Trasa w kształcie serca, leśne dukty Puszczy Sandomierskiej, świetna atmosfera i blisko 400 osób na starcie - tak prezentował się leśny bieg Love’Las 2019.

Impreza przygotowana przez Stowarzyszenie Zabiegani Mielec  odbyła się 23 listopada.

Pierwsi biegacze na starcie pojawili się jeszcze przed wschodem słońca, o 6:30 rozpoczął się bieg na 50 kilometrów, w którym rywalizowało 40 osób.

Trzy godziny później wystartował bieg na 25 kilometrów, z tłumem sportowców z całej południowo-wschodniej Polski.

Trasa wyznaczona została między Mielcem i Szydłowcem i przez pewien etap prowadziła ścieżkami, które na mapie układały się w kształt serca.  Nie zabrakło charakterystycznych już dla podmieleckich leśnych imprez sportowych wzniesień na Biesiadczańskich Wydmach, ale też i krętych wąskich ścieżek zagubionych w głębi Puszczy.

Na dystansie 25 kilometrów najszybszy był Wojciech Pelczar z GUKLA Bratkowice, osiągnął czas 01:45:42. Najlepszym mielczaninem okazał się tu Dariusz Wolak, który przybiegł jako 11.

Wśród kobiet dystans 25 kilometrów najszybciej pokonała Justyna Janus z Rzeszowa, zanotowała czas 02:13:12 - 34. miejsce OPEN. Najszybszą mielczanką okazała się Elżbieta Jarosz - 60. miejsce OPEN.

Rywalizację na 50 kilometrów wygrał Przemysław Oleksy z Rzeszowa, z czasem 03:56:13. Na 12. pozycji finiszował najszybszy z mielczan - Łukasz Piasecki.

Maria Stefańska z Przemyskiego Klubu Biegacza okazała się najszybszą kobietą na dłuższym dystansie, przybiegła jako 9. Najszybsza mielczanka to Magdalena Szymala-Lipka, która metę pokonała jako 19. w klasyfikacji OPEN.

Różnica wysokości na trasie wynosiła 42 metry, łączna suma podejść to 373 metry.