W minioną sobotę, po raz jedenasty odbył się Zimowy Ultramaraton Karkonoski imienia Tomka Kowalskiego.
Trasa tego ekstremalnego biegu liczy około 48 km i przebiega przez cały grzbiet Karkonoszy. Zawodnicy w zimowych warunkach wbiegli na Szrenicę, przebiegli przez Śnieżne Kotły i Przełęcz Karkonoską, by wbiec na szczyt Śnieżki, skąd ruszyli dalej w kierunku Przełęczy Okraj. Meta zawodów ulokowana była deptaku miasta Karpacz.
Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy biegu wprowadzili limit uczestników. Chętni biegacze wyłaniani są w drodze losowania. Zimowe warunki powodują również, że na trasie obowiązują limity czasowe dla poszczególnych odcinków.
- Decydując się na start w zawodach podejmujecie już pierwsze ryzyko, bowiem zima w Karkonoszach jest całkowicie nieprzewidywalna i nie sposób ocenić jak ciężko będzie na trasie – to fragment komunikatu kierowanego do biegaczy. Trasa prowadzi najwyższymi partiami Karkonoszy, a przewyższenia sięgają 2000 metrów.
Sam bieg poświęcony jest pamięci Tomka Kowalskiego, który sam był ultramaratończykiem, zapalonym sportowcem, alpinistą - niestety, w marcu 2013 roku nie wrócił z wyprawy na Broad Peak.
W tym roku na starcie biegu stanęły dwie reprezentantki Mielca: Magdalena Wieczerzak z Zabieganych Mielec oraz Dominika Przywara z grupy #szlachtabiega.
Magdalena bieg ukończyła na świetnym dziewiątym miejscu z czasem 05:52:52. W swojej kategorii wiekowej K30 zajęła trzecie miejsce.
Dominika Przywara ten morderczy bieg ukończyła z czasem 06:57:45, co dało jej w klasyfikacji kobiet OPEN miejsce 31, a kategorii K30 pozycję numer 16.
Najszybsza była Litwinka Vincenta Mikulenaite – z czasem 04:50:24. Bieg ukończyły 73 kobiety, a w sumie 398 biegaczy. Wśród mężczyzn nie było reprezentantów Mielca.
Magdalena Łączak i Paweł Dybek to znana w kraju para mielczan specjalizujących się w biegach ultra, z wieloma sukcesami międzynarodowymi.
W miniony weekend zameldowali się na starcie zimowej edycji biegu Gorce Ultra Trail.
Magdalena Łączak zmierzyła się z trasą liczącą 33 kilometry i około 1600 metrów przewyższeń. Okazała się najszybszą kobietą – zwyciężając z czasem 03:30:42.25 – ponad pół godziny szybszym od drugiej kobiety na mecie. Dla Magdy był to powrót do górskiego biegania po dłuższej przerwie.
Na wysokim czwartym miejscu w kategorii OPEN swój bieg na dystansie 48,8 ukończył Paweł Dybek. Na trasie, która liczyła 1600 m przewyższeń, uzyskał czas 04:29:26, w swojej kategorii M50 był pierwszy.