Pył znad Afryki nad całą Polską. "On już jest w drodze"

Chmura kurzu znad Sahary nadciąga nad Polskę. Co to oznacza dla naszego kraju?

Nad Polskę dotrze kolejna porcja kurzu znad Sahary, który nadchodzi z północnej Afryki w stronę Europy. Według najnowszych prognoz meteorologicznych, spodziewamy się, że dotrze on do naszego kraju już we wtorek wieczorem.

Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej informują, że zjawisko to nie jest rzadkością, ale tym razem może objąć znaczną część Polski.

Kiedy zjawisko najbardziej się nasili?

Prognozy wskazują, że pył saharyjski dotrze do granic Polski we wtorek wieczorem (26.03), około godziny 18. Na początku najprawdopodobniej dotknie południowe i zachodnie rejony kraju, by w kolejnych godzinach rozprzestrzenić się na pozostałe obszary.

Symulacje sugerują, że w środę cała Polska może być pokryta tą nietypową formą zanieczyszczenia atmosferycznego.

Czy jest się czego bać?

Co do samego pyłu, który jest przenoszony przez wiatr z Sahary, nie ma powodów do panicznych reakcji. Jest to drobny materiał, który przemieszcza się na duże odległości, zawierający niewielkie ilości radioaktywnych substancji. Nie stanowi to jednak zagrożenia dla zdrowia ludzi czy środowiska.

Niemniej jednak, trzeba pamiętać, że pył saharyjski może być łączony z suchym i gorącym powietrzem, co może powodować pewne dolegliwości, takie jak problemy z oddychaniem, łzawienie, czy nawet zapalenie spojówek i zatok.

Dodatkowy kłopot dla kierowców

Warto także zauważyć, że pył ten może powodować pewne niedogodności, zwłaszcza dla kierowców. Odkłada się on na karoseriach samochodów, co prowadzi do ich zabrudzenia, a w skrajnych przypadkach może wpłynąć na działanie filtrów powietrza lub zarysować lakier.

Również elewacje budynków oraz szyby mogą zostać pokryte warstwą kurzu, wymagając dodatkowego czyszczenia.

W związku z powyższym, choć pył saharyjski nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla zdrowia, warto zachować ostrożność i przygotować się na potencjalne niewygody z nim związane.