- Nie ma lepszej okazji, żeby Noc Muzeów otworzyć jubileuszem pierwszego Mistrzostwa Polski Stali Mielec - powiedział Janusz Halisz, kustosz Muzeum Historii Fotografii Jadernówka, otwierając wystawę z okazji 50. rocznicy zdobycia przez Stal Mielec pierwszego tytułu Mistrza Polski. - To było wielkie wydarzenie sportowe, ale nie tylko sportowe - podkreślił. 

[FOTORELACJA]10051[/FOTORELACJA]

Muzeum Historii Fotografii Jadernówka w Mielcu zaprezentowało niezwykle bogatą wystawę zdjęć mieleckiego fotografa Jerzego Jarosza, na których zobaczyć można okoliczności zdobycia przez Stal Mielec pierwszego tytułu Mistrza Polski w piłce nożnej w 1973 roku.

- To był wielki sukces sportowy, ale jednocześnie trochę „przytyczek” w nos tym wszystkim, którzy traktowali Mielec jako prowincję. Wiadomo, że warszawska Legia to było zawsze oczko w głowie, śląskie kluby to ulubieńcy Gierka, a ta Stal była takim „kopciuszkiem” - powiedział Janusz Halisz, kustosz Jadernówki, powołując się na niedawną rozmowę z Edwardem Kazimierskim, prezesem Stali z tamtych lat.

- Nagle się okazało, że ekipa profesjonalistów, prezes i dyrektor Ryczaj stworzyli w tej małej „kopciuszkowskiej” prowincji drużynę na miarę Mistrza Polski. Dlatego uważam, że ten jubileusz powinniśmy obchodzić bardzo hucznie i cieszyć się tym - podkreśli Halisz.

Włodzimierz Gąsior: marzeniem europejskie puchary

Otwarcie tej wyjątkowej wystawy, która zaprezentowana jest w Galerii na Płocie przy mieleckiej Jadernówce, uświetnili swoją obecnością uczestnicy wydarzeń sprzed 50 lat, a jednocześnie twórcy tamtejszego sukcesu - piłkarze Włodzimierz Gąsior i Witold Karaś.

- Jest to dla nas czas wspominek. Moje marzenie jest takie, żeby za mojego życia Stal Mielec grała w europejskich pucharach. Chciałbym, żeby to marzenie się spełniło - powiedział Włodzimierz Gąsior, legenda Stali Mielec. - Jestem mile zaskoczony tymi zdjęciami, niektóre widzę po raz pierwszy. Cieszę się, że przyszli kibice, sympatycy Stali Mielec, choć liczyłem na to, że będzie większe grono naszych kolegów - dodał.

Stal Mielec to styl życia

- To nie było takie łatwe, jak może się dzisiaj wydawać, że tak sobie Stal Mielec zrobiła dwa razy mistrzostwo Polski - powiedział z kolei Witold Karaś, jeden z najwybitniejszych napastników Stali Mielec.

- Teraz w piłce nożnej mówi się tylko o finansach. My graliśmy za przeciętne pieniądze w stosunku do rywali, szczególnie śląskich drużyn. Nigdy nie wychodziłem na boisko myśląc, ile zarobię pieniędzy. Dajesz wszystko od siebie, a pieniądze przyjdą, jeśli to wybiegasz. Dzisiaj jednak na to zwraca się uwagę: za ile ten gra, za ile ten przyszedł - zwracał uwagę Witold Karaś.

Kustosz Jadernówki przyznał z kolei, że kiedy Stal zdobywała mistrzostwo Polski, miał 5 lat. - Stal Mielec to był styl życia. Wolne chwile spędzaliśmy na stadionie, chodziliśmy na treningi Stali, starsi panowie to komentowali. Weekendy to była piłka nożna, siatkówka, piłka ręczna. Stadion cały czas żył, prawie całe miasto żyło sportem. To wszystko budowało więzi społeczne, których dzisiaj nam wszystkim brakuje - przyznał.

Jerzy Jarosz - autor tysięcy fotografii z Mielca

Wystawa w Galerii na Płocie przy Jadernówce to 30 unikatowych fotografii Jerzego Jarosza, wybitnego mieleckiego fotografa, który dokumentował wydarzenia w mieście na przestrzeni dziesięcioleci. - Jego zdjęcia czynią Go nieśmiertelnym - przekazywali pracownicy Jadernówki w ubiegłym roku, kiedy nadeszła wieść o jego śmierci. 

Jerzy Jarosz urodził się w 1936 roku. Z fotografią zaczął wiązać się w 1960 roku, dziewięć lat później rozpoczął świadczenie usług fotograficznych. Od 1970 do 1990 roku był fotoreporterem klub FKS Stal Mielec, fotografował także życie miasta Mielca i okolic. W 1996 roku otrzymał nagrodę prezydenta Mielca za całokształt swojej działalności fotograficznej. Był również aktywnym członkiem kilku mieleckich stowarzyszeń.

W 2007 toku jego cenne archiwum kupiło mieleckie muzeum. W Jadernówce odbywały się także wystawy prezentujące zdjęcia Jerzego Jarosza, a w 2009 roku w Centrum Wystawienniczym SCK zorganizowana została wystawa „Zawód - reporter” z okazji 50-lecia jego pracy twórczej. 

3 lipca 2022 roku Muzeum Historii Fotografii Jadernówka poinformowało o śmierci Jerzego Jarosza. - Odszedł nasz Przyjaciel, fotograf Jurek Jarosz. A jeszcze kilka tygodni temu przywoził nam do Jadernówki domowe jedzenie własnej roboty. Dziękujemy za tysiące zdjęć, wspólne wyjazdy, godziny spędzone na opowieściach i biesiadach na działce. Jego zdjęcia czynią Go nieśmiertelnym - przekazywali wówczas muzealnicy.