Na Mazowszu PGE FKS Stal Mielec rozegrała mecz 26. kolejki piłkarskiej PKO BP Ekstraklasy. Na terenie faworyzowanego Radomiaka Biało-Niebiescy wyszarpali cenny remis. Przewaga Stali nad strefą spadkową do dzisiaj 9 punktów. 

Piłka nożna, PKO BP Ekstraklasa
RADOMIAK RADOM – PGE FKS STAL MIELEC
1:1 (0:1)

[FOTORELACJA]9157[/FOTORELACJA]

Bramki:
0:1 - 44 min - 34. Oskar Zawada
1:1 - 76 min - 19. Karol Angielski (karny)

RADOMIAK: 1. Filip Majchrowicz – 7. Abraham Marcus (77' 99. Mario Rondon), 8.Luizao, 13. Maurides (77' 10. Mateusz Radecki), 14. Damian Jakubik (23' 22. Tiago Matos), 16. Mariusz Cichocki ©, 20. Luis Machado, 23. Filipe Nascimento, 33. Dawid Abramowicz, 35. Daniel Łukasik (55' 19. Karol Angielski), 37. Goncalo Silva
Rezerwowi: 12. Mateusz Kochalski – 2. Thabo Cele, 11. Jo Santos, 55. Meik Karwot, 90. Jakub Nowakowski
Trener: Dariusz Banasik

STAL: 29. Damian Primel – 2. Albin Granlund, 4. Bozhidar Chorbadzhiyski, 5. Mateusz Żyro, 6. Marcin Flis, 11. Maksymilian Sitek (76' 17. Wiktor Kłos), 20. Grzegorz Tomasiewicz (90+3' 46. Jakub Wawszczyk), 21. Mateusz Matras, 23. Krystian Getiner ©, 34. Oskar Zawada, 90. Dominik Steczyk (86' 8. Maciej Urbańczyk)
Rezerwowi: 88. Kais Al-Ani, 7. Maciej Domański, 18. Dawid Kort, 25. Przemysław Maj, 45. Konrad Wrzesiński, 77. Adrian Szczutowski
Trener: Adam Majewski

Żółte kartki: Zawada, Żyro, Sitek, Primel (Stal)

Sędziowie:  Tomasz Musiał (asystenci: Sebastian Mucha, Jakub Ślusarski; techniczny: Mateusz Złotnicki; VAR: Szymon Marciniak, Paweł Sokolnicki).

Widzów: 4111

PRZEBIEG MECZU 

 ATAK GOSPODARZY   ATAK GOŚCI 

Na ciężkim, piaszczystym boisku górę brała walka fizyczna, trudno było o finezyjne zagrania, chociaż gospodarze tego próbowali.

Pierwsze minuty to nawałnica Radomiaka, ale bez chociaż jednego celnego uderzenia. Stal zagroziła dopiero w 14. minucie, gdy z rzutu wolnego uderzał Getinger. Gra jednak błyskawicznie przeniosła się pod bramkę Primela, tam gospodarze główką zamknęli swoją szybką akcję, ale piłka poszybowała nad poprzeczką.

W poprzeczkę natomiast trafił Grandlund, wahadłowy Stali w 18. minucie z kilkunastu metrów próbował lobem zamknąć kontrę.  Mielecka defensywa z trudem zatrzymała kilka minut później szarżującego przed Primelem Marcusa. 

Z czasem to Stal zaczęła częściej utrzymywać się przy piłce, ale gospodarzom trzeba oddać, że mieli swój pomysł na ten mecz i często wstrzeliwali piłki w jedenastkę Stali. 

Biało-Niebiescy odgryzali się, a to Chorbadzhiyski głową trafił prosto w Majchrowicza, a to zatrudnił go próbą z dystansu Matras. Wreszcie Stalowcom wyszła kontra. Tomasiewicz asystował do Zawady i ten w sytuacji sam na sam uderzył przy samym słupku. Do szatni obie ekipy zeszły przy przewadze Stali!

