Zdjęcie ilustracyjne.
Ostatnie dyskusje na temat potrzeby opracowania koncepcji nowych dróg strategicznych dla powiatu mieleckiego wywołały potrzebę pójścia nie tylko w kierunku zachodnim, by ułatwiać transport towarów produkowanych na terenach przemysłowych strefy, ale także w kierunku północnym.
W tym kontekście rośnie znaczenie drogi wojewódzkiej nr 985, która przebiega przez całą długość Padwi Narodowej - gminy sąsiadującej ze stacją przeładunkową szerokotorowej linii kolejowej LHS, która ma też swoje obszary przemysłowe i planuje w dalszym ciągu ich rozbudowę.
- Już kilka lat temu, czy to ja, czy pan wójt, wspominaliśmy ten temat bardzo mocno. Podawaliśmy możliwość wykonania takiej koncepcji obwodnicy miejscowości Padew. Mocno zostało to też wypowiedziane, kiedy pojawiła się koncepcja budowy drogi nr 9 z Rzeszowa w kierunku Tarnobrzega, gdzie pojawiły się tematy obwodnicy Kolbuszowej i Nowej Dęby. Dało nam to wiatru w żagle, postanowiliśmy nacisnąć mocno - przyznaje Janusz Bik, przewodniczący Rady Gminy Padew Narodowa, ale i wieloletni przedsiębiorca.
- Jest pomysł na obwodnicę północną od Tuszowa przez Padew przez tereny, gdzie mamy V-VI klasę ziemi, nowym śladem. Od razu uzbrajamy te tereny na potrzeby przemysłowe. Droga poszłaby w kierunku Woli Baranowskiej, gdzie funkcjonuje stacja przeładunkowa LHS. Finalnie chcemy wpiąć się do drogi krajowej nr 9 przy obwodnicy Nowej Dęby - mówi.
- To pozwoli na dojazd do autostrady, do Rzeszowa, ale też do S19 do Lublina, czy powstającej drogi z Kielc przez Opatów do Niska. To rzecz dla nas i dla całego powiatu bardzo ważna. Komunikacyjne musimy pójść do przodu - podkreśla Janusz Bik.
- Mamy taką koncepcję. Chcemy wyjść na to szerzej - włączyć inne samorządy, bo wszyscy na tym skorzystają: Gawłuszowice, Borowa, Tuszów, Mielec, Baranów Sandomierski, Majdan Królewski czy miasto Nowa Dęba - dodaje.
Zdaniem Janusza Bika, taka droga powinna również powstać ze względów strategicznych. - Wszystko teraz idzie w kierunku zbrojenia, mamy poligon w Nowej Dębie, mamy hutę Stalowa Wola, mamy strefę tarnobrzeską, ale też strefą padewską i mielecką. Chcieliśmy połączyć te strefy, bo to bardzo ważne dla przedsiębiorców, a dzisiaj przewożenie towarów jest bardzo trudne, bo droga wojewódzka jest bardzo mocno obciążona - mówi.
[ZT]103362[/ZT]
Redakcja hej.mielec.pl [email protected]