Zamknij

Zakaz zadawania prac domowych. "Bez entuzjazmu uczniów i nauczycieli"

10:45, 14.04.2024 Źródło: PAP Media Room
Skomentuj Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/ Zdjęcie ilustracyjne. Fot. pixabay.com/pl/

Zakaz zadawania prac domowych nie wzbudził entuzjazmu ani wśród nauczycieli, ani wśród uczniów. Jak podaje portal Prawo.pl, nauczyciele zwracają uwagę na bałagan przy wprowadzaniu zmian, np. wątpliwości czy rozporządzenie obowiązuje w szkołach niepublicznych. Uczniowie zaś liczyli, że zadania domowe pomogą im poprawić średnią.

Zmiany związane z zadawaniem prac domowych wprowadzono nowelizacją rozporządzenia w sprawie oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów i słuchaczy w szkołach publicznych.

Jak przypomina serwis Prawo.pl, w wyżej wspomnianym dokumencie dodano par. 12a, według którego nauczyciel w klasach I-III nie zadaje uczniowi: pisemnych prac domowych (z wyjątkiem ćwiczeń usprawniających motorykę małą) oraz praktyczno-technicznych prac domowych.

Natomiast w klasach IV–VIII nauczyciel może zadać uczniowi pisemną lub praktyczno-techniczną pracę domową do wykonania w czasie wolnym od zajęć dydaktycznych, z tym, że nie jest ona obowiązkowa dla ucznia i nie ustala się z niej oceny. Jeżeli uczeń taką pracę wykona, to powinien otrzymać od nauczyciela informację zwrotną o tym, co zrobił dobrze, a co powinien poprawić.

MEN nie zdecydował się na dopuszczenie możliwości oceniania nieobowiązkowych prac domowych w kl. IV-VIII.

Portal Prawo.pl przypomniał, że na MEN spadła krytyka z powodu wprowadzenia tej zmiany w ciągu roku szkolnego. Resort, w odpowiedzi na jedną z interpelacji wskazał jednak, że „nie jest to zmiana działająca na niekorzyść uczniów ani taka, która istotnie dokładałaby im dodatkowych obowiązków. Przeciwnie, ma ona na celu zmniejszenie ich nadmiernego obciążenia”.

Jak podkreślała cytowana przez portal wiceminister edukacji Katarzyna Lubnauer, „ewentualne konsekwencje proponowanej zmiany dotyczyć będą raczej nauczycieli, którzy powinni zmodyfikować metody pracy i sposoby sprawdzania wiadomości i umiejętności uczniów”.

Resort edukacji podał, że polscy uczniowie są przeciążeni zadaniami domowymi. Za podstawę przyjmuje badania PISA 2022. Wynika z nich, że obciążenie polskich uczniów pracami domowymi jest w Polsce większe niż przeciętnie w krajach członkowskich OECD.

- Przepisy zawierają sporo niejasności, które resort edukacji powinien rozwiać, np. kwestie stosowania tych przepisów w szkołach niepublicznych. Może dlatego MEN zdecydował się wprowadzić te przepisy już teraz, bo chciał je sprawdzić w praktyce i dopracować w następnym roku szkolnym – stwierdził na łamach Prawo.pl Maciej Sokołowski, radca prawny, specjalista od prawa oświatowego.

(Źródło: PAP Media Room)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(22)

Nauczyciel emeryt Nauczyciel emeryt

14 2

PO co wogóle uczyć ,głupich łatwiej otumanić. 12:48, 14.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

barbibarbi

11 0

jeśli ktoś bardzo się nudzi to może rozwiązywać krzyżówki,
a ameryce nie ma zadań domowych, nauka na poziomie no cóż... żadnym, a uczniowie po szkole pracują w pizzerii, albo w warsztatach samochodowych,
bravo psycholoszki i nauczycielki/ciele systemowi, ikony solidarności ! -na pohybel szkołom, na kolana narodzie polacki, 16:49, 14.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

HihihiHihihi

8 0

Tabliczki mnożenia już też nie uczą.
Bo Mają kompa 18:31, 14.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

alboalbo

1 1

przykładowo mini słuchaweczki na egzaminie, kto ma zdać nie ma opcji żeby oblał, a wystarczy rzucić okiem na nazwiska prymusów celebrytów znanych z tego, że ich starzy są znani
orły sokoły matoły skazani na sukces
17:23, 15.04.2024


realista realista

13 1

Widzom TVN , TVN24 i TVN24 bis POtrzebni są niewykształceni oglądacze. 21:26, 14.04.2024

Odpowiedzi:2
Odpowiedz

J.K.J.K.

7 0

POtrzebni są tylko bierni POtakiwacze. Innym POtrzebi są mięśniaki ale w innym celu. 23:19, 14.04.2024


hahahaha

1 0

TVN nie dla idiotów jak głosiło pewne hasło jołopy 10:10, 16.04.2024


SkorpionSkorpion

8 1

Amatorzy dorwali się do władzy. Im wcześniej zostaną od niej odsunięci,tym mniej szkód wyrządzą. 04:53, 15.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Ebać lewaków.Ebać lewaków.

