Na Podkarpaciu potwierdzono 77 nowych zakażeń. Wyzdrowiało 60 osób. Wykonano 1719 testów. Liczba osób na kwarantannie: 3319.
W powiecie mieleckim potwierdzono 4 nowe zakażenia. Wyzdrowiało 8 osób. Wykonano 92 testy. Liczba osób na kwarantannie: 98.
Tydzień temu, 3 października, resort informował o 1090 nowych zakażeniach, a dwa tygodnie temu, 26 września - o 643 nowych zakażeniach.
Miesiąc temu, 10 września, Ministerstwo Zdrowia informowało o 528 nowych zakażeniach koronawirusem.
[ZT]65613[/ZT]
Nowe zakażenia, o których poinformowano w niedzielę, wykryto u osób z województw: lubelskiego (322), mazowieckiego (317), podlaskiego (132), małopolskiego (96), śląskiego (83), podkarpackiego (77), zachodniopomorskiego (75), wielkopolskiego (68), pomorskiego (65), łódzkiego (63), dolnośląskiego (55), kujawsko-pomorskiego (35), lubuskiego (34), warmińsko-mazurskiego (34), opolskiego (25), świętokrzyskiego (17).
W informacjach o 29 zakażeniach nie podano adresu. Dane te uzupełni inspekcja sanitarna.
Na COVID-19 zmarła 1 osoba, a z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami - 4 chorych.
Łącznie od 4 marca ub.r., gdy wykryto w Polsce pierwsze zakażenie SARS-CoV-2, potwierdzono 2 922 401 zakażeń. Zmarło 75 869 osób z COVID-19.
(PAP) autor: Aneta Oksiuta
aop/ mok/
Ryży13:07, 10.10.2021
Zrobi w Warszawce wynik zakażeń,. POlicja powinna lać pałami to dziadostwo, a w szczególności Ryżego i jego towarzyszy na czele z Biedroniem Szyrling Wielgus i Śmieszkiem t o doborowe towarzystwo przygłupów.
do sranki13:39, 10.10.2021
Jaka uczona się znalazła .
Delta13:41, 10.10.2021
Zaczynam się rozkręcać ! Jak na razie atakuję ANTY NIE zaszczepionych ! ! !
Brzyściok13:43, 10.10.2021
Jo się covida nie boję bo jestem wieśniok z Brzyścia .
Brzyściok ten prawdz16:03, 10.10.2021
Oddawaj mój nick ciulu.
hehe 16:59, 10.10.2021
Ale ograniczony mutant sam do siebie pisze .
Ryży15:22, 10.10.2021
Wrócił z Brukseli jako milioner i szuka rozrywek .
Rozkręcają18:06, 10.10.2021
Ile wysiłku wkłada rząd i media w rozkręcanie 4 fali to trudno aż ogarnąć. Ciągłe testowanie ,podawanie niewiarygodnych wyników, zastraszanie , segregację sanitarną itp. A czy zamiast tego nie powinni się skupić na leczeniu ?
57 00021:36, 10.10.2021
Wczoraj połowa Polski widziała 57 000 Polaków zebranych na Stadionie Narodowym, który dokładnie rok temu był „szpitalem narodowym”. Wcześniej Polska widziała forum ekonomiczne w Karpaczu setki przedstawicieli lepszego towarzycha, zgromadzonych w „Hotelu Gołębiewski”, gdzie nie zachowano żadnego dystansu i zakrywania twarzy. Polska mogła też zobaczyć jak na imieninach Mazurka ściskają się ze sobą politycy i dziennikarze wszystkich opcji, przy piciu wódki i wina. 40 000 głównie młodych ludzi tańczyło na Bemowie, gdy śpiewał Pato-Mata-Tata. Wreszcie we wszystkich studiach telewizyjnych prowadzone są rozmowy na żywo bez jakiegokolwiek reżimu sanitarnego i mierzenia wysokości sufitów. Gdy to wszystko Polacy zobaczyli na własne oczy, wychodzi Niedzielski i bełkocze, aby księża przypominali wiernym o zakładaniu maseczek.
