Zamknij

SPR STAL MIELEC - WYBRZEŻE GDAŃSK. Wyszarpali ważne zwycięstwo [FOTO]

P.C 18:03, 15.05.2021 Aktualizacja: 01:03, 23.10.2025
10

Zawodnicy SPR Stali Mielec wygrali bardzo ważne spotkanie z Wybrzeżem Gdańsk. Choć na przerwę zeszli z trzybramkową stratą, w drugiej części meczu zdołali zniwelować przewagę gości i ostatecznie zakończyć mecz wygraną!

Piłka ręczna, PGNIG Superliga mężczyzn
SPR STAL MIELEC - WYBRZEŻE GDAŃSK 26:22 (10:13)

[FOTORELACJA]8610[/FOTORELACJA]

SPR Stal Mielec: Andelić, Wiśniewski, Witkowski - Wilk 2, Janyst 2, Oliveira 4, Mochocki, Valyntsau 2, Adamczuk 1, Petrovic 5, Wojdak 1, Ivanovic 8, Krupa 1
Karne: 4/4
Kary: 6 min. (Wojdak 4 min., Ivanovic)

Wybrzeże Gdańsk: Witkowski, Chmieliński - Mosquera, Pieczonka, Gądek 2, Leśniak, Jachlewski 4, Kosmala 5, Papaj 3 Wróbel, 2, Adamczyk 3, Janikowski 3, Sulej, Stojek
Karne: 3/3
Kary: 16 min. (Mosquera, Pieczonka 6 min., Leśniak, Kosmala, Wróbel, Janikowski)

Przebieg meczu:
2 min - 0:2, 5 min - 0:3, 8 min - 1:4, 9 min - 2:4, 15 min - 3:7, 18 min - 5:8, 22 min - 7:9, 26 min - 9:10, 28 min - 10:12, 30 min - 10:13, 34 min - 12:14, 35 min - 13:14, 38 min - 16:15, 40 min - 17:15, 45 min - 19:16, 47 min - 21:17, 48 min - 22:17, 50 min - 22:17, 54 min - 23:19, 55 min - 24:20, 56 min - 25:20, 59 min - 25:22, 30 min - 26:22

Mecz rozpoczął się od katastrofy w ofensywie Stali. Zespół Dawida Nilssona gubił piłki w ataku i fundował kontry gdańszczanom. W efekcie przyjezdni z dziecinną łatwością objęli prowadzenie 3:0, a mieli okazje by dołożyć jeszcze dwie bramki. 

Pierwszy raz do siatki Artura Chmielińskiego Stalowcy trafili dopiero w 8 minucie, po rzucie karnym. Gospodarze wrócili do gry po kontrze Pawła Wilka kilkadziesiąt sekund później. 

Zryw mielczan był krótki, bo znów zmarnowali dwie swoje akcje i goście kolejny raz przeważali czteroma trafieniami w 12 minucie. Chmieliński wygrał pojedynek z Krupą w 14 minucie, przy grze gdańszczan w osłabieniu i utrzyma bezpieczną przewagę swojej drużyny. 

Krupa odgryzł się lobem nad gdańskim golkiperem dwie minuty później i Stal znów próbowała gonić rywala, bo zmniejszyła różnicę do dwóch trafień. 

Kolejne minuty to festiwal błędów z obu stron, prostych błędów, które na poziomie superligi powinny być powodem do wstydu. Gdy to Wybrzeże zgubiło piłkę w ataku i Stal po kontrze zdobyła siódmą bramkę, przy dziewięciu gdańszczan, o czas poprosił trener gości Mariusz Jurkiewicz. 

Obrona Wiśniewskiego w 24 minucie pozwoliła Stali zbudować akcję, która mogła przynieść kontakt, ale Adamczuk oddał słaby rzut. Naprawił to Janyst, który przechwycił piłkę i indywidualnie wykończył kontrę, która zapisała na tablic wynik 9:10 w 26 minucie. 

Zagranie nogą w 28 minucie oddało piłkę gdańszczanom, którzy pokonali Wiśniewskiego rzutem z drugiej linii Wróbla. To oznaczało znów trzy bramki przewagi gości. 

Głupota Leśniaka zaprowadziła go na ławkę kar i Stal pierwszą połowę kończyła w przewadze. Nie przeszkodziło to jednak gościom na dorzucenie jeszcze jednej bramki do swojej różnicy na przerwie, bo Stalowcy już tradycyjnie spartaczyli swoją szansę w ataku. 

Druga połowa rozpoczęła się od bramki z rzutu karnego gości, gdańszczanie pomylili się jednak po chwili przy próbie z 10 metrów i dla mielczan otworzyła się okazja, by ruszyć znów w pościg. Ivanović od słupka wykorzystał rzut z siedmiu metrów i w 35 minucie Stal złapała z przeciwnikiem kontakt. 

Agresywną obroną Stalowcy wymusili rzut z dystansu, który odbił Wiśniewski, a kontrę ekspresowo wykończył Valyntsau i w 38 minucie wreszcie zobaczyliśmy remis! Kilkadziesiąt sekund później doszło do kopii całej historii i prowadzenie objęli gospodarze! Dodatkowo grali w przewadze!

Zespół trenera Jurkiewicza pogubił się w osłabieniu, Valyntsau rzucił przez cały parkiet do pustej bramki i na 20 minut przed końcem meczu Stal odskoczyła na dwie bramki!

Faul w ataku Wybrzeża pozwolił Stali na ułożenie sobie wreszcie spokojnej akcji zakończonej bramką ze skrzydła i różnicą już trzech oczek w 45 minucie. 

Mielczanie zrozumieli, że kluczem do zwycięstwa jest dynamiczna gra w defensywie. Nagrody za taką postawę przyszły ekspresowo. W 48 minucie Stal miała już pięć bramek dystansu i grała w przewadze. 

Dwoma paradami z rzędu popisał się Wiśniewski w 49 i 50 minucie i utrzymywał swój zespół na wysokim prowadzeniu. Wybrzeże przebiło się skrzydłem dopiero w 53 minucie.  

Kluczowym momentem meczu była widowiskowo zmarnowana okazja sam na sam przez Suleja, na cztery minuty przed końcem Stal utrzymywała cztery bramki prowadzenia, a piątą dorzucił po chwili Oliveira. To zdecydowało o zwycięstwie mielczan, które utrzymuje ich w grze o utrzymanie w superlidze. 

Więcej informacji wkrótce.

(P.C)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%