6 4

Najważniejsze , żeby nauczyły się łykac tabletki dzień po . 08:11, 15.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

AaaaaaAaaaaa

2 3

Tabletki z PO te co reklamują te aneroktyczne ministerki od bucików.
13:50, 15.04.2024


voltvolt

3 2

Zgryźliwe matołki czerpiące przyjemność z narzekania jak to im źle w tej Polsce. Świat jest piękny, weźcie rower, jedźcie do lasu, zobaczcie jak się przyroda budzi lub poprostu się zmęczcie aby wydzieliły się endorfiny. Ile można siedzieć i płakać w internecie. Żeby to chociaż były własne przemyślenia bo nie ukrywajmy, Wszyscy macie większą wartość i jesteście mądrzejsi od tych dyplomatówków z ul. Wiejskiej. 10:18, 15.04.2024

Odpowiedzi:6
Odpowiedz

OldOld

3 0

I zapomnijcie że robią was w balona 10:34, 15.04.2024


voltvolt

1 1

Old. Wytłumacz mi zatem dlaczego Polak po studiach jedzie do roboty na zmywak za granicę i pracuje u tego matołka co mu zadań nie zadawali? Chętnie się dowiem gdzie jest problem skoro nie w sytemie. 11:35, 15.04.2024


LupekLupek

2 0

Volt zapomniał, że jak u nas rządziła komuna to świat nie stał w miejscu ale się rozwijał - no taka sytuacja. Oni sobie teraz mogą produkować społeczeństwo hedonistyczne my musimy działać bo inaczej zawsze będziemy u nich zbierać szparagi. Inną kwestią jest miejsce startu po II wojnie światowej, że nie wspomnę już o tym co z naszego kraju wyjechało i do dzisiaj nie wróciło. 12:37, 15.04.2024


VoltVolt

1 2

Ja sobie doskonale z tego zdaję sprawę. Problem widzę gdzie indziej. Uczepiono się braku zadań bo tak jest wygodnie bo można dokopać KO kosztem dobra dzieci. Nic nie osiągniemy czołganiem młodzieży w szkole i po szkole. A niestety nie dość że czołgamy ich zadaniami to jeszcze musimy ich ścigać na korepetycje. Oni są przemęczeni. Trzeba to wszystko rozwalić i stworzyć system z podstawą programową poprzez którą nauczyciel będzie w stanie przekazać wiedzę w taki sposób aby dzieci zrozumiały, aby miał czas wytłumaczyć dwa razy tym co nie przyswoili, teraz musi gonić bo program nakazuje to i owo. W efekcie przerzuca się obowiązek nauczania na rodziców. Tak być nie może. Szkoła ma nauczyć a po szkole dziecko ma spędzić miło czas z rodzicem i zostać wyrzucone na z domu na powietrze aby ciało przystosowało się do życia. Co komu z wyćwiczonego mózgu jak go czeka zawał po 40stce? Może mi się zrobiło kuku od wiszenia głową w dół na czepku w czasach PRL ale jestem szczęśliwy, zdrowy i nie łapię kontuzji jak mi się ześliźnie noga z krawężnika. Nikt nikomu nie mówi po skończeniu szkoły STOP TY SIĘ DALEJ NIE UCZYSZ - do roboty. Każdy ma prawo wyboru więc nie wiem o co takie wielkie halo kiedy próbują oddać dzieciom dzieciństwo jakiego my doświadczyliśmy. Pozatym nie jestem zwolennikiem ZERA zadań. Powinny być jakieś projekty od czasu do czasu za które można złapać ocenę, a nie codzienne wałkowanie tego co było na lekcji. Jest jeszcze konieczność przyswojenia trzech ostatnich lekcji na wypadek odpytania przez nauczyciela więc po co jeszcze codziennie pisemne zadanie? 14:14, 15.04.2024


LupekLupek

1 0

Edukację w Polsce należy zreformować ale z głową a nie wysadzać wszystko w w powietrze zwłaszcza co zrobił PiS bo teraz jest be. Po pierwsze podstawa programowa do okrojenia ok, ale dlaczego tak dziwnie? Naprawdę każdy Polak powinien znać mity greckie a nie powinien wiedzieć np. o wojnie pod Grunwaldem? Co złego jest w napisaniu pracy domowej? Ok może czasem nauczyciel przesadzał ale ... nie można było tego doprecyzować a nie wywalić całkiem i pozamiatane. Jakie projekty? Egzaminy masz z projektów czy z pracy pisemnej na ileś tam słów? Po drugie czego uczy projekt - jeden zapycha a czterech pozostałych patrzy albo nawet nie, bo ten ma opinię a tamten orzeczenie a następnemu się nie chce. Komu ocena? I za co?
Wiesz jak spędzają teraz dzieci ten czas z rodzicami? Każdy w swoim telefonie, świeże powietrze hahaha też z telefonem w rękach.
Sorry ale ta cała rewolucja odbije się nam czkawką.
A i jeszcze jedno szkoła ma uczyć a nie nauczyć. Nikt nikomu cudownie wiedzy do głowy nie wleje. Uczeń może skorzystać ale nie musi to już problem jego i jego rodziców. 09:53, 16.04.2024


LupekLupek

0 0

* bitwie pod Grunwaldem ;) 09:55, 16.04.2024


SzparagiSzparagi

3 0

Na szparagi do Niemiec nie trzeba nic umieć. Na zmywak trzeba mieć 2 ręce. 17:09, 15.04.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

hahahaha

0 0

Jak na strefę tania siła robocza z okolicznych wsi , nawet Ukraińcy nie chcą za taka kasę robić . 09:39, 17.04.2024


QWERTYQWERTY

3 0

Zobaczymy jak te durne eksperymenty się skończą, a że skończą się źle to jest pewne. Brak wymagań w stosunku do dzieci od najmłodszych lat skończą się dla nich źle. 17:14, 15.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Wyborca 1Wyborca 1

3 0

Sprawdza się co powiedział Kurski , ciemny lud wszystko kupi . Nie przypadkowo jest to Podkarpacie i ściana wschodnia . 10:57, 16.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

hahahaha

1 0

pisowcy to nie są jakieś tuzy intelektu , wiec spoko 09:42, 17.04.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

0%