Takiego meczu mieleccy kibice futsalu jeszcze nie widzieli. KF Stal Mielec zremisowała z Futsal Team Zaczernie 8:8. Przebieg meczu to emocjonalna huśtawka.

Futsal, 2 liga PZPN
KF Stal Mielec - Futsal Team Zaczernie 8:8 (6:5)

Bramki:
0:1 - Mateusz Wojtanowski,  1 min
1:1 - Bartłomiej Miazga, 6 min
1:2 - Adrian Nowak , 7 min
1:3 - Bartłomiej Bać, 8 min
1:4 - Robert Guzek, 10 min
2:4 - Maciej Ryba, 11 min
3:4 - Łukasz Skowron, 15 min
4:4 - Mateusz Dopart, 18 min
5:4 - Patryk Tetlak, 19 min
6:4 - Bartłomiej Miazga, 20 min
6:5 - Robert Guzek, 20 min
6:6 - Adrian Nowak, 25 min
7:6 - Kacper Wątróbski, 28 min
7:7 - Michał Chmiel, 30 min
7:8 - Jakub Sroka, 35 min
8:8 - Tomasz Skowron, 38 min

SKRÓT MECZU

Stal musiała wygrać by nadal trzymać się ścisłej czołówki 2 ligi i liczyć się w grze o awans. Goście musieli punktować by przedłużyć swoje nadzieje na dołączenie do najlepszych zespołów podkarpackich rozgrywek. Remis nikogo nie zadowoli, ale też nie jest tragedią.

Wszystko zaczęło się dla mielczan źle. Płaski strzał, pierwszy celny, przyniósł prowadzenie Zaczerniu. Mielecki bramkarz miał słabszy dzień i nie pomógł swojej drużynie w sobotni wieczór. Na wyrównanie goście odpowiedzieli błyskawicznie drugim trafieniem, a po chwili - po szybkich atakach - prowadzili nawet 4:1.

Jeszcze przed przerwą Stal jednak przeważała 6:4! Biało-Niebiescy dali się raz jeszcze w tej części meczu zaskoczyć i stracili gola niemal równo z końcową syreną pierwszej połowy. Później okazało się, że ta bramka była niezwykle cenna dla gości.

Wydawać się mogło, że druga połowa mija pod kontrolą dobrze zorganizowanych gospodarzy, ale na 5 minut przed końcem to Zaczernie niespodziewanie objęło prowadzenie 8:7. Stalowcy wycofali wówczas bramkarza i ostatnie minuty toczyły się według prostego scenariusza: Stal zamykała przyjezdnych przed swoją bramką i szukała sposobu na trafienie do siatki. Z trzech dobrych okazji udało się wykorzystać jedną i mecz zakończył się wysokim remisem.