Ponad 11 milionów złotych za gwiazdę PGE FKS Stal Mielec?!

Czy napastnik piłkarskiej Stali zagra w Mielcu wiosną i powalczy o tytuł króla strzelców ekstraklasy? Okno transferowe w europejskiej piłce właśnie oficjalnie ruszyło, a mielecki klub regularnie otrzymuje pytania o możliwość pozyskania Saida Hamulicia. – Chcemy bardzo go zatrzymać – powiedział portalowi hej.mielec.pl prezes Jacek Klimek.

[ZT]73010[/ZT]

Said Hamulić to zapewne największy hit transferowy sezonu 2022/2023 w piłkarskiej PKO BP Ekstraklasie. Stal pozyskała tego młodego Bośniaka latem z ligi litewskiej. Szybko okazało się, że to piłkarz z ponadprzeciętnymi możliwościami. Jego statystyki z rundy jesiennej są wyśmienite.

Hamulić zdobył dotychczas dla Stali dziewięć goli i jest współliderem klasyfikacji strzelców polskiej ekstraklasy. W klasyfikacji kanadyjskiej, zliczającej gole i asysty, ma 11 punktów – co oznacza trzecie miejsce w lidze.

Said zdobył cztery gole głową, najwięcej w ekstraklasie jesienią. Jest także liderem w klasyfikacji strzałów celnych na bramkę przeciwnika – zanotował 24 takie próby. W sumie oddał 43 strzały, także najwięcej wśród wszystkich zawodników ekstraklasy.

W Mielcu mają nadzieję, że Hamulić pozostanie przy Solskiego do końca sezonu i w barwach Stali powalczy o tytuł króla strzelców ekstraklasy, a mielczanie skończą rozgrywki w górnej połowie tabeli.

- Sytuacja jest skomplikowana, bo Said jest rozchwytywany w Europie i nie tylko w Europie. Codziennie rozmawiamy, negocjujemy – powiedział nam prezes FKS Stal Jacek Klimek.

- Chcemy bardzo go zatrzymać, ale Said też wie, że czasami szanse w tym biznesie trafiają się raz na pięć - sześć lat. Mamy dużą komplikację, nie będzie to proste. Said czasami myślami jest też w różnych miejscach – dodaje Klimek. 

Sternik mieleckiej Stali w rozmowie z hej.mielec.pl zdradził ile minimum oczekuje odstępnego za transfer Hamulicia. To dwa i pół miliona euro, według dzisiejszego kursu walut to ponad 11 i pół miliona złotych! Roczny budżet Stali Mielec w ekstraklasie jest niewiele większy.

Ale na koncie Stali cała ta suma, jeśli ewentualnie dojdzie do transferu, nie pozostanie. - Z tej kwoty 30% musimy przekazać do klubu poprzedniego, musimy jeszcze jedną ratę zapłacić za Saida do tego klubu litewskiego. Należy pamiętać, że jeśli ta kwota wpłynie w jednej transzy to trzeba 19% podatku zapłacić. Tak naprawdę, z dwóch milionów robi się jeden milion – wylicza Jacek Klimek.

Miliony dla Stali Mielec za Saida Hamulicia? Więcej informacji w naszym portalu! pic.twitter.com/KHi5nnt1l8

— HEJ.mielec.pl (@hejmielec) January 2, 2023

Co ważne, działacze Stali nie są skorzy, by chwytać się „pierwszej lepszej” propozycji, by tylko zarobić. Rozważą jedynie konkretne oferty, w których interesy Stali będą zabezpieczone, na przykład warunkiem zapłaty całej sumy, bez odraczania przelewu czy płatności w ratach.

- Jednemu z klubów francuskich musieliśmy odmówić, bo kwota nas nie zadowala. Jest jednak taka propozycje, że gdy ujrzy światło dzienne, to możemy nie powstrzymać Saida – nie ukrywa Jacek Klimek.

Obok francuskich klubów usługami Hamulicia miał być mocno zainteresowany szkocki Celtic Glasgow. Wydaje się jednak, że najszybciej finansowe oczekiwania Stali mogą spełnić kluby z ligi Stanów Zjednoczonych. Dzisiaj jednak nic nie jest przesądzone.

Co ważne, Stal chce się zabezpieczyć na wypadek odejścia Hamulicia i już teraz klub rozgląda się za klasowymi napastnikami, którzy mogliby zastąpić Said w Mielcu już zimą. 

ZOBACZ NASZ WYWIAD Z JACKIEM KLIMKIEM