idą ludzie którzy mają kasę, blokusy się nie dostanie bo skąd pieniądze na kampanię. Potem ci ludzie naginają ustawy pod swoje firmy i życie prywatne co skutkuje dojeniem klasy niższej i średniej. Rozwiązanie podałem dwa zdania wyżej. Zawód polityk nie powinien istnieć.
Volt10:46, 09.08.2024
*przerwa na 10lat nie dwa, pomyłka :)
neonacjonalista12:44, 09.08.2024
naród musi odzyskać władze, dokona tego poprzez likwidacje parti politycznych
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
1 2
Słusznie. Minimalne wynagrodzenie powinno być wyższe niż średnie. Wtedy problemu by nie było.