Do kogo ta mowa i czy to się uda? Do nikogo i nie ma takiej możliwości, żeby się udało, powrotu do tego, co się działo rok temu nie będzie, w żadnym wypadku, poza jednym. Kaczyński i Morawiecki musieliby wyprowadzić wojsko na ulice i do hipermarketów, aby ludzie zapomnieli o wszystkich idiotyzmach i pełnej arogancji twórców paranoi „pandemicznej”. Czegoś takiego oczywiście nie zobaczymy, co oznacza, że nie będzie dyscypliny społecznej, jaką mieliśmy wczesnej i nie tylko o klientów, czy wiernych chodzi, ale też o drugą stroną, na którą nakłada się obowiązek egzekwowania kretyńskich i zamordystycznych przepisów DDM. Wystarczy rozejrzeć się po dyskontach, aby dostrzec, że do upominania klientów nie ma wielu chętnych, bo większość obsługi ma dość tych głupot. Widzieli idiotyczne „godziny dla seniora”, bezsensownie liczyli klientów, widzieli rękawiczki foliowe, o których dawno zapomniano, widzą płyny do dezynfekcji używane raz na 1000 klientów i wreszcie widzą tych samych klientów w maseczkach noszonych przez pół roku albo i bez maseczek. Podobne nastroje panują w policji, gdzie entuzjazm do egzekwowania DDM siadł może nie do zera, ale obsesji sprzed roku odbudować się nie da – mamy kryzys wiary w wirusa.
Reklama
Warto pamiętać, że policja to służby mundurowe podlegające reżimom zupełnie innym niż cywile, ale pomimo presji i podległości służbowej 40% policjantów się nie „zaszczepiło”. I teraz pytanie! Jaki oni mają stosunek do tego co się dzieje, ze szczególnym uwzględnieniem ścigania babć i dzieci za brak maseczki? Odpowiedzi długo szukać nie trzeba, za to można jeszcze dodać, że wśród tych 60% „zaszczepionych” z przekonania zrobiło to może 30%, reszta uległa presji. Brak entuzjazmu jest widoczny na każdym kroku i dodatkowo stymulowany odmawianiem przyjmowania mandatów. Spytajcie kogokolwiek, szwagra policjanta, kumpla z podstawówki albo znajomego sąsiada, czego policjanci nie cierpią najbardziej? Gwarantuję, że odpowiedź będzie jedna i jest nią właśnie kierowanie wniosków do sądu, co kosztuje 100 razy więcej pracy niż mandat, a pieniądze te same. Powszechną praktyką, która pozwala policji uciec od uciążliwej procedury są symboliczne mandaty, po 50 zł i nawet po 20 zł, co rozwiązuje kilka problemów naraz. Policja może się wykazać statystykami, policjanci nie muszą siedzieć po uszy w biurokracji, ukarany specjalnie nie cierpi. Niestety pozostaje taki problem, że system represji, co prawda w karykaturalnej formie, ale jednak działa. W związku z tym kto ma siłę powinien się temu przeciwstawiać, co jest o tyle bezpieczne, że sądy również mają dość i większość spraw umarzają.
Każdy dzień z nowym komunikatem Niedzielskiego i nowym wydarzeniem pokazującym, jakie jaja sobie robi z „pandemii” lepsze towarzycho, jest nie do przecenienia. Ludzie na własne oczy zobaczyli, że są prymitywnie oszukiwani i tego nie da się niczym zstąpić, żadną statystyką, czy wypowiedzią „eksperta”. Pewne jest, że te najbardziej absurdalne elementy „pandemii” nie wrócą i przede wszystkim nie wróci autentyczny strach przed „kowidem”, jaki widzieliśmy w marcu 2020 roku i jeszcze po części na jesieni. Nie ma w tym przypadku, że osamotniony Niedzielski albo Kraska przebąkują coś o „odpowiedzialności” i zrzucają obowiązek przypominania o noszeniu maseczek na innych. Oni nie straszą, tylko się boją, bo wiedzą, że sytuacja diametralnie się zmieniła i ludzie się z wirusa śmieją, a obsługa sklepów i policja mają serdecznie dość użerania się z tymi, którzy mają odwagę wskazać na idiotyzmy „pandemiczne”.
