Zamknij

Mamy dają radę! -30 kg w przeciągu 7 miesięcy kuracji

21:40, 13.09.2020 artykuł sponsorowany Aktualizacja: 10:42, 15.09.2020

28 stycznia bieżącego roku pierwszy raz w Gabinecie Projekt Zdrowie Mielec pojawiła się Pani Amelia. Młoda zapracowana mama dwójki dzieci. Zobaczcie sami jakie piękne wyniki osiągnęła i co mówi o przebiegu kuracji. 

Dlaczego postanowiła Pani podjąć decyzje o odchudzaniu?

Pierwszym i najważniejszym powodem były moje dzieci. Chciałam żeby miały mamę, której nie będą się wstydzić. Chciałam mieć siłę na zabawę z nimi, jazdę na rowerze, rolkach czy chociażby zwykły spacer. Bo jaki jest pożytek z mamy która wraca z pracy i jedyne o czym marzy to aby pójść spać... Drugim powodem było moje własne samopoczucie. Byłam ciągle senna, zmęczona i bez życia. Do tego doszedł ogromny ból kręgosłupa od dźwigania zbędnych kilogramów. Odchudzałam się wiele razy, zawsze z jednym skutkiem. Kiedy zgubiłam 10 kg wracało ich 15. Kiedyś koleżanka z pracy powiedziała mi, że to moje odchudzanie to jest takie od wesela do wesela. To właśnie wtedy powiedziałam sobie, że tym razem zrobię to dobrze. I tak pojawiłam się na wizycie u Pani Agaty. 

Jakie błędy popełniała Pani przed kuracją?

Podstawowym błędem było z pewnością to, że wypijałam zbyt małe ilości wody. Myślę, że maksymalnie 1 litr dziennie. Miałam też "problem" z regularnością posiłków. Nie jadłam dużo, ale jadłam tylko wtedy kiedy miałam czas, a wtedy wrzucałam w siebie co tylko było pod ręką.

Co Panią najbardziej motywowało do wytrwania w założeniach diety?

Z pewnością efekty które pojawiały się z tygodnia na tydzień. Każdy zgubiony kilogram to potężna dawka motywacji! Mam też trójkę wspaniałych motywatorów w domu. Moje dzieciaki i męża, który nie raz i nie dwa dowoził mi do pracy koktajle i czekał na mój powrót, aby pomóc mi przygotować posiłki na kolejny dzień. Wspierały mnie również koleżanki z pracy które widząc, że sięgam po coś niekoniecznie dozwolonego z prędkością światła potrafiły postawić mnie do pionu. Widząc takie wsparcie, nie można się poddawać! 

Czy brakowało pani czegoś podczas diety?

I z tym pytaniem mam największy problem ;) Wiem, że dla wielu osób noszących się z zamiarem rozpoczęcia kuracji odchudzającej wyda się to dziwne, ale mogę śmiało powiedzieć, że nie. Zawsze byłam szczera z moją Panią dietetyk, mówiłam o moich słabościach, o moich małych „przestępstwach”, a ona zwykle wychodziła temu naprzeciw i dawała mi różne zdrowsze wersje moich zachcianek. Wiele przepisów tak mi posmakowało, że na pewno zostaną ze mną już na zawsze.

Czy jest Pani zadowolona z efektów kuracji?

Przyznam szczerze, że efekty przeszły moje najśmielsze oczekiwania. Miałam założony jakiś cel, ale tak naprawdę w głębi serca nie wierzyłam, że to się uda. A tu proszę. Udało się z bonusem! Kilogramy spadły, tkanka tłuszczowa również. Poziom wody wreszcie wszedł na właściwy poziom. Moje samopoczucie jest teraz o wiele lepsze, a energii mam tyle, że mogłabym jeszcze podzielić się z rodzinką.

Nic dodać, nic ująć! Jeśli chcesz zawalczyć o lepsze samopoczucie, zapraszamy na bezpłatną konsultację z naszym dietetykiem. Każdy może osiągnąć swój sukces!

Zadzwoń i zarezerwuj najbliższy wolny termin bezpłatnej konsultacji: 790 337 773

PROJEKT ZDROWIE
POLSKIE CENTRA DIETETYCZNE

E-mail: [email protected]

ul. Mickiewicza 36
39-300 Mielec
Tel. +48 790 337 773


Dietetyk mgr Agata Anuszewska
 

(artykuł sponsorowany)
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%