Ronda na Sienkiewicza nie ma i... raczej nie ma się co spodziewać

Historia powstania niewielkiego ronda na skrzyżowaniu ul. Sienkiewicza z łącznikiem do ulicy Jagiellończyka w Mielcu przypomina niemałą groteskę. Poprzednie władze powiatu rozstrzygnęły przetarg na budowę, a później kilkukrotnie zapewniały, że prace ruszą lada moment. Choć minęło już wiele miesięcy, ronda nie ma i... niewiele wskazuje na to, by miało się faktycznie pojawić.

O planach wytyczenia niewielkiego ronda w istniejącej już infrastrukturze drogowej w ciągu ul. Sienkiewicza w Mielcu informowaliśmy już jesienią ubiegłego roku. Taka reorganizacja ruchu miała być odpowiedzią na głosy mieszkańców i spore trudności z włączaniem się do ruchu od strony ul. Jagiellończyka, licznych kolizji lub „sytuacji stykowych” w tym miejscu.

Jak przekonywali urzędnicy mieleckiego starostwa - w tym także ówczesny starosta Stanisław Lonczak - miejsce to daje możliwość organizacji ruchu okrężnego bez ponoszenia wielomilionowych kosztów związanych z budową pełnoprawnego ronda z centralną wyspą, nasypem, nową nawierzchnią, oświetleniem itp.

W związku z tym opracowano nową organizację ruchu, a także zaplanowano niewielkie roboty drogowe. Zlikwidowane miały być centralne wyspy, które oddzielają istniejące pasy ruchu, a na środku jezdni miało zostać wytyczone rondo z gumowych elementów. Starostwo ogłosiło i rozstrzygnęło przetarg na wykonanie tych robót. Wydawało się, że powstanie „budżetowego ronda” jest kwestią dni.

A jednak. Choć pierwotnie rondo miało powstać do końca listopada ub. roku, mijały tygodnie, miesiące, a na miejscu nie ruszyły żadne roboty. Jak wskazywał wówczas starosta, na przeszkodzie stanęła negatywna opinia Wydziału Ruchu Drogowego mieleckiej Komendy Powiatowej Policji. Pojawiły się jednak zapewnienia o tym, że wątpliwości mundurowych są analizowane i do wytyczenia ronda dojdzie w najbliższym czasie. Tak przynajmniej deklarowano w marcu.

Dzisiaj wiadomo, że mimo upływu kolejnych miesięcy, ronda nadal nie ma. Jak się nieoficjalnie dowiadujemy, negatywna opinia policji dotycząca wytyczenia nowego układu ruchu drogowego w tym miejscu była „bardzo stanowcza”. W efekcie nowe władze powiatu nie zdecydowały się na budowę ronda mimo tychże negatywnych opinii. Mimo, iż jeszcze kilka miesięcy wcześniej w starostwie deklarowano, że „nowa organizacja ruchu została zaprojektowana zgodnie z obowiązującymi przepisami i uwzględnia wszelkie zasady planowania ruchu”.

Dzisiaj wiadomo, że projekt nowej organizacji ruchu został skierowany do dalszych ekspertyz. Jak długo mogą one potrwać i jakie przyniosą efekty? Tego nikt nie wie. W praktyce trudno się jednak spodziewać, by pozornie łatwa procedura rewolucyjnej wręcz zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu Sienkiewicza i Jagiellończyka mogła dojść do skutku. Zatem ronda nie ma i... raczej nie ma się co spodziewać, że powstanie w dającej się określić przyszłości.