https://www.kontrowersje.net/niedzielski-nie-straszy-ale-sie-boi-ddm-maja-dosc-klienci-i-obsluga-policja-i-sady/
wygramy21:41, 10.10.2021
Przykładem i rozumem wygramy tę wojnę
https://youtu.be/iL4mH_gTpr0
Matematyk Szczawińsk21:47, 10.10.2021
Matematyk i twórca modelu budowania odporności zbiorowej Krzysztof Szczawiński przypomniał swój wpis z maja. Podsumował w nim politykę covidową.
Naukowiec zaznaczył, że pozorowane działania rządu nie miały wpływu na przebieg epidemii.
"Gdy teraz próbują to wszystko rozwadniać, warto sobie przypomnieć ten post sprzed 5 miesięcy” – napisał na Facebooku Szczawiński.
„Wszystko to już pisałem wielokrotnie w kawałkach, ale nie zaszkodzi tego przypomnieć w jednym miejscu” – dodał.
Epidemia koronawirusa
„1. Mieliśmy rzeczywiście globalną epidemię nowego wirusa
2. Wirus ten był rzeczywiście dość mocno zaraźliwy (R0 w okolicach 3-4), z ok. tygodniowym cyklem inkubacji i zarażania, i ze śmiertelnością wyższą niż grypa sezonowa, szczególnie dla osób starszych (zapewne właśnie też i dlatego, że był to wirus nowy, a grypę każdy już kiedyś przeszedł i jakąś formę odporności na nią ma), ale też zdecydowanie niższą niż np. grypa hiszpanka sprzed 100 lat
3. Wbrew temu co się słyszy, świat był zadziwiająco dobrze przygotowany na tę epidemię… szybkie informowanie o niej na całym świecie, testowanie we wszystkich krajach, szybkie przygotowanie szczepionki itd…
4. Na samym początku mogło się wydawać, że jest szansa kontrolować i ewentualnie zdusić tą epidemię w zarodku, ale już w marcu 2020 było jasne, że w żadnym państwie Zachodu się to nie udaje i się nie uda, i że zatem będziemy musieli to przechorować jako społeczeństwa, aż do osiągnięcia odporności zbiorowej…
5. Jakkolwiek wynikało to z liczb i modeli, to wymagało to wówczas pewnej odwagi, żeby wyciągnąć z tego poprawne wnioski – i dlatego praktycznie żaden rząd tego nie zrobił…
6. Budować model to jest budować zrozumienie danego zjawiska – modele służą temu, żeby zebrać w jednym miejscu całą wiedzę na dany temat i poprawnie przeliczać efekt wszystkich znanych czynników na dane zjawisko – modele mogą być lepsze lub gorsze, mniej lub bardziej kompletne, ale nigdy nie odzwierciedlają rzeczywistości w całej jej złożoności – pozwalają jednak podejmować lepsze decyzje
7. Skoro było nieuniknione, że znaczna proporcja społeczeństwa będzie musiała to przechorować, modele pozwalały przeliczać różne scenariusze, żeby dojść do tego w jaki sposób można przez to przejść najmniejszym kosztem, przede wszystkim jeśli chodzi o liczbę zgonów
8. Tym rozwiązaniem było pozwolenie na to, żeby fala zakażeń przeszła jak najszybciej przez młodych i zdrowych, jak najlepiej chroniąc w tym czasie starszych i wrażliwych – im szybciej i im więcej młodych i zdrowych by nabrało na to odporność, tym mniej starszych i wrażliwych by to dotknęło i tym mniejsza by była śmiertelność…” – wskazywał.
