Zamknij

Wielkie procesje Bożego Ciała na ulicach Mielca [FOTO]

22:45, 30.05.2024 Aktualizacja: 22:45, 30.05.2024
Wśród mężczyzn niosących baldachim służący do ochrony Najświętszego Sakramentu podczas procesji w parafii MBNP był nowy wiceprezydent Mielca Krzysztof Szostak. Od lat jest członkiem mieleckiej Chorągwi Rycerzy św. Jana Pawła II. Wśród mężczyzn niosących baldachim służący do ochrony Najświętszego Sakramentu podczas procesji w parafii MBNP był nowy wiceprezydent Mielca Krzysztof Szostak. Od lat jest członkiem mieleckiej Chorągwi Rycerzy św. Jana Pawła II.

Uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Pańskiej, potocznie nazywana w Polsce Bożym Ciałem, dla całego Kościoła została ustanowiona przez papieża Urbana IV w 1264 r. bullą Transiturus.

Jest to święto ruchome. W Polsce przypada w czwartek po uroczystości Trójcy Przenajświętszej i jest to dzień wolny od pracy.

W hej.mielec.pl prezentujemy trzy obszerne fotoreportaże z procesji Bożego Ciała parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy, Ducha Świętego i Świętego Mateusza. Zobaczcie zdjęcia!

Święto jest znane w Polsce od XIV wieku, w 1320 roku biskup krakowski Nanker ustanowił je dla diecezji krakowskiej a potem upowszechniło się w całym kraju. Podczas obchodów kościelnych wierni idą procesją do czterech ołtarzy, przy których odczytuje się fragmenty czterech Ewangelii i ksiądz błogosławi uczestników Eucharystią na cztery strony świata.

W każdej parafii Boże Ciało obchodzone jest niezwykle uroczyście. Pokazem wiary stają się procesje do czterech ołtarzy prowadzone często głównymi ulicami miast i wsi. Tak też było dzisiaj w Mielcu, gdzie w wielkich procesjach uczestniczyły tysiące wiernych. 

Wśród mężczyzn niosących baldachim służący do ochrony Najświętszego Sakramentu podczas procesji w parafii MBNP był nowy wiceprezydent Mielca Krzysztof Szostak. Od lat jest członkiem mieleckiej Chorągwi Rycerzy św. Jana Pawła II.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MIELECKICH PARAFII:

[FOTORELACJANOWA]11330[/FOTORELACJANOWA]

[FOTORELACJANOWA]11331[/FOTORELACJANOWA]

[FOTORELACJANOWA]11332[/FOTORELACJANOWA]

[BANER]0[/BANER]

„Potrzeba troski”

- W epoce naznaczonej plagą indywidualizmu i samotności potrzeba troski o to, aby Bóg był rzeczywiście obecny w świecie. Jak nigdy wcześniej potrzeba nam prymatu Boga - powiedział dzisiaj prymas Polski abp Wojciech Polak.

- Dziś, jak nigdy wcześniej, potrzeba nam prymatu Boga. Potrzeba, aby on był w naszym życiu naprawdę na pierwszym miejscu. Potrzeba naszej wiary w rzeczywistą obecność Chrystusa w Eucharystii. Potrzeba naszego wiernego i ciągle pogłębianego uczestnictwa we Mszy świętej, przyjmowania Komunii świętej i wchodzenia w jej logikę. Potrzeba także zatrzymania się w ciszy na adoracji Najświętszego Sakramentu - mówił w homilii prymas Polski.

- W tej właśnie epoce tak bardzo naznaczonej plagą indywidualizmu i samotności" potrzeba realnej troski o to, aby "Pan był rzeczywiście obecny w świecie" – dodał.

Prymas Polski mówił, że wierni nie przynależą "do jakiejś światowej instytucji, do korporacji". "Nie zapisaliśmy się do jakiejś organizacji, lepiej lub gorzej funkcjonującej, lecz stanowimy wspólnotę wiary opartą na Chrystusie" - powiedział abp Polak.

„Nie unikniemy trudów życia” 

- Obyśmy umieli żyć według Eucharystii, a nie według naszych, pokręconych, często egoistycznych zasad i manier - mówił dzisiaj metropolita katowicki arcybiskup Adrian Galbas.

- Nie unikniemy trudów życia, nie unikniemy codziennego zmęczenia, ale dzięki przymierzu z Chrystusem możemy je unieść. Chrystus pomoże nam się nie załamywać naszym wnętrzem i naszym zewnętrzem, naszymi porażkami, nawet życiowymi przegranymi, da nam siłę, byśmy szli dalej, byśmy umieli się odbudować, powstać z największych nawet osobistych ruin i pogorzelisk - przekonywał hierarcha.

