W meczu Fortuna 1 Ligi PGE FKS Stal Mielec wygrała wyjazdowe spotkanie z GKS Katowice 2:0. Bramki dla Biało-Niebieskich zdobyli Andreja Prokić i Łukasz Janoszka.

Piłka nożna, Fortuna 1 Liga 
GKS KATOWICE – PGE FKS STAL MIELEC 0:2 (0:0)

Bramki:
0:1 – 9. Andreja Prokić (60 min.)
0:2 – 14. Łukasz Janoszka (80 min.)

GKS Katowice: 1.Krzysztof Baran, 3. Rafał Remisz, 4. Arkadiusz Jędrych, 5. Callum Rzonca, 10. David Anon, 11. Adrian Błąd (78 min., 13. Grzegorz Piesio), 16. Bartłomiej Poczobut, 17. Tymoteusz Puchacz, 25. Wojciech Lisowski, 31. Jakub Wawrzyniak, 90. Arkadiusz Woźniak (71 min., 21. Bartosz Śpiączka)

Rezerwowi: 81. Mariusz Pawełek, 8. Mateusz Mączyński, 18. Kacper Tabiś, 26. Jakub Habusta

Trener: Dariusz Dudek

PGE FKS Stal Mielec: 87. Seweryn Kiełpin, 4. Martin Dobrotka, 9. Andreja Prokić, 14. Łukasz Janoszka, 16. Josip Soljić, 17. Bartosz Nowak, 19. Adrian Paluchowski (74 min., 8. Maciej Urbańczyk), 20. Grzegorz Tomasiewicz (92 min., 24. Łukasz Seweryn), 22. Mateusz Spychała, 23. Krystian Getinger (89 min., 6. Leandro), 32. Jonatan De Amo Perez

Rezerwowi: 29. Damian Primel, 5. Marcel Gąsior, 30. Łukasz Wroński, 51. Rafał Grodzicki

Trener: Artur Skowronek

Żółte kartki: Remisz, Lisowski, Anon – Spychała

Sędziowie: Robert Marciniak – sędzia główny, Tomasz Niemirowski – sędzia asystent, Marcin Hankiewicz – sędzia asystent, Mateusz Czerwień – sędzia techniczny



SKRÓT WIDEO - POLSAT SPORT

GieKSa nie przegrała ośmiu meczów z rzędu, dzięki tej serii wydostała się ze strefy spadkowej i może liczyć się w walce o utrzymanie. W Katowicach to oznacza i tak dramat, GKS miał bić się o awans. Mecz ze Stalą jednak jawił się jako spotkanie, w którym gospodarze musieli zapunktować. Stal też nie zamierzała oddawać zwycięstwa, nadal chce marzyć o ekstraklasie.

Pierwsze 30 minut to bardzo duża przewaga katowiczan. Oddali kilka strzałów na bramkę Kiełpina, ale nie zdołali stworzyć faktycznego zagrożenia. Ofensywna nawałnica gospodarzy została podsumowana dwoma próbami Błąda, ale na posterunku najpierw był Kiełpin, a drugi strzał wpadł w boczną siatkę. Wówczas do głosu zaczęła dochodzić Stal, dobre podanie Getingera do Paluchowskiego w ostatniej chwili wybili obrońcy.

W 43 minucie powinno być 1:0 dla Stali. Popisową akcję sfinalizowało precyzyjne podanie Prokicia przed bramkę, Janoszka jednak przeniósł piłkę nad poprzeczką. Bardzo to niepowodzenie przeżywał.

Po zmianie stron GieKSa „straciła zęby”. Nie potrafiła już zagrozić mieleckiej bramce, a mecz się wyrównał. Stal próbowała rozgrywać ataki pozycyjne, ale też czyhała na błędy rywali. W 60 minucie Biało-Niebiescy przejęli zbyt krótkie podanie Wawrzyniaka i ruszyli z kontrą, którą zamienił na bramkę Prokić.

Później gospodarze dopatrywali się ręki w polu karnym u Getingera, ale byli w błędzie. Minęło zaledwie kilkadziesiąt sekund i Stal prowadziła 2:0. Tym razem obrońcy z Katowic nie zdołali zablokować płaskiego podania w pole karne. Janoszka odskoczył od pilnującego go Wawrzyniaka i uderzeniem przy słupku ustalił wynik spotkania.

Stalowcy w tym spotkaniu oddali 5 strzałów i zdobyli dwie bramki. Gospodarze próbowali aż 15 razy, 3 uderzenie zmierzały w światło bramki, Kiełpin zachował czyste konto.

Niestety, ŁKS Łódź pokonał na wyjeździe GKS Jastrzębie 2:0 i tym samym przypieczętował swój awans do Lotto Ekstraklasy, obok Rakowa Częstochowa. Stali pozostaje walka o trzecie miejsce z nadzieją, że Raków bądź ŁKS nie uzyskają licencji na grę w najwyższej klasie rozgrywkowej. Szanse na to są jednak obecnie iluzoryczne.

KOMENTARZ ŁUKASZA JANOSZKI DLA POLSATU SPORT

KOMENTARZE TRENERÓW

Więcej informacji wkrótce.