Zamknij

Duma Polish Sparks została oficjalnie zaprezentowana [FOTO]

16:48, 26.06.2024 PC Aktualizacja: 16:52, 26.06.2024

Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła z Mielca oficjalnie pokazała czwarty odbudowany przez siebie samolot TS-11 Iskra. Maszyna wyróżnia się unikalnym malowaniem i wzbudza sensację na pokazach lotniczych.

Działająca obecnie na lotnisku w Mielcu Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła powstała dziesięć lat temu, właśnie obchodzi swój jubileusz. Słynie przede wszystkim z odbudowy produkowanych przed laty w WSK Mielec odrzutowych samolotów TS-11 Iskra, ale w swojej flocie ma też inne historyczne maszyny.

Fundacja prowadzi także swój zespół występujący na pokazach lotniczych pod nazwą Polish Sparks. Obecnie grupa składa się z trzech samolotów TS-11 Iskra, a samolotem wiodącym stała się odnowiona w tym roku, efektownie pomalowana w biało-czerwone barwy maszyna. Można było ją już oglądać na mieleckim niebie i pierwszych tegorocznych pokazach lotniczych w kraju, a dzisiaj przedstawiciele Fundacji oficjalnie zaprezentowali ją w Mielcu.

[FOTORELACJANOWA]11446[/FOTORELACJANOWA]

- Ten samolot został przez nas odbudowany w tym roku, z okazji dziesięciolecia naszej działalności. Robi dużą furorę w tym sezonie, jest wyjątkowy i jest dziełem oraz dzieckiem wielu osób. Został nam przekazany w 2022 roku w ramach współpracy z Instytutem Technicznym Wojsk Lotniczych – powiedział Piotr Maciejewski, współzałożyciel i prezes Fundacji.

- Jest to czwarta Iskra odbudowana przez Fundację Biało-Czerwone Skrzydła, a trzecia, która dołączyła do floty zespołu pokazowego Polish Sparks – dodał Maciejewski. Ta Iskra jednak wzbudza zachwyt swoim unikalnym malowaniem, w biało-czerwone „piksele”.

- Chcieliśmy, by była w barwach biało-czerwonych, nawiązywała do barw narodowych, naszej działalności i działalności zespołu Biało-Czerwone Iskry, którego chcemy być kontynuatorami – podkreślił Maciejewski.

Unikalne malowanie zrealizowały Polskie Zakłady Lotnicze w Mielcu. - My byliśmy tylko pomysłodawcami grafiki, która łączy przeszłość – zespół Biało-Czerwone Iskry i przyszłość – Fundację Biało-Czerwone Skrzydła i projekt Polish Sparks, gdzie chcemy nasze Iskry prezentować w Polsce i na świecie – zaznacza Jakub Kubicki, współzałożyciel Fundacji.

Kubicki zwraca uwagę na niezwykła historię tego egzemplarza samolotu TS-11. - Przeglądaliśmy jej książki lotnicze, wpisy. Na tym samolocie latał nasz jedyny kosmonauta Mirosław Hermaszewski, ale też bardzo wielu naszych kolegów, którzy wspierają naszą działalność, latali w zespole Biało-Czerwone Iskry, szkolili w Dęblinie, byli instruktorami – relacjonuje.

Podczas oficjalnej prezentacji „nowej” Iskry jednak najwięcej mówiono o jej malowaniu.

- Ten samolot trzeba było zeskanować, mamy w efekcie jedyny w historii Iskier model 3D tego samolotu. Następnie powstał projekt graficzny płaski, który należało nanieść na model 3D. Następnie przyjechał człowiek z nowoczesną maszyną, która te piksele wyświetlała na samolocie. Siedem dni, od rana do wieczora, ekipa z malarni PZL Mielec tu pracowała. Świetna praca i duże zaangażowanie, za co bardzo dziękujemy – opowiedział Piotr Maciejewski.

- Ten samolot jest sensacją i słyszymy same superlatywy – nie ukrywa Jakub Kubicki. Ten samolot już teraz jest dumą zespołu akrobacyjnego Polish Sparks.

- Wspaniały samolot w pięknym malowaniu, wygląda jak nowy. Wrócił do Mielca, wrócił w bramy zakładu, w którym został wyprodukowany – powiedział prezydent Mielca Radosław Swół. I przekazywał przedstawicielom Fundacji wyrazy podziękowania. - Za to co robicie każdego dnia, za promocję miasta Mielca. Za to, że tu znaleźliście swój dom i tutaj te samoloty wracają, na mieleckie niebo, gdzie ich życie się zaczynało. Dziękuję za to, że promujecie polską myśl techniczną – opowiadał.

- Jest to piękna inicjatywa odnawiania starych samolotów, wspierania historii i ludzi, którzy pamiętają te produkty i przy nich pracowali. My jesteśmy otwarci na takie inicjatywy – powiedział natomiast Artur Wojtas, dyrektor Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu.

- Całe miasto może być dumne z posiadania na naszym terenie takiej Fundacji, ale też takiej załogi i takiego zakładu. Załoga też jest dumna, że dostarczyliśmy samolot w takim malowaniu – komentował.

- Jest to Iskra z serii, która rozpoczęła się w 1963 roku, a produkcja zakończyła w 1987 roku. Od 1963 roku Iskry cały czas latały w polskich siłach zbrojnych. W 2022 roku Iskra została wycofana ze służby – wyjaśnił dyrektor Wojtas.

Nie jest jasne, ile jeszcze Iskier zachowało się w kraju, ale ostatnie latające egzemplarze są pod opieką Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła i faktycznie stają się dużą atrakcją pokazów lotniczych w całej Polsce. Samoloty te można regularnie podziwiać nad Mielcem, podczas lotów treningowych.

Zespół akrobacyjny Biało-Czerwone Iskry, który tworzyli wojskowi, który też prezentował się w Mielcu, zakończył swoją działalność w lipcu 2022 roku. Działał od 1969 roku. Mielecka formacja Polish Sparks ma być kontynuatorem projektu Biało-Czerwonych Iskier.

 

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
0%