Niezbędnik na temat urządzeń higienicznych w zakładach pracy i instytucjach publicznych. Tych sprzętów nie może zabraknąć!
Utrzymywanie maksymalnie wyśrubowanych standardów sanitarnych wielu dyrektorom i kierownikom spędza sen z powiek. Kwestia utrzymania czystości na wymaganym poziomie często spychana jest na dalszy plan – nigdy nie brakuje ważniejszych spraw, którymi trzeba zająć się w pierwszej kolejności... dopóki nie dojdzie do poważnych zaniedbań. Ich skutki mogą być znacznie poważniejsze, niż tylko ewentualne kary po niezapowiedzianej kontroli. Higiena w miejscach publicznych to nie jest temat, w którym można pozwolić sobie na kompromisy czy lekceważenie problemu.
Podajnik papieru toaletowego w łazience musi być zawsze pełny. Pojemność wsadu robi odczuwalną różnicę
Podstawowe czynności fizjologiczne ludzkiego organizmu muszą zostać zaspokojone bez względu na okoliczności. Pozbycie się zbędnych produktów przemiany materii wiąże się z koniecznością doprowadzenia intymnych części ciała do porządku – a sytuacja, w której niespodziewanie zabrakło papieru toaletowego, wywołuje w pełni zrozumiały dyskomfort. Nie da się całkowicie zapobiegać podobnym niezręcznościom, jednak jest parę sposób na radykalne zmniejszenie częstotliwości ich występowania. I tak eksperci reprezentujący firmę Berendsen: Part of Elis zalecają, aby kabiny w zakładach pracy, urzędach, galeriach handlowych i innych miejscach publicznych, wyposażać w specjalny podajnik papieru toaletowego o zwiększonej pojemności. Dzięki dwukomorowym pojemnikom można zmieścić nawet 8 razy więcej szarej taśmy niż w standardowych, przemysłowych rolkach. Warto jeszcze zwrócić uwagę na brak kartonowego rdzenia, gdyż w efekcie powstaje nieporównywalnie mniej odpadów do wyrzucenia.
Dozownik ze spienionym mydłem wystarcza na znacznie dłużej, niż ta sama ilość środka higienicznego w płynie
Po pozbyciu się zbędnego balastu – a także doprowadzeniu muszli klozetowej do pierwotnego stanu – koniecznie trzeba umyć ręce. Tutaj pojawia się problem innego rodzaju: wiele osób pobiera znacznie więcej mydła niż potrzebują, zapewne kierując się swego rodzaju nadgorliwością. Prawidłowa dezynfekcja i odkażanie dłoni zależą w większej mierze od sposobu mycia niż objętości środka chemicznego. Z punktu widzenia firm oraz instytucji mydło w płynie, udostępnione w tradycyjnym pojemniku z ręczną pompką, oznacza wyższe zużycie materiałów eksploatacyjnych, a w konsekwencji niepotrzebne koszty. Tymczasem przy zastosowaniu precyzyjnych, automatycznych dozowników pół litra mydła w pianie wystarczy na ponad 1200 myć. Urządzenia tego typu są wyposażone nie tylko w aparaturę spełniającą, część modeli ma także czujnik ruchu. Bezdotykowy system wydawania mydła to dla higieny zdecydowanie najlepsze wyjście.