WIDEO - GOL ZAWADY 

Druga połowa rozpoczęła się od szarży i celnego strzału Sitka, ale Stal szybko się wycofała i zmuszała Radomiaka do ataku pozycyjnego i licznych dośrodkowań w pole karne. Aż w 74. minucie przy takim dalekim podaniu doszło do zderzenia w powietrzu Primela i Angielskiego, bramkarz Stali opadając faulował napastnika gospodarzy, który po chwili wyrównał stan meczu z rzutu karnego. 

Do końca meczu to gospodarze aktywniej dążyli do zwycięstwa, ale brakowało im jednak jakości, by oszukać mielecką defensywę, która nadążała za próbami strzeleckimi i je blokowała. Jeden niebezpieczny strzał Zieloni zdołali oddać, ale minął poprzeczkę.

Remis bardziej zadawala Stal, chociaż po meczu sztab z Mielca długom debatował z arbitrami o słuszności rzutu karnego dla Radomiaka. Stal odskoczyła od strefy spadkowej ekstraklasy na 9 punktów.

- Z tego jednego punktu jesteśmy zadowoleni. Wiedzieliśmy, że boisko w Radomiu jest w stanie jakim jest, wszyscy o tym mówią. W efekcie nastawiliśmy się na grę brzydką, prostą, kopnij i biegnij. W drugiej połowie  jednak za bardzo się wycofaliśmy, zabrakło nam utrzymania się przy piłce – powiedział po meczu trener Stali Adam Majewski.

- Przy odrobinie szczęścia mogliśmy ten mecz wygrać, gdyby Sitek wykorzystał sytuację na początku drugiej połowy i byłoby 2:0. Nie chcę natomiast komentować pracy sędziów, nie wiem czy ten rzut karny który został zaliczony był słuszny, czy był faul czy nie – dodawał szkoleniowiec Stali. Niewiele opiekun mielczan wskórał w rozmowie z arbitrem po meczu. - Zawsze jest monolog, z sędzią można rozmawiać, ale zawsze sędzia ma rację – tak tę sytuację Majewski skomentował. – Remis jest cenny, ale z drugiej strony jest niedosyt -  podkreślił.

- Nie jesteśmy zadowoleni, remis 1:1 odbieramy jako porażkę. Robiliśmy wszystko, co mogliśmy, by ten mecz wygrać, ale bardzo nam się źle układał. Powinniśmy strzelić bramkę, poprawić, mieć kontrolę nad meczem. Dobrze weszliśmy w to spotkanie, ale zespół przeciwny zaczął aktorzyć, przewracać się i sędziowie zaczęli się nabierać. Na końcu straciliśmy bramkę – relacjonował trener Radomiaka Dariusz Banasik. 

- Druga połowa to totalnie nasza dominacja, był jeden zespół na boisku, ale co z tego, skoro wynik końcowy 1:1. Widoczny był brak Leandro, Rossiego. Zagraliśmy w innym ustawieniu, brakowało nam też akcji indywidualnych, by ktoś zrobił różnicę – kontynuował. 

- Stal od pierwszej minuty grała na czas, każdy rzut wolny, rzut z autu celebrowała. Szału dostawaliśmy, nie wiem czemu sędzia nie reagował -  tak Banasik mówił o postawie mielczan. 

Szkoleniowiec gospodarzy tego meczu mocno skrytykował murawę na stadionie w Radomiu. -  Nie da się grać w piłkę na tym boisku. Kontuzja Damian Jakubika z tego wynika, wpadł w dziurę. Nie może być takich rzeczy. Ciężko stworzyć sytuację grając na takim boisku, to trzeba zmienić, to bardzo źle wygląda – wskazywał. 

Nie obyło się bez oceny pracy arbitrów w wykonaniu Banasika. - Sędziowanie zostawię bez komentarza, w tym roku nie mamy do tego szczęścia wcale. Trybuny nie są co mecz zadowolone z tego co widzą. Trener przeciwnej drużyny też nie jest zadowolony z sędziowania, więc coś w tym jest – zakończył. 
 

SKŁADY NA ŻYWO

ZAPOWIEDŹ MECZU

[ZT]68561[/ZT]

TABELA NA ŻYWO

WYNIKI I TERMINARZ