[FOTORELACJANOWA]12588[/FOTORELACJANOWA]
- To świętowanie to Święte Triduum Paschalne. Czasem zdarza się, że świętowanie Paschy odkładamy na samą Wielką Niedzielę i Wielki Poniedziałek, a tak naprawdę wtedy jest już po świętach - mówi ks. Waldemar Ciosek, proboszcz Parafii pw. Ducha Świętego w Mielcu.
- Zawsze zachęcam moich parafian, żeby wejść w to świętowanie od Wielkiego Czwartku. To bardzo ważne, żeby iść za Jezusem od ostatniej wieczerzy, kiedy Jezus ustanowił sakrament Eucharystii i kapłaństwo, potem Ogrojec i modlitwa, trwoga konania, krwawy pot, a potem od rana Wielki Piątek - biczowanie, pretorium Piłata, wyrok i Droga Krzyżowa, która kończy się śmiercią Pana Jezusa tymi ostatnimi słowami: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam mego ducha” - podkreśla.
Jak z kolei mówi w rozmowie z PAP liturgista ks. Mateusz Kielarski, w Wielką Sobotę Kościół trwa przy Grobie Pańskim, rozważając mękę i śmierć Chrystusa. - W tym dniu, kiedy przechodzimy przed krzyżem, powinniśmy uklęknąć, oddając cześć Chrystusowi Ukrzyżowanemu - podkreśla.
W kościołach ołtarz pozostaje wciąż obnażony - nie ma na nim obrusu, świeczników ani żadnych ozdób i przyborów mszalnych. Tabernakulum jest otwarte i puste - nie ma w nim Najświętszego Sakramentu. W centrum prezbiterium jest krzyż wystawiony do adoracji.
Duchowny przypomina, że przed południem w kościołach błogosławi się pokarmy przeznaczone na świąteczny stół. W koszykach wierni przynoszą do kościołów m.in. jajka, wędliny, chleb, sól, chrzan i kawałek ciasta.
Wierni nawiedzają świątynie, gromadząc się wokół grobów Pańskich, w których przechowywany jest Najświętszy Sakrament. Jest on ustawiony w centralnym punkcie, przykryty welonem tak, aby można było medytować nad „tajemnicą zejścia Chrystusa do otchłani”.
Ks. Kielarski zaznaