Jak przekazał w ubiegłym tygodniu premier Donald Tusk, dzięki przyjętym przez rząd zmianom w ustawie o jednostkach samorządu terytorialnego, samorządy w przyszłym roku otrzymają o 25 mld zł więcej, a w ciągu 10 lat dodatkowe 345 mld zł”.
W ocenie premiera to „pozytywny przełom”. - Przychody samorządu nie będą zależne do kaprysów rządzących centralnie - dodał szef rządu. Premier zapewnił, że kiedy rząd będzie planował obniżenie podatków, nie wpłynie to na finanse samorządów, ponieważ będą one naliczane od tzw. bazy podatkowej, a nie od podatków.
Właśnie w tej sprawie w Sejmie trwa debata. W piątek na sejmowej mównicy wystąpiła mielecka posłanka Krystyna Skowrońska, która starła się z posłami PiS. - Nie będą przed wami klękać samorządowcy. Będą mieli równo dzielone pieniądze - powiedziała, co wywołało okrzyki z ław opozycyjnych parlamentarzystów. - Zapominacie państwo o pieniądzach, których żeście nie dowieźli - środkach europejskich - dodawała.
- Poproszę panią minister o mapę, gdzie klękano przed PiS-em - zakończyła Skowrońska.
- Naprawiamy to, co zawalił PiS. Wreszcie będzie wszystko transparentnie i sprawiedliwie - napisała później w mediach społecznościowych Krystyna Skowrońska. Jak dodawała, „żadne samorządy nie będą już musiały klękać przed PiSowskim rządem, żeby dostać pieniądze”. - Każdy samorząd będzie miał zagwarantowane wyższe dochody, niż obecnie! A w ławach PiS krzyki, bo wiedzą najlepiej jak okradane były samorządy, które nie były „swoje” - napisała posłanka z Mielca.