W miniony wtorek, przed godz. 15 w Padwi Narodowej na ul. Uzar-Krysiakowej, mundurowi zatrzymali do kontroli kierującą suzuki. 38-letnia kobieta jechała z prędkością 111 km/h w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. Funkcjonariusze zatrzymali kobiecie prawo jazdy, za popełnione wykroczenie została ukarana mandatem 2 tys. złotych i 14 punktami karnymi.
W sobotę, po godz. 13 w miejscowości Tuszyma, funkcjonariusze zatrzymali kierującą bmw i kierującego peugeotem, którzy przekroczyli prędkość w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. 34-letnia kierującą bmw jechała z prędkością 105 km/h, natomiast kierujący peugeotem poruszał się z prędkością 119 km/h. Mundurowi zatrzymali im prawo jazdy, a za popełnione wykroczenie zostali ukarani mandatem i punktami karnymi.
W niedzielę, po godz. 20 w miejscowości Tuszyma, mundurowi zatrzymali kierującego seatem, który znacznie przekroczył prędkość w miejscu, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h. 33-letni kierujący jechał z prędkością 110 km/h.
Tego samego dnia, po godz. 23 w miejscowości Chorzelów, gdzie obowiązywało ograniczenie prędkości do 50 km/h, kierujący mercedesem poruszał się z prędkością 102 km/h. Policjanci zatrzymali kierującym uprawnienia do kierowania, a za popełnione wykroczenie zostali ukarani mandatem i punktami karnymi.
W poniedziałek, przed godz. 9, w Padwi Narodowej na ul. Uzar-Krysiakowej, policjanci mieleckiej drogówki zatrzymali kierującego land roverem, który w terenie zabudowanym, przy ograniczeniu prędkości do 50 km/h, jechał z prędkością 110 km/h. 43-latek został ukarany mandatem i stracił uprawnienia do kierowania pojazdami.
- Apelujemy do kierujących, aby przestrzegali dozwolonych limitów prędkości, a także zwalniali w miejscach, gdzie przepisy i zdrowy rozsądek wymagają zachowania szczególnej ostrożności - przekazuje podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.