„Gigantyczne koszty, żeby nie osiągnąć dokładnie NIC”
„9. Doszedłszy do tych konkluzji w marcu 2020 roku, nic dziwnego że robiłem wtedy co mogłem, żeby dotrzeć z tym zrozumieniem do decydentów, widząc że operują na modelach zdecydowanie mniej kompletnych i na słabszym zrozumieniu całego zjawiska, co prowadziło do decyzji mających na celu równomierne hamowanie liczby zakażeń, czego efektem mogło być tylko wydłużenie trwania całej epidemii, bardziej równomierne zakażenie wszystkich, czyli także starszych i wrażliwych, i zatem kilkukrotnie wyższa całkowita śmiertelność
10. Chodziło tutaj o zrozumienie rzeczywistości systemowej, liczbowej i statystycznej, na podstawie danych pojawiających się w czasie rzeczywistym
-nie jest to ani specjalnością lekarzy, których podejście polega na jak najlepszym leczeniu pojedynczego pacjenta
-ani naukowców uniwersyteckich, którzy pracują w dużo wolniejszym tempie i raczej jak już wszystkie dane są na spokojnie dostępne, a tutaj kwestie czasu i niekompletnych danych były kluczowe
-a już na pewno nie jest to specjalnością polityków, historyków i innych urzędników, którzy niestety te decyzje podejmowali najwidoczniej wedle tego co „dobrze brzmiało” na konferencjach, a nie wedle tego co miało sens…
-śmiem twierdzić, że najlepszym przygotowaniem do szybkiego budowania takiego zrozumienia i modeli jest wieloletnie doświadczenie w modelowaniu zjawisk społeczno-ekonomicznych na potrzeby banków i funduszy inwestycyjnych – czyli to co stanowi moją specjalność
11. Niestety nie udało się przekazać tego zrozumienia i ten najgorszy scenariusz się urzeczywistnił – a stało się wręcz jeszcze gorzej, bo spowodowano jeszcze dodatkowe tysiące zgonów przez sparaliżowanie normalnego działania szpitali – zamiast wyjść z tego jako zwycięzca tej epidemii, kraj który by był przykładem dla wszystkich innych, to mieliśmy jeden z najtragiczniejszych przebiegów jeśli chodzi o liczbę zgonów…
12. Do tego trzeba dodać koszty wszystkich zakazów i nakazów – zrujnowane życia setek tysięcy ludzi, koszty psychiczne, edukacyjne, zdrowotne – gigantyczne koszty poniesione żeby nie osiągnąć dokładnie NIC…
13. Obecnie widzimy że epidemia wygasa właśnie w momencie gdy odpowiednia proporcja społeczeństwa to już przechorowała (szacunkowo ok. 20 milionów Polaków już się z tym zetknęło), czyli dzięki odporności zbiorowej, i dzieje się to w sposób zgodny z przewidywaniami modeli, którą biorą oczywiście też i inne czynniki pod uwagę – takie jak sezonowość, liczbę zaszczepionych, zmniejszoną mobilność społeczeństwa itd…
14. Ale żeby nie było wątpliwości, że kluczowym czynnikiem jest tu naturalnie nabyta odporność przez przechorowanie: Niemcy mają taką samą porę roku, ostrzejsze zakazy (pewnie i większe „zdyscyplinowanie”) i procentowo więcej zaszczepionych, i w ciągu kwietnia u nich liczba zakażeń wzrosła, a w Polsce w tym czasie spadła o 80%, zgodnie z przewidywaniami z początku miesiąca, właśnie na podstawie naturalnie osiągniętej odporności” – czytamy
Epidemia a polityka covidowa
„15. I teraz konieczne jest podstawowe rozróżnienie:
-czym innym jest epidemia, czyli zjawisko, w którym zachowania pojedynczych osób mogą mieć efekt na skalę społeczeństwa, co może pozwalać uzasadniać działania na skalę państwową – i to stadium mamy już w Polsce za sobą
-a czym innym są pojedyncze zakażenia, które są nieuniknione (i w naturalny sposób uzupełniają wykruszającą się stopniowo odporność), ale które nie mają już efektu na skalę całego społeczeństwa, tylko są już prywatną sprawą pomiędzy pojedynczymi ludźmi…
