W środę 5 czerwca doszło do kolizji dwóch samochodów osobowych na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego i Smoczka w Mielcu.
W efekcie zderzenia uszkodzone zostały oba pojazdy, nikt nie odniósł jednak poważnych obrażeń.
Wyjaśnieniem przyczyny tego zdarzenia zajęła się mielecka policja.
:/15:59, 05.06.2019
Szczytem głupoty jest usunięcie znaków "ustąp pierwszeństwa" na rzecz "koniec strefy zamieszkałej". ktoś mądry kiedyś wymyślił odwrócony żółty trójkąt, widoczny z daleka nawet zaśnieżony - teraz nie, teraz musi być tylko mała przekreślona tabliczka. Dramat! Serio nie zaszkodzi nawet je zdublować - ale nie robić tak jak jest teraz.
Dawid19:20, 05.06.2019
Droga Redakcjo szczytem marzeń jest się do was dodzwonić. *%#)!& się zajmujecie, a kobita, zacznę literacko, babcia wnusi. Trzymając wnusie za rękę, z pewnością opowiada. W tym wiadereczku mamy takie niepotrzebne coś. Zaraz to wyrzucimy, kupimy coś nowego. Widzisz. Panowie koszą. Oni t zabawkę przejadą, zniszczą. Kupimy nową. I tak niestety dla tej kobity, Ktoś się tym jeżem, wyrzuconym z wiaderka zajął. I mam nadzieje, ze panią od tego wiaderka zajmie się prokuratura.
???19:43, 05.06.2019
Dawid - kurcze coś jest z Tobą nie tak - serio weź chłopie zagadaj z rodziną czy od razu do jakiegoś swojego lekarza - nie no ja tak nie żeby Ci dokopać bo Cię tu nikt nie zna, ale z dobrego serca - coś Ci psycha szwankuje. Zdrowia.
kx07:52, 06.06.2019
Redakcja ma twój numer w zastrzeżonych tak że bida , a jak chcesz kupić nowy musisz z kimś dorosłym bo teraz dowód jest potrzebny (zielony).
kursant07:11, 06.06.2019
Jak mamy dziadków do nauki jazdy to wypadki są nieuniknione . Oni jak kiedyś jeździli to były dwa samochody we wsi , a teraz to sami powinni się uczyć jeździć .
mam prawko08:19, 06.06.2019
i jeszcze obleśne dziadki patrzą na kolana , a jak zapytałam jak się tankuje to powiedział że on nie umie , o zgrozo .
lajkonik13:23, 06.06.2019
U nas właśnie takie dziadki blokują ruch na skrzyżowaniach , a już nie mówiąc o jeździe ...tragedia ,żeby zachamować musi policzyć do trzech. W Mielcu uczą jazdy ? porażka .
wieprz08:01, 06.06.2019
Wczoraj przejeżdżałem obok tej kolizji, nic sie kobitom nie stało, ale obie w telefonach pewnie do chlopa dzwonily co zrobić. Godz 15 wiec ruch spory, a mieleckie wieśniaki zamiast sprawnie omijać bo można było z prawej i lewej strony objechać to oczywiście każdy musi sie zatrzymac na wyokośći kolizji i sprawdzic co sie stało. Wkurzony kierowca autobusu zapier... drogą rowerową żeby to ominąć jego jeszcze można zrozumieć bo autobusem mogl się chlop nie zmieścic, ale za nim kilku patusów w osobówkach. A dzisiaj widzę zdjecia droga zablokowana strażaków, policji co najmniej jakby jakby księdzu na plebani spaliła się żarówka.
kx08:14, 06.06.2019
Dobre :)
cyklista08:31, 06.06.2019
no to autobusem po ścieżce rowerowej ? Takie coś tylko w Mielcu , miasto bogate wyremontuje ścieżkę rowerową stać nas .
kx 22:37, 06.06.2019
"kursant" znam instruktora który nie umie tankować , nawet nie chce go pytać o wymianę koła zapasowego :)
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
13 5
Znak koniec strefy zamieszkania obliguje do ustąpienia pierwszeństwa, bo wyjeżdżając z takiego obszaru włączamy się do ruchu
7 0
Szczytem głupoty jest jazda samochodem bez znajomości podstaw przepisów ruchu drogowego.
3 1
strefy zamieszkania, drogi wewnętrzne, itp. to sam bałagan, bo nie zawsze widać, z drogi głównej, że mamy do czynienia z obiektem przydrożnym, a nie skrzyżowaniem, co ma ogromne znaczenie przy wjeżdżaniu na drogę główną; np. jadę drogą podporządkowaną, którą prostopadle przecina droga z pierwszeństwem zwana dalej główną, za skrzyżowaniem z drogą moja droga przechodzi w drogę wewnętrzną/strefę zamieszkania i mamy problem; gość z mojej drogi chce w lewo a ten ze strefy prosto, droga główna czysta; mamy 2 opcje: 1. gość z mojej drogi czeka, aż ten ze strefy przejedzie, bo myśli, że tamten ma pierwszeństwo, przez co tamuje ruch; 2. wyjeżdżający ze strefy utożsamia koniec strefy z ustąp pierwszeństwa i jadąc prosto uderza w bok skręcającego w lewo z mojej drogi, a do tego kłóci się, że był na pierwszeństwie (ewidentna jego wina); Wniosek: w takich sytuacjach można jeździć bezpiecznie tylko na pamięć zgodnie z miejscowym zwyczajem a nie przepisami