Pierwszy raz kłopoty z czystością potoku Trześń Mała, który płynie w kierunku Specjalnej Strefy Ekonomicznej wzdłuż ulic Powstańców Warszawy i Szafera, pod ulicami Długą i Aleją Kwiatkowskiego, pojawiły się kilka dni temu. W okolicach ulicy Długiej i Brekieszów woda przybrała szary kolor, widoczne były tłuste plamy.
Powiadomieni przez hej.mielec.pl pracownicy magistratu ustalili, że doszło do spiętrzenia wody przez bobry, wyższy poziom wody sprawił, że potok zaczął zmywać z brzegów nieczystości wrzucane do koryta przez długi okres suszy, stąd nietypowa barwa wody i plamy. Ekipie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej udało się namierzyć tamę zbudowaną przez bobry, po jej rozbiórce sytuacja wracała do normy.
Wczoraj (7 września) otrzymaliśmy sygnał, że problemy powróciły i to w dużo większej skali. Woda miała niemal czarną barwę, tłustych plam pojawiło się znacznie więcej, wyraźnie wyczuwalny był nieprzyjemny zapach. Na miejsce pojechała Straż Miejska, pracownicy Urzędu Miejskiego oraz ekipa Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej. Równoległe zaczęła się akcja ratunkowa oraz poszukiwawcza źródła zanieczyszczeń. Nie było wątpliwości, że ktoś teraz zdecydowanie wprowadził do potoku lub kanałów burzowych z nim się łączących znaczną ilość zanieczyszczeń - prawdopodobnie pochodzenia organicznego.
Akcja oczyszczania potoku polegała na zablokowaniu spływu wody pod przepustem na ulicy Brekieszów oraz wypompowywaniu z potoku zanieczyszczonej wody i wprowadzeniu do urządzenia Kaiser Water Recycling, którym dysponuje mieleckie MPGK, system ten filtruje wysysane ścieki.
PC
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz