Jeszcze więcej pieniędzy z budżetu państwa może trafić do TVP i Polskiego Radia. Poseł PiS Andrzej Kosztowniak zaproponował, żeby w ustawie budżetowej na 2023 rok kwotę rekompensaty abonamentowej dla Telewizji Polskiej i Polskiego Radia podwyższyć z 2 do 2,7 mld złotych. To budzi mnóstwo kontrowersji.
Poprawka została przyjęta w środę, na posiedzeniu sejmowej komisji finansów, która tego dnia zajmowała się projektem budżetu państwa na 2023 r.
Posłowie KO, Lewicy i PSL krytykują poprawkę do projektu budżetu, zwiększającą dofinansowanie dla TVP w przyszłym roku z 1,995 mld zł do 2,7 mld zł. "Będzie to ukryte finansowanie kampanii wyborczej PiS" - oceniają. "To elementy rekompensaty związanej z abonamentem" - kontruje Andrzej Kosztowniak (PiS).
Jak podaje Polska Agencja Prasowa Arkadiusz Marchewka z KO podkreślił na konferencji prasowej, że posłowie PiS w ramach "wrzutki" zgłosili propozycję, aby "na polityczną, partyjną propagandę TVP nie szły już 2 mld zł rocznie, ale prawie 3 mld zł".
- To jest skandal. W ostatniej chwili do tego wielkiego budżetu na przyszły rok została zgłoszona propozycja, aby w przyszłym roku TVP i media publiczne otrzymały 2 mld 700 mln zł. To jest ponad 700 mln więcej, niż zapowiadali politycy PiS
- oświadczył poseł KO.
- Nie ma pieniędzy na podwyżki dla nauczyciel, nie ma pieniędzy na psychiatrię dziecięcą, nie ma pieniędzy na podwyżki na obronność, ale są pieniądze na polityczną propagandę TVP. To jest skandal, to jest nieodpowiedzialność. W czasie kryzysu, kiedy szaleje drożyzna, deficyt jest tak duży a zadłużenie rekordowe, PiS zwiększa wydatki na TVP do astronomicznej kwoty 2,7 mld zł w roku wyborczym. To będzie ukryte finansowanie kampanii wyborczej PiS - powiedział Marchewka.
Wiceszef klubu Lewicy Tomasz Trela podczas konferencji prasowej zapowiedział, że jego klub podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej złoży poprawkę, aby dodatkowe pieniądze dla TVP z projektu wykreślić.
- Nie będzie budżet państwa, nie będzie polski podatnik płacił za propagandę Jarosława Kaczyńskiego
- podkreślił.
- Trzeba być wyjątkowo bezczelnym, trzeba być wyjątkowym arogantem, żeby w czasie kryzysu, w czasie drożyzny, w czasie wojny za wschodnią granicą zwiększyć pieniądze na publiczną propagandę Jarosława Kaczyńskiego - podkreślił Trela.
W podobnym tonie wypowiadał się Krzysztof Paszyk (PSL), który ocenił kwestię zwiększenia dofinansowania dla TVP jako bulwersującą. "Dla Prawa i Sprawiedliwości TVP to kura znosząca złote jajka, tylko za chwilę zabraknie złotych, żeby nakarmić tę kurę" - zaznaczył.
Do zarzutów opozycji odniósł się w rozmowie z PAP szef komisji finansów Andrzej Kosztowniak. "To są elementy rekompensaty związanej z abonamentem. Trzeba to sobie jasno powiedzieć: jeżeli nie byłoby tego wsparcia, trzeba byłoby ściągnąć to wprost ze wszystkich mieszkańców. Są różnego rodzaju ulgi abonamentowe - np. dla osób starszych - i te osoby musiałyby zapłacić" - zauważył poseł PiS.
"Wiemy wszyscy, że w przypadku wielu Polaków jest to trudna do ściągnięcią opłata, więc ta decyzja jest tak podejmowana - już od wielu lat" - dodał szef komisji.