16. A jeszcze inną kwestią jest skuteczność podejmowanych kroków:
-nie ma danych, które by wskazywały na jakąkolwiek skuteczność lockdownów, zakazów, nakazów noszenia maseczek itp. – wszelkie dane porównujące podobne populacje wskazują wręcz, że ich efekty są żadne – wydaje się tutaj, że urzędnicy jak zwykle nie rozumieją, że w czasie gdy ludzie nie robią tego co jest zabronione, to robią co innego i tam się bardziej zarażają (ogromna większość zarażeń ma miejsce w pracy i w domu)
-z kolei czym innych zupełnie od zakazów i nakazów są środki używane przez ludzi, żeby się indywidualnie chronić przed zakażeniami zależnie od swoich okoliczności – te oczywiście jak najbardziej mogą działać – czy to izolacja, utrzymywanie dystansu, może nawet i maseczki w konkretnych sytuacjach – tylko że wszystkie one niosą ze sobą jakiś koszt…
-zatem działania publiczne powinny mieć na celu minimalizację tych kosztów, w stosunku do korzyści które można osiągnąć, a powtórzę: niestety nie osiągnęliśmy niczego, oprócz jedynie wydłużenia okresu podczas którego wszyscy ponosimy te ogromne koszty i zwiększonej liczby zgonów w wyniku podjętych destrukcyjnych działań…
17. Nic zatem dziwnego, że wobec tak druzgoczących faktów, dochodzi obecnie do uciszania tak cudownych ludzi jak np. Dr Martyka, który z wielką mądrością i elegancją stara się jedynie przekazywać swoją wiedzę na temat tego wszystkiego…” – wyliczał naukowiec.
Jak podkreślał, każdy z tych punktów już wcześniej opisywał i uzasadniał.
https://nczas.com/2021/10/10/szczawinski-przypomnial-te-fakty-teraz-probuja-to-wszystko-rozwadniac/
http://dakowski.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=32353&Itemid=100
Komisja ŚLEDCZA21:58, 10.10.2021
Komisja ŚLEDCZA sprawa SEGREGACJI SANITARNEJ
https://www.youtube.com/watch?v=Zc8elSjUEjM
grypa23:32, 10.10.2021
Pandemia się sypie. Nie testują zaszczepionych, by dowodzić, że szczepionka jest skuteczna. Przez co nie mogą rozkręcić IV fali, bo nieszczepieni nie chorują. Jak mało przypadków, to nie mogą zrobić lockdownu i słaby hejt na niezaszczepionych. I jeszcze ta grypa zaczyna szaleć
https://twitter.com/MartaStruczews1/status/1445677588786122752
art.191§1kk23:55, 10.10.2021
Zmuszanie kogokolwiek do zakrywania ust i nosa wyczerpuje znamiona przestępstwa z art.191 § 1 kk.
https://twitter.com/otwieramy/status/1445698706146148360
0,0000843%00:06, 11.10.2021
W Polsce żyje około 8 milionów osób poniżej 20. roku życia. Do 15 maja 2021 r. wg Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego zakażeniu SARS-CoV2 uległo 44,5% tej grupy, czyli ponad 3,5 miliona osób.
Do 15 maja 2021 r. na COVID-19 zmarło 3 osoby, co daje śmiertelność 0,0000843%
https://twitter.com/synxchaosu/status/1447218723505508356
hehe00:54, 11.10.2021
Jak zwykle wysyp TROLLI Z AUTOMATU przed północą . Co za d..e..b..i..l..i..z..m tym steruje !
Wgląd osób trzecich 00:57, 11.10.2021
Wgląd osób trzecich w szczepienia jest niezgodny z:
- RODO art. 9
- Konstytucja art. 47, 49, 51-ust.1
- Ustawa o zawodzie lekarza art. 40 §1
- Ustawa o prawach pacjenta art. 13
- Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 art. 9
https://twitter.com/KocerbaMicha/status/1446748293556490240
5 10
Naucz się może najpierw poprawnie pisać nazwiska ( Scheuring-Wielgus ) a potem się udzielaj, choć ze swoimi mądrościami, wcale nie musisz.
9 2
Najważniejsze ,że wiesz o którą towarzyszkę chodzi.
6 4
To takie polskie nazwisko!
A kto tego dziwoląga wybrał.
6 4
PO dziadku z Wermachtu.
4 3
Jak Anula mówisz że to się czyta Szarik-Wielkanoc ?