W meczu 12. serii spotkań PGNiG Superligi ORLEN Wisła Płock nie pozostawiła złudzeń drużynie Stali Mielec, pewnie zwyciężając we własnej hali 37:26 (17:12).

Piłka ręczna, PGNiG Superliga mężczyzn

Orlen Wisła Płock - SPR Stal Mielec 37:26 (17:12)

Orlen Wisła: Morawski, Borbely - Daszek 4, Ghionea 5, Mihić  6, M.Gębala, Krajewski 4 (1), Racotea 3, Obradović, Piechowski 2, T.Gębala 5, Ivić, Tarabochia 3, Toledo 6, Wołowiec

Kary: 6 min (M.Gębala - 4 min, Toledo - 2 min.)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Wilk 1, Janyst 6 (5), Skuciński 2, Chodara 2, Krupa, Krępa 5, Rusin, Wypych, Mochocki 2, Kłoda, Saraljić 1, Kawka 5, Cuzić 1, Ćwięka 1

Kary: 2 min. (Kłoda - 2 min.)

Pierwsza połowa tego spotkania mogłaby się zakończyć nawet rezultatem zbliżonym do remisu. Wicemistrz kraju z Płocka odskoczył mielczanom, ale Stal długo walczyła. Strat nie odrobiła bo zabrakło skuteczności bądź pomysłu na regularne omijanie dobrze dysponowanego golkipera Morawskiego.

Po przerwie Nafciarze mieli już ułatwione zadanie. Podmęczona Stal zaczęła popełniać własne błędy co przełożyło się na łatwe bramki gospodarzy.

- Walczyliśmy na ile mogliśmy i potrafiliśmy. Kilka elementów z naszych założeń nam dzisiaj wychodziło, daliśmy z siebie wszystko. Też daliśmy szansę każdemu zawodnikowi by się mógł pokazać. Musimy wyciągnąć wnioski, uczyć się i walczyć z drużynami, które są w naszym zasięgu – mówił po meczu drugi trener Stalowców Tomasz Sondej.

- Fajnie tutaj wrócić, pierwszy raz jako gość miałem możliwość zagrać w hali w Płocku. Szkoda, z wynik jest taki jaki jest, ale wszystko jest w miarę dobrze – komentował bramkarz Stali Tomasz Wiśniewski, który wypożyczony jest do Mielca właśnie z Płocka.

Był to już 13. mecz ligowy Stali w sezonie 2017/2018. W tabeli grupy pomarańczowej mielczanie plasują się obecnie na 5. pozycji, mają 16 punktów za 5 zwycięstw. W tabeli zbiorczej oznaczałoby to miejsce numer 10.

hm