Trener Lecha chwali Stal po meczu Pucharu Polski

W meczu ćwierćfinału Pucharu Polski PGE FKS Stal Mielec uległa Lechowi Poznań 1:3. Był to drugi mecz w Polsce po przerwaniu rozgrywek ze względu na epidemię koronawirusa.

[ZT]57032[/ZT]

Trenerski dwugłos po meczu Stal - Lech

Dariusz Żuraw, trener Lecha Poznań:

Przyjechaliśmy po awans i ten awans udało się wywalczyć. Szybko objęliśmy prowadzenie, po dobrym początku dołożyliśmy drugą bramkę i wydawało się, że mamy mecz pod kontrolą. Punktem zwrotnym była sytuacja z rzutem karnym, który był cofnięty. Pojawiła się u nas chwila dekoncentracji i Stal strzeliła jedną bramkę.

W drugiej połowie musieliśmy się napracować by ten awans przypieczętować, ale na niego zasłużyliśmy.

Stal pokazała się z bardzo dobrej strony. To zespół dobrze poukładany, fajnie grający w piłkę. Nie bronili się wyłącznie, chcieli grać i strzelać gole. Chwała im za to, bo wiedzieli jaki my mamy potencjał.

Kombinacyjna gra z pierwszej połowy to rzecz, na którą zwracamy uwagę w naszej grze i strzeliliśmy bramki po ładnych akcjach.

Stal w pierwszej połowie chyba za bardzo się cofnęła, ale druga połowa była naprawdę dobra w wykonaniu Stali.

Dariusz Marzec, trener PGE FKS Stal Mielec:

Wygrał dzisiaj lepszy. To przeciwnik z najwyższej półki.

Pierwszą połowę przespaliśmy, była bardzo zła w naszym wykonaniu. Po przerwie zaczęliśmy grać lepiej, to była Stal, którą chcemy widzieć. To była gra z większym zębem, dojściem, doskokiem, wypchnięciem przeciwnika.

Punktem, który zakończył mecz, była piękna bramka Kamila Jóźwiaka na 3:1. Krótkie minięcie, szybka nóżka i bardzo ładne uderzenie w końcowych minutach. Bardzo ciężko było już cokolwiek odrobić.

Zastanawiam się czemu w pierwszych minutach daliśmy się zepchnąć do defensywy. Za głęboko graliśmy.

Kibice to dwunasty zawodnik. Gra się lepiej przy pełnych trybunach, ale nie ma co gdybać. Warunki są, jakie są.