Zawodnicy z całego kraju, a nawet z Ukrainy i Słowacji rywalizowali w piątym Szermierczym Turnieju Mieleckie Skrzydła w Mielcu. - Jesteśmy dumni, że udaje nam się ściągać tylu zawodników szermierki do Mielca - przyznają organizatorzy.

[FOTORELACJA]9530[/FOTORELACJA]

- Około 120 zawodników łącznie przez dwa dni. Zawodnicy z całej Polski, ale też z Ukrainy i Słowacji. Cieszymy się bardzo, że tyle trudu włożyli ci zawodnicy, żeby tutaj do nas przyjechać - mówi Katarzyna Dziura, jedna z organizatorek turnieju, członkini PTG Sokół.

Właśnie Polskie Towarzystwo Gimnastyczne 1893 Sokół oraz Mielecki Klub Sportowy Gryf Mielec były organizatorami turnieju.
 
- Pracujemy na to bardzo ciężko od pięciu lat. Jesteśmy dumni, że udaje nam się ściągać tylu zawodników szermierki do Mielca. Sami jeździmy od wielu lat na zawody po całej Polsce. Chcieliśmy, żeby inni przyjeżdżali też do nas i tak się zaczęło - podkreśla Katarzyna Dziura.

- Zawody weszły w grafik Polskiego Związku Szermierczego i od tego roku pierwszy raz są punktowane w kategorii dzieci i młodzik - zaznacza organizatorka.

Wiąże się to z tym, że zawodnicy, którzy u zdobędą punkty za pierwsze, drugie i trzecie miejsce, brani się pod uwagę przy rankingu ogólnopolskim. Takich zawodów jest 14 w skali całego sezonu. Finalnie liczy się pięć najlepszych wyników.

W sobotę rywalizowały dziewczęta. W niedzielę rywalizację podjęli chłopcy.

Turniej rozpoczął się od eliminacji w grupach sześcio lub siedmioosobowych. Każdy walczy z każdym. Liczą się punkty - ile punktów się zada, a ile punktów się dostanie. Różnica generuje później miejsce w rankingu po grupach. Według tego rankingu zestawiane są walki pucharowe. Najlepszy zawodnik walczy z najsłabszym i tak wyłania się zwycięzca.