- Wiara w Eucharystię powinna wyrażać się w jak najczęstszej obecności na mszy świętej. Uczestnictwo poprzez telewizję, Internet, czy radio zastępuje udział w mszy świętej tylko tym, którzy nie mogą przyjść do kościoła, tym, dla których fizyczna wyprawa do kościoła jest niemożliwa – zaznaczył arcybiskup.

Ludowe wierzenia ciągle żywe

Procesje, feretrony, ołtarze przystrojone młodymi brzózkami, sypanie kwiatków przed kapłanem niosącym monstrancję, kwiatowe dywany to główne elementy uroczystości Bożego Ciała. Niektóre wywodzą się z czasów przedchrześcijańskich.

- Ludowa interpretacja święta jest oczywiście nieco inna niż oficjalna wykładnia Kościoła" - zaznaczyła w rozmowie z PAP etnograf Kamila Gillmeister. "Według ludności wiejskiej, Bóg zszedł z piedestału na ziemię, aby być blisko ludzi i ich spraw oraz by ich chronić. Ponieważ Boże Ciało przypada na tę porę roku, w której występują gwałtowne zmiany pogody, na czas burz, ulewnych deszczów, gradu, ludowe zwyczaje skupiają się na ochronie domostw, zwierząt, pól i plonów" - wyjaśnia etnografka. W tym celu uczestnicy uroczystości po jej zakończeniu zabierali do domów gałęzie młodych brzózek, którymi były przystrojone ołtarze.

- Młode drzewka i gałązki miały odstraszać czarownice. Wtykano je na polach zboża, lnu czy kapusty, aby ochronić uprawy przed złymi warunkami atmosferycznymi i szkodnikami - mówi Gillmeister.

- W podobnym celu pleciono wianki z ziół, np. macierzanki, rozchodnika, grzmotnika, dziurawca, barwinka. Każdy wianek był zrobiony z innego ziela, przybrany kwiatami i związany lipowym łykiem albo kolorową wstążką. Wianki trzymano w kościele przez całą oktawę Boże Ciała, aby nabrały świętej mocy i pomagały ludziom chronić dom, gospodarstwa, uprawy i zwierzęta przed czarownicami, burzami, piorunami, pożarami. Następnie wieszano je nad oknami i drzwiami chałup, nad wejściem do stajen i obór" - dodaje etnografka.

- Święto Bożego Ciała pełni ogromną funkcję społeczną, co wiąże się z obrzędowością starszą niż katolicka - powiedziała PAP Dorota Majkowska-Szajer, antropolożka kultury. W tradycjach przedchrześcijańskich ochronna rola Święta miała swoje ważne znaczenie. - Chodziło nie tylko ochronę przed żywiołami, ale też - to naprawdę ciekawy styk kultur - przed czarownicami - zaznacza Majkowska-Szajer i dodaje - że znane są podania o tym, że ksiądz, patrząc przez monstrancję, mógł rozpoznać czarownicę po tym, że miała skopek od mleka na głowie".

Święto Bożego Ciała - jak zauważa Majkowska-Szajer - "jest też manifestacją życia społecznego parafii, bractw, stowarzyszeń, Straży Pożarnej. To także dobry czas na publiczne pokazanie się w strojach ludowych, w strażackich mundurach - w tym, co się ma najlepszego".

Boże Ciało to barwne święto, w Polsce istnieje tradycja układania dywanów z kwiatów. Z tych kolorowych kwietnych kompozycji, składających się z płatków i całych kwiatów słyną takie miejscowości jak Klucz, Olszowa, Zalesie Śląskie, Zimna Wódka i przede wszystkim Spycimierz.

W barwnych procesjach niesione są chorągwie, obrazy religijne w ozdobnych ramach, feretrony, czyli płaskorzeźby lub rzeźby świętych. - W Muzeum Etnograficznym w Krakowie mamy rzeźby feretronowe - mówi Majkowska-Szajer. - Niektóre wyglądają jak drewniane lalki z ruchomymi raczkami, inne przesłonięte są ozdobnymi szatami. Świadczą one o długiej historii wędrowania z pasyjnymi ołtarzykami - dodaje.

Na świecie początek tradycji obchodzenia święta Bożego Ciała sięga XIII wieku, kiedy na Soborze Laterańskim IV w roku 1215 w Kościele Katolickim przyjęto dogmat o przemianie substancji chleba i wina w ciało i krew Chrystusa. Wraz z ogłoszeniem dogmatu, wzrosło zainteresowanie kultem Eucharystii, która przestawała być jedynie elementem liturgii, lecz coraz mocniej postrzegana była jako dowód na trwałą obecność Chrystusa na Ziemi.

(HM)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%