Krzysztof Szostak, zastępca prezydenta Mielca, wziął udział w ubiegłotygodniowej konferencji prasowej byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, która odbyła się przed bramą główną Polskich Zakładów Lotniczych w Mielcu. Tematem było unieważnienie postępowania na zakup 32 śmigłowców Black Hawk na potrzeby Wojska Polskiego.
- Miasto Mielec jest nierozerwalnie połączone z Polskimi Zakładami Lotniczymi i w ogóle branżą lotniczą. Miasto słynie z tego, że tutaj wytwarza się produkty lotnicze. Samorząd miasta Mielca również nie rozumie tej decyzji, którą podjął MON czy Agencja Uzbrojenia o zlikwidowaniu tego postępowania na śmigłowce - powiedział Szostak.
- Wyraziliśmy stanowczy sprzeciw. Liczymy na to, że władze się zreflektują i wrócą do rozmów z Polskimi Zakładami Lotniczymi i to postępowanie zostanie wznowione - podkreślił.
Zastępca prezydenta Mielca zwrócił też uwagę, że PZL Mielec to największy eksporter jeśli chodzi o produktu specjalne w Polsce.
- Tym bardziej niezrozumiałe jest to, że jeżeli polskie Ministerstwo Obrony Narodowej zmienia priorytety i przez tę zmianę, możliwy zakup śmigłowców został zlikwidowany, to przyczynia się też do tego, że tej fabryce będzie trudniej oferować i sprzedawać ten wyrób, który jest bardzo dobry, nowoczesny, na rynkach międzynarodowych. Nie dość, że to są 32 śmigłowce jeśli chodzi o polski MON, ale to potencjalnie może być dużo, dużo więcej możliwych klientów - powiedział.
[ZT]98509[/ZT]
[ZT]98410[/ZT]
[ZT]98485[/ZT]
[ZT]98482[/ZT]
[ZT]98076[/ZT]