Kosztowniak ocenił również, że "opozycja najchętniej by zamknęła" telewizję publiczną. "Telewizje publiczne istnieją wszędzie na świecie. Daj Bóg, żebyśmy również w Polsce taką mieli. Wszystko można wyprzedać - my inaczej na to patrzymy. Uważamy, że telewizja powinna być tym medium, które ma dużo do powiedzenia i robi dobre, merytoryczne programy, tworząc także kulturę narodową" - oświadczył poseł PiS.
W środę podczas głosowań nad poprawkami do projektu ustawy budżetowej na 2023 r. Komisja Finansów Publicznych zaakceptowała pakiet czterech poprawek do części tekstowej budżetu, zgłoszonych przez samą komisję. Wśród nich jest poprawka, która zwiększa wartość papierów wartościowych, jakie mają zostać przekazane jednostkom publicznej radiofonii i telewizji w ramach "rekompensaty z tytułu utraconych w roku 2023 wpływów z opłat abonamentowych" z tytułu zwolnień ustawowych. Wartość tych papierów skarbowych została zwiększona z 1,995 mld zł do 2,7 mld zł. Środki mają być przeznaczone na "realizację przez jednostki publicznej radiofonii i telewizji misji publicznej".
Księgowa 11:33, 03.12.2022
Media kosztują,w Onecie jedne przeprosiny kosztują ponad 700 000 zł. 11:33, 03.12.2022
Kij14:37, 03.12.2022
Powiedzial bym parę nie cenzuralnych słów ale by mnie zamknęli co o tym myślę 14:37, 03.12.2022
Jaan15:05, 03.12.2022
TVP łże...TVP kłamie i robi ludziom pranie mózgu kłamstwami.minister gebels się cieszy że w propagandę trzeba inwestować ogromne pieniądze ..tylko dlaczego moje ???Niech sobie dołoży pisuar..bo to jego media.
Nikt zdrowy tego i tak nie ogląda !!!! 15:05, 03.12.2022
Manipulacja !19:13, 03.12.2022
Nie TVP a media publiczne. WSZYSTKIE! Włącznie z regionalnymi ośrodkami tv czy radia ale oczywiście hasło TVP info działa. Dla porównania niemieckie media publiczne kosztują podatników 8 miliardów EUR. Opozycji dziś publiczna przeszkadza. Jak wrócą do władzy to wrócą kraśki i inne wazelinki i wtedy publiczne media będą cacy. Co zresztą już PO pokazała. Tuż przed porażką wyborczą jak jeszcze mieli swoich dziennikarzy, po wylaniu 400 jak władzę przejęli, chcieli dać 850 milionów. Nie zdążyli bo przegrali. Ale dzisiaj by chorym dzieciom rozdawali. Pewnie tak jak już Donek dawał …. 19:13, 03.12.2022
tylko prawda 17:43, 04.12.2022
Leming prawdy nie przyjmuje i minusuje. Typowy wyznawca sekty tvn24 . 17:43, 04.12.2022
Jaan08:37, 04.12.2022
Nie publiczna telewizja tylko partyjna !!!
Statystyki mówią same :
80% czasu antenowego jest przeznaczone dla funkcjonariuszy partii rządzącej !!!!!!!
20% dla reszty społeczeństwa.
Więc gdzie tu mowa o publicznej ...fakty nie kłamią !!! 08:37, 04.12.2022
Mas18:27, 04.12.2022
Niech dają tylko z własnej kasy - nie naszej. 18:27, 04.12.2022
J.K.13:36, 05.12.2022
Sądzę, że 99% tych zajadłych krytykantów TVP oglądało i będzie oglądało aż do finału mecze piłkarskich mistrzostwach świata w Katarze w TVP i wcale im nie przeszkadza, że to telewizja Pisiorów. Gdyby tylko potrafili logicznie myśleć to by się zastanowili ile to kosztuje. Gdy Donald stwierdzi, że TVP jest BE to tak musi być. Wiadomości oglądają w TVN a mecze w TVP i jeszcze pyskują. 13:36, 05.12.2022
Tak tak19:16, 03.12.2022
2 2
Olejnik z ekipą WSI24 mówi całą prawdę całą dobę . Na granicy białoruskiej umierają uchodźcy z Syrii, kaczor to rusofil a Donek rusofob uniezależniał nas od ruskich węglowodorów !!! Cała prawda. Jak ta ruska bolszewicka! 19:16, 03.12.2022