[FOTORELACJA]10839[/FOTORELACJA]
Najgorzej jest na ulicach Zygmuntowskiej i Dąbrówki - alarmują mieszkańcy osiedla Smoczka. Faktycznie w tym obrębie ciężko przejechać samochodem nie wpadając którąś z dziur. Trzeba wybierać „mniejszej zło”.
Na miejscu pojawiły się już służby drogowe. Największe dziury zostały oznaczone słupkami, by ostrzec kierowców.
- Mamy tylko nadzieję, że to nie zamyka sprawy i na naprawę tych dziur nie trzeba będzie długo czekać - przekazuje jeden z mieszkańców ul. Dąbrówki. Na ul. Zygmuntowskiej dziur jest tak dużo, że samochody nie mogą się swobodnie mijać - w efekcie ruch jest wahadłowy.
Duży problem ponownie wrócił też na ul. Wolności - szczególnie na odcinku wylotowym w kierunku Rzeszowa. Już kilka miesięcy temu służby lepiły dziury na łączeniu asfaltu z kostką brukową środowego pasa zjazdowego.
Nawrót mrozów i opadów śniegu sprawił jednak, że takich dziur pojawiło się jeszcze więcej. W efekcie jadąc tą drogą także nie sposób ominąć wyrwy w drodze. - Ta droga przypomina sito - komentuje jeden z kierowców.
[ALERT]1707672354396[/ALERT]