Dla południa Polski mogą to być bardzo trudne dni. Według prognoz w niektórych rejonach może spaść nawet 380 litrów wody na metr kwadratowy. Mimo tego, że nasze miasto nie jest w strefie najbardziej zagrożonej, to prezydent Mielca Radosław Swół zwołał dziś rano Gminny Zespół Zarządzania Kryzysowego.
W związku z zapowiadanymi ewentualnymi intensywnymi opadami deszczu, które mają dotknąć południową Polskę, w tym województwa dolnośląskie, opolskie, śląskie i małopolskie, prezydent Mielca, Radosław Swół sprawdził gotowość służb do działań mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańcom miasta.
- Dziś (13 września) odbyło się zebranie Gminnego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, podczas którego omówiono potencjalne zagrożenia wynikające z gwałtownych opadów deszczu i podtopień. Prezydent Mielca podkreślił, że choć prognozy nie wskazują na bezpośrednie zagrożenie dla regionu, przygotowanie się na ewentualne sytuacje kryzysowe jest kluczowe - przekazuje w komunikacie Urząd Miejski w Mielcu.
- Bezpieczeństwo mieszkańców Mielca jest dla nas priorytetem. Jesteśmy w stałym kontakcie z odpowiednimi służbami, monitorujemy sytuację i jesteśmy gotowi podjąć wszelkie niezbędne kroki w razie zagrożenia - powiedział Radosław Swół. Wszystkie miejskie służby zostały postawione w stan podwyższonej gotowości. Wcześniej dokonano sprawdzenia i zweryfikowano gotowość miejskiej infrastruktury i poszczególnych urządzeń.
Według prognoz największe opady mają wystąpić w wymienionych regionach, ale niektóre modele wskazują na możliwość wystąpienia intensywnych opadów w naszym regionie podczas nadchodzącego weekendu. Władze Mielca apelują do mieszkańców o śledzenie lokalnych komunikatów pogodowych i zachowanie ostrożności w przypadku nieoczekiwanych zmian warunków atmosferycznych.
[ZT]88847[/ZT]
[ALERT]1726232472491[/ALERT]