Zmiana zasad kontroli stacji pojazdów, a także nowe procedury i kary finansowe za spóźnienie dotyczące obowiązkowego przeglądu technicznego pojazdu - to wszystko zawiera się w nowelizacji przepisów, które mają wejść od 1 stycznia 2023 roku.
Do Sejmu trafił już kompletny i ostateczny projekt zmiany przepisów dotyczących przeglądów pojazdów. O "pieczątkę" w dowodzie rejestracyjnym ma być trudniej, co ma wpłynąć poprawę bezpieczeństwa na drogach.
Nowe przepisy mają wprowadzić kary za spóźnienia w dokonaniu obowiązku. W przypadku, kiedy kierowca przyjedzie po 30 dniach od wyznaczonego terminu lub później, otrzyma karę w postaci opłaty dodatkowej, wynoszącej 100 proc. stawki za przegląd.
- W myśl nowych przepisów na przegląd będzie można przyjechać do 30 dni przed wyznaczonym terminem i po wykonanym badaniu otrzymać pieczątkę na rok od oryginalnie wyznaczonego dnia. W efekcie taki kierowca nie będzie "tracił" dni, jeśli planowy termin wypadnie w niedzielę lub święto, albo wcześniejszy przyjazd zostanie spowodowany np. planowanym urlopem - podaje Auto Kult.
Po zmianie przepisów diagności będą zobowiązani do wykonania zdjęć badanych przez siebie pojazdów, które ustawione są na stanowisku badawczym. Diagnosta będzie miał również obowiązek zrobienia zdjęcia licznika w taki sposób, by widoczny był przebieg auta.
Zdjęcia mają być przechowywane przez 5 lat.
- Wszystko po to, by urzędnik kontrolujący stację mógł sprawdzić, czy dane auto w ogóle pojawiło się na badanie - wskazuje Auto Kult.
Przeglądy po 2023 roku mają być dokładniejsze.
- Rozporządzenie ministra infrastruktury w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów wśród czynności diagnosty wylicza m.in. kontrolę zanieczyszczeń gazowych lub zadymienia spalin. Tymczasem obecnie w praktyce badanie spalin podczas obowiązkowego przeglądu jest rzadkością - zauważa serwis motoryzacyjny.
Efektem wprowadzanych przez Ministerstwo Infrastruktury zmian ma być wyeliminowanie nie sprawnych pojazdów z dróg. W Polsce, jak donosi Auto Kult, obecnie przeglądu nie przechodzi tylko ok. 2,5 proc. samochodów. Dla porównania w Niemczech odsetek ten wynosi 20 proc.
Hjuston mamy problem14:13, 11.08.2022
no to teraz zobaczymy ile osób dojedzie do pracy na strefe. Moze być problem... bo wiekszość aut nie ma kata, nie ma dpf, ma niesprawną sondę lambda, nieszczelności w układach dolotowych i wydechowych a to wszystko wyjdzie na badaniu spalin. oj będzie płacz i zgrzytanie zębów bo 75% aut jadących rano na strefe to są gnioty które już dawno powinny być na złomie. i tak ma być, niech się rynek elektrykow trocę rozrusza hahahhahah 14:13, 11.08.2022
komentarz15:50, 11.08.2022
to wszystko po to ze biedni byli jeszcze biedniejsi 15:50, 11.08.2022
Eko20:06, 11.08.2022
****** 20:06, 11.08.2022
my be20:18, 11.08.2022
a ukry jeżdżą bez przeglądów i jakoś im nie robicie obowiązku przeglądów w polsce 20:18, 11.08.2022
Wkurzony12:18, 12.08.2022
*%#)!& porównanie do Niemiec!Porównajcie nasze zarobki do niemieckich!Czy ktoś jeździ starym samochodem z zamiłowania do staroci,czy nie stać go na nowy? 12:18, 12.08.2022
11:12, 18.08.2022
Ale *%#)!& w tych komentarzach , polaczek zawsze będzie kombinował, nawet jak ma w ciul kasy to i tak kombinuje. Nie nadajemy się do życia cywilizowanego i tyle. 11:12, 18.08.2022
beatka12:27, 18.08.2022
szkoda,że bogaci nie byli jeszcze bogatsi 12:27, 18.08.2022
typowy cwok17:20, 11.08.2022
9 1
a stac polaków na nowe cwoku tak teraz dopier...ą polakom ceny że sami zezłomują samochody bo nie będzie ludzi stać a tobie życzę bezrobocia i lokum pod mostem typowy poliniaku 17:20, 11.08.2022
życzliwy ja17:25, 11.08.2022
8 0
będziesz miał elektryczny ........ ale wibrator , a tobie ''bogaczu'' wszystkiego najdroższego w tym roku 17:25, 11.08.2022
te hjustan17:28, 11.08.2022
6 0
pochwal się czym jeżdzisz to się pośmiejemy jak znam życie to masz pewno rower poniemiecki i bilet miesięczny na MKS hahahhahah 17:28, 11.08.2022