Zamknij

Powstanie wielki polder zalewowy? Gmina protestuje

11:13, 16.12.2024 Aktualizacja: 10:14, 20.12.2024
Zdjęcie ilustracyjne. Zdjęcie ilustracyjne.

Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie opracował projekt „Bezpieczna Wisła”, który zakłada budowę w miejscowości Przykop w gminie Padew Narodowa dużego, bo liczącego ponad 460 hektarów polderu zalewowego, który ma pomieścić ponad 20 milionów metrów sześciennych wody w przypadku wystąpienia powodzi na Wiśle.

W ostatnich dniach w Przykopie odbyły się konsultacje społeczne w tej sprawie. W trakcie tego spotkania wójt Gminy Padew Narodowa przedstawił stanowisko Gminy Padew Narodowa, które stanowczo sprzeciwia się budowie polderu.

Polder zajmował będzie przeważającą część sołectw położonych przy brzegu rzeki Wisły - Przykop, Zaduszniki oraz Dymitrów Mały (Gmina Baranów Sandomierski). Polder ma powstać na terenach już zabudowanych, co bezpośrednio dotknie osoby zamieszkujące te tereny oraz kolejne setki w najbliższym sąsiedztwie, gdyż koncepcja budowy polderów zakłada ich lokalizację w bardzo bliskiej odległości od istniejącej zabudowy mieszkalnej oraz zagrodowej - wskazuje wójt. Dodaje też, że w granicy polderu znajdą się najżyźniejsze grunty.

Gmina zachęca mieszkańców gminy, którzy chcą poprzeć stanowisko wójta, by składali podpisy u sołtysów sołectw Domacyny, Kębłów, Przykop, Rożniaty,  Zaduszniki lub w Urzędzie Gminy Padew Narodowa pokój nr 17 II piętro - w terminie do dnia 10 stycznia 2025 roku.

Mapa planowanego polderu zalewowego na terenie gminy Padew Narodowa.

Temat budowy polderu zalehwowowego nad Wisłą - na terenie gminy Padew Narodowa - pojawia się w dyskusjach nad gospodarką wodną już od wielu lat. Teraz opracowany został jednak konkretny projekt, który precyzyjnie wskazuje, które tereny miałyby został włączone do polderu. To w sumie 460 hektarów ziem w miejscowościach Przykop, Zaduszniki oraz Dymitrów Mały - już w Gminie Baranów Sandomierski.

To - zdaniem wójta gminy padewskiej - Roberta Pluty - stanowi ogromne zagrożenie nie tylko dla społeczności lokalnej, ale także gospodarki gminy - chociażby ze względu na najwyższą żyzność zakwalifikowanych do polderu ziem.

- Polder Przykop w całości znajduje się w obrębie kompleksu pszennego bardzo dobrego zaliczonego do I i II klasy bonitacyjnej. Należy podkreślić, że są to gleby najlepsze w kraju, zasobne w składniki pokarmowe, o głębokim poziomie próchnicznym, dobrej strukturze, na których osiąga się wysokie plony. Powyższe przeczy tezie zawartej w prognozie oddziaływania na środowisko, iż budowa polderu na tym terenie daje większą  pewność i stabilność w planowaniu działalności rolniczej - wskazuje wójt w stanowisku, które sprzeciwia się budowie polderu.

Jak wynika z zapisów konsultowanego projektu na obszarze polderu Wody Polskie dopuszczają, w porozumieniu z nimi i przy ich zgodzie, prowadzenie ograniczonej działalności rolniczej oraz działalności gospodarczej obarczonej ogromnym ryzykiem.

Wójt: potężna utrata wartości działek

- W rzeczywistości zagrożone będą nie tylko tereny objęte polderem, ale także wszystkie grunty zlokalizowane w zasięgu oddziaływania. Obszary, które od wielu pokoleń znajdują się we władaniu tych samych rodzin, stanowiąc często ich jedyne źródło utrzymania zostaną im odebrane. Zgodnie z przykładowym zagospodarowaniem polderu zaprezentowanym w prognozie oddziaływania na środowisko, część gruntów zostanie przeznaczona na odtworzenie starorzecza oraz wykonanie zbiorników wodnych. Pozostałe grunty będą mogły jedynie w niewielkiej części być wykorzystywane tylko i wyłącznie na cele upraw rolnych - wskazuje Robert Pluta.

Wójt podkreśla też, że rolnicy uprawiający te ziemie nie będą mieli pewności, czy nie zostaną one zalane przez wodę podczas wystąpienia zagrożenia powodziowego. Sytuacja ta może doprowadzić do tego, iż cała ich praca pójdzie na marne przez co zostaną bez jakichkolwiek środków do życia.

- Ponadto budowa polderów spowoduje utratę wartości działek położonych w sąsiedztwie polderu oraz znaczny wzrost kosztów związanych z ubezpieczeniem upraw płodów rolnych.  Tereny polderu zostaną wyłączone z zabudowy, przez co zarówno mieszkańcy, jak i inwestorzy nie będą mogli uzyskać pozytywnej decyzji o warunkach zabudowy czy pozwoleniu na budowę - zwraca uwagę.

Skutkiem tego ma być zahamowanie, a wręcz uniemożliwienie rozwoju znacznej części gminy.

