[FOTORELACJA]9445[/FOTORELACJA]
Pomysł organizowania wydarzenia, które promowałoby zdrową, naturalną i regionalną żywność, zrodził się już siedem lat temu. Każdego roku lokalne koła gospodyń wiejskich i stowarzyszenia przygotowują swoje sztandarowe przysmaki w słoikach, ale nie tylko. Te są następnie degustowane przez wszystkich gości, ale i jury, które ostatecznie przyznaje nagrody.
- Cieszę się, że chciałyście przygotować, zaprezentować swoje lokalne przysmaki. Trzeba wracać do zdrowej, polskiej żywności i tego typu starodawnych receptur, które bez wielkiej chemii na pewno bardzo dobrze wszystkim będą smakowały - powiedział Stanisław Lonczak, starosta powiatu mieleckiego.
- Jestem pełen podziwu dla Koła Gospodyń Wiejskich w Sadkowej Górze, że trzyma się tej tradycji i organizuje to wspaniałe wydarzenie - przyznał Jan Tarapata, radny sejmiku województwa podkarpackiego. - Jeżeli koło domu jest ogródek i jest w nim wszystko to, czego potrzebujemy, to skali roku można zaoszczędzić 6-7 tysięcy złotych - dodał. - Ten ekologiczny efekt uprawiania działki jest też pożądany ekonomicznie - dodał.
- Ten zapał, jaki państwo przedstawiliście siedem lat temu, nie zgasł. Przez siedem lat konsekwentnie, każdego roku to wydarzenie, niezwykle wartościowe, jest organizowane - powiedział z kolei Andrzej Chrabąszcz, były starosta powiatu - w latach, kiedy zrodził się pomysł na zorganizowanie pierwszej edycji wydarzenia.