MKS Wieluń nie miał argumentów, by zostać pierwszym od roku zespołem, który wygrałby w Mielcu z Handball Stalą.

Piłka ręczna, Liga Centralna mężczyzn
HANDBALL STAL MIELEC – MKS WIELUŃ
39:21 (18:10)

[FOTORELACJA]9976[/FOTORELACJA]

STAL: Dawid Dekarz, Wojciech Czerwiński, Tomasz Wiśniewski – Paweł Wilk 6, Łukasz Nowak 1, Adam Babicz 1, Mikołaj Kotliński 2, Igor Graczyk 3, Dzianis Valyntsau 3, Paweł Napierała 8 (3), Mateusz Kaźmierczak, Bartosz Smoliński 4, Sebastian Włoskiewicz 3, Daniel Goliszewski 4, Daniel Osmola 4.
Karne: 3/3
Kary: 6 min (Babicz, Valyntsau, Włoskiewicz)
Trener: Rafał Gliński

WIELUŃ: Jakub Chuć, Dawid Galle, Andrzej Waloch – Krystian Kowalik 2, Krzysztof Więcek 1, Błażej Golański 2, Konrad Krzaczyński 3, Paweł Chłód, Mateusz Młodzieniak 2, Miłosz Hanas 3, Adam Bernaś 1, Kamil Rogaczewski 3 (2), Bartosz Bednarek, Artur Bożek 2, Łukasz Królikowski 1, Arkadiusz Galewski 1.
Karne: 2/2
Kary: 8 min (Kowalik, Golański, Bernaś, Bożek)
Trener: Grzegorz Garbacz

Sędziowie: Wojciech Bloch (Nakło Śląskie), Michał Solecki (Tarnowskie Góry)
Delegat ZPRP: Mariusz Szynklarz (Opole)

Widzów: 200

Od 9 kwietnia minionego roku piłkarze ręczni Stali nie przegrali domowego meczu. I nadal w swojej hali są niepokonani w lidze. Tym razem sztuki zdobycia Twierdzy Mielec podjął się MKS Wieluń, ale szybko zrozumiał, że Stal dzisiaj jest poza zasięgiem.

Biało-Niebiescy ekspresowo wypracowali sobie kilka bramek przewagi, a na przerwie wygrywali znacząco, bo aż 18:10.

Druga połowa nie przyniosła żadnej odmiany meczu. Stal niemal zupełnie zniwelowała atuty Wielunia w ofensywie i sama mogła eksperymentować atakując bramkę przyjezdnych.

Ostatnie sekundy gry to walka o 40-te trafienie, co by oznaczało, że zespół z Mielca drugi raz w tym sezonie wygra zakład z trenerem Rafałem Glińskim o pomeczowy karton „napojów”. Piłka do siatki wpadła, ale z błędem technicznym i – mimo wielkiej wygranej – na twarzach Stalowców pojawiło się lekkie rozczarowanie.

Więcej informacji wkrótce.