- Generalnie podchodzimy do zaleceń służb sanitarnych z dużą odpowiedzialnością i samodyscypliną, jednak ponownie podkreślamy, że w stosunku do naruszających zasady będą wyciągane surowe konsekwencje - podkreślił inspektor.
Kwarantanna nakładana jest na osoby zdrowe, które miały styczność z osobami zakażonymi lub podejrzanymi o zakażenie koronawirusem. Trwa 14 dni. W jej czasie nie wolno opuszczać miejsca zamieszkania.
W piątek rząd w związku z wprowadzeniem stan epidemii podwyższył kary za nieprzestrzeganie zasad kwarantanny.
- Wprowadzamy bardziej surowe kary - z 5 tys. zł na 30 tys. zł, ale także wprowadzamy mechanizmy śledzenia tego, czy dana osoba przebywa rzeczywiście w domu pod adresem, który zadeklarowała - mówił w piątek premier Mateusz Morawiecki.
Ministerstwo Zdrowia podało w sobotę rano, że liczba potwierdzonych zakażeń koronawirusem wynosi 439. Pięć z tych osób zmarło. (PAP)
Autor: Bartłomiej Figaj
bf/ joz/
Lobo15:55, 21.03.2020
Może by tak dzielnicowi wzięli się do pracy powinni wiedzieć kto wrócił a się nie zgłosił. Teraz to kasa 15:55, 21.03.2020
:) 16:03, 21.03.2020
o czym jest ty mowa wogóle ? znajomy wjechał dzis do Polski z francji bez zadnych kontroli 16:03, 21.03.2020
Prawda o tym19:48, 21.03.2020
0 0
Pradwa taka że w tv to wszystko jest piękne nawet sól jest słodka a w realu nic...sąsiadka wróciła z Włoszech śmiga autobusem A jak dzwonisz to mówią żeby nie panikować..to tak jak z dentysta... jakby tak normalny człowiek to zrobił to dostałby zarzut a nieumyślne narażenia zdrowia lub życia innej osoby a tu nic 19:48, 21.03.2020