Rok 2022 kończy się wyśmienicie dla mieleckich sportów halowych. Handball Stal Mielec właśnie została samodzielnym liderem Ligi Centralnej ZPRP!

Piłka ręczna, Liga Centralna
HANDBALL STAL MIELEC – NIELBA WĄGROWIEC
39:27 (17:17)

STAL: Dawid Dekarz 1, Tomasz Wiśniewski – Paweł Wilk 1, Łukasz Nowak 5, Dawid Ruhnke 1, Adam Babicz 5 (3), Mikołaj Kotliński, Igor Graczyk 7, Dzianis Valyntsau, Paweł Napierała 3 (1), Mateusz Kaźmierczak 2, Bartosz Smoliński 4, Filip Stefani 4, Sebastian Włoskiewicz 1, Daniel Goliszewski 2, Daniel Osmola 3
Trener: Rafał Gliński
Karne: 4/5
Kary: 8 min (Babicz – 2x2min, Goliszewski i Osmola – 2min)

NIELBA: Amadeusz Dąbrowicz, Filip Jankowski, Artur Gawlik – Hubert Chomko, Paweł Gąsiorek, Igor Drzazgowski 4, Patryk Skrzypczak 3, Łukasz Hoffmann 4, Rafał Szmania, Dariusz Widziński 5 (3), Karol Przychodzień 6 (1), Daniel Kelm 3, Jakub Świątkiewicz 2
Trener: Bartosz Świerad
Karne: 4/4
Kary: 8 min (Skrzypczak i Hoffmann po 2min, Świątkiewicz 2x2min)

Sędziowie: Andrzej Jarzynka (Klementowice), Iwona Siedlarz (Kraśnik)
Delegat ZPRP: Ireneusz Szumański (Kleszczów)

[FOTORELACJA]9758[/FOTORELACJA]

Dzięki tej wygranej zespół Rafała Glińskiego został właśnie samodzielnym liderem zaplecza ekstraklasy szczypiornistów i obecnie głównym kandydatem do awansu do PGNiG Superligi!

Mielczanie wyprzedzili KPR Legionowo, które przegrało drugi mecz z rzędu. Tydzień temu KPR uległ Nielbie, a dzisiaj przegrał w Piekarach Śląskich z Olimpią.

Mecz Stali z Nielbą był spotkaniem nieco szalonym, szczególnie w pierwszej połowie. W samo spotkanie nieco lepiej weszli goście, bo prowadzili 2:0, 3:1. Ale w 9. minucie, po kontrze wykończonej przez młodego Osmolę, to Stal wygrywała 6:5. Od tego momentu trwały „dwa ognie”. Nielba miała kłopot z szybkim powrotem do defensywy, co Stal wykorzystywała bezlitośnie, ale też mielczanie byli pasywni w obronie i do końca pierwszej połowy trwała wymiana ciosów, która skończyła się przerwą i remisem 17:17.

Druga połowa pokazała zupełnie nowe oblicze Stali. Biało-Niebiescy postanowili ekspresowo rozstrzygnąć losy tego meczu. Zrobili to poprzez aktywną grę w obronie, efekt był piorunujący – cztery łatwe bramki z rzędu przy braku odpowiedzi gości i przewaga 21:17 w 34. minucie. A to nie był najgorszy moment Nielby w tym meczu. Z przewagi Stali 23:20 w 40. minucie zrobiło się nagle 30:20 osiem minut później. To był nokaut, po którym goście wyglądali na zamroczonych. 

Stalowcy też zaczęli zwracać uwagę na rozmiary swoich zwycięstw, na fakt, że losy awansu do superligi mogą rozstrzygać się nawet poprzez bilans bramkowy. Do końca meczu mocno pracowali, by ich wygrana z Nielbą była okazała. 

I chociaż w 55. minucie goście zniwelowali straty do siedmiu oczek, a nawet mieli okazję, by zejść jeszcze na jedno trafienie mniej, to ostatecznie opuszczali parkiet z bagażem aż 12 bramek na minusie. Nie mogli się z tym pogodzić. 

Stal natomiast, wspólnie z kibicami, radowała się z pierwszej pozycji w tabeli. Liga Centralna powróci po przerwie świątecznej dopiero w ostatni weekend stycznia, gdy Stal zagra ostatni mecz pierwszej części sezonu, niezwykle ważny wyjazdowy pojedynek w Legionowie.

Do tego momentu liderem będzie Stal, z dorobkiem 32 punktów zdobytych w 12 kolejkach. Na drugiej pozycji znajduje się AZS AWF Biała-Podlaska, czyli jedyna ekipa, która w tym sezonie pokonała Stal. Akademicy mają jednak dwa punkty mniej. Dotychczasowy lider z Legionowo spadł na trzecią pozycję – z 29 punktami. Czwarty w tabeli jest Śląsk Wrocław, ale ma na swoim koncie tylko 20 oczek. 

2022 rok na pozycji lidera 1 ligi kończą także siatkarki ITA TOOLS Stal Mielec, które w tym sezonie nie przegrały żadnego meczu.

[ZT]72848[/ZT]