Ryzyko powodzi w gminie jest małe? 

Według Map Zagrożenia Powodziowego i Map Ryzyka Powodziowego opracowanych przez Państwowe Gospodarstwo Wodne Wody Polskie obecnie prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi raz na 10 bądź raz na 100 lat (10%, 1%) dotyczy tylko niewielkich, pojedynczych terenów gminy przy istniejących ciekach czy zbiornikach wodnych. Natomiast na znacznym terenie Gminy Padew Narodowa prawdopodobieństwo wystąpienia zagrożenia powodziowego wynosi maksymalnie 0.2% (wystąpienie powodzi pięćsetletniej, bądź całkowite zniszczenie lub awaria wałów przeciwpowodziowych).

- Oczywistym jest, że po zrealizowaniu planów dotyczących budowy polderu prawdopodobieństwo wystąpienia powodzi na terenie Gminy Padew Narodowa znacznie wzrośnie, a co za tym idzie wzrosną także obawy mieszkańców - przekazuje wójt Pluta.

To nie koniec argumentów wójta. - Planowany polder będzie miał negatywne oddziaływania na funkcjonowanie stacji ujęcia wody w Padwi Narodowej, ponieważ w obrębie planowanego polderu istnieją studnie kanalizacyjne, pompownie sieciowe i sieci grawitacyjne - obszary zabudowane w Gminie Padew Narodowa są w 100% zwodociągowane i skanalizowane - przekazuje.

Alternatywa? Małe zbiorniki retencyjne

- Należy podkreślić, iż w obszarze projektowanego polderu zlokalizowane są udokumentowane złoża siarki o nazwie „Baranów Sandomierski – Skopanie”,  budowa przedmiotowego polderu w zdecydowany sposób wpłynie negatywnie na eksploatację złóż i uniemożliwi wykorzystanie tych naturalnych surowców. W chwili obecnej toczy się już procedura związana z uzyskaniem pozwolenia na  eksploatacje złóż siarki w tym obszarze, a budowa polderu całkowicie zablokuje to przedsięwzięcie - dodaje.

Pluta wskazuje też, że gmina w ciągu ostatnich kilku lat wykonała zadania dotyczące budowy i renowacji sześciu zbiorników wodnych służących małej retencji w miejscowościach Przykop, Domacyny, Wojków i Zaduszniki. Zadaniem przedmiotowych zbiorników jest gromadzenie wody poprzez zatrzymywanie lub spowalnianie spływu wód, przy jednoczesnym zachowaniu i wspieraniu rozwoju krajobrazu naturalnego.

- Na terenach naszej gminy mała retencja polega głownie na zwiększaniu możliwości retencyjnych oraz przeciwdziałaniu suszy i powodzi. Obiekty małej retencji posiadają więcej zastosowań i pozytywnych skutków dla środowiska i społeczeństwa niż suche poldery. W zdecydowany sposób jesteśmy przekonani, że budowa rozproszonych zbiorników retencyjnych jest najbardziej skutecznym sposobem zapewniającym i poprawiającym warunki bezpieczeństwa przeciwpowodziowego, co już od lat czynimy w naszej gminie. I takie właśnie przedsięwzięcia, które nie wpływają negatywnie na pogorszenie życia mieszkańców  powinny być przede wszystkim podejmowane - podkreśla wójt.

Apel o inwestycje w korycie Wisły

Kolejnym działaniem, jakie - zdaniem wójta - należałoby wdrożyć jest usunięcie z międzywala rzeki Wisły, zadrzewień i zakrzaczeń, które w znaczący sposób ograniczają jego przepustowość. 

- Drzewa i krzewy rosnące w międzywalu powodują dodatkowe spiętrzenie i wzrost stanu wód, nawet o 40 cm, co zgodnie z analizami ryzyka powodziowego zwiększa prawdopodobieństwo przelania obwałowań przeciwpowodziowych. Sytuacja ta dotyczy obszaru wzdłuż całej rzeki Wisły - podkreśla.

- Podsumowując należy stwierdzić, że proponowane rozwiązanie budowy polderu Przykop spowoduje wzrost zagrożenia powodziowego dla Gminy Padew Narodowa oraz Gminy sąsiedniej Baranów Sandomierski - stwierdza Robert Pluta.

- Polder będzie musiał być ograniczony wałami przeciwpowodziowymi chroniącymi istniejącą zabudowę mieszkaniową co może stwarzać kolejne zagrożenia dla Mieszkańców pobliskich sołectw. Ponadto projektowany polder jest niewielkim urządzeniem infrastruktury przeciwpowodziowej i nie przyniesie kluczowych rozwiązań w zakresie poprawy bezpieczeństwa przeciwpowodziowego na rzece Wisła, a w sposób zdecydowany wpłynie negatywnie na życie Mieszkańców - przekazuje.

Finalnie wójt w imieniu społeczności lokalne wnioskuje o przyjęcie innych rozwiązań, dużo łatwiejszych i mniej kosztownych, które w sposób zdecydowany poprawią bezpieczeństwo przeciwpowodziowe i uchronią nie tylko mieszkańców naszej gminy przed skutkami powodzi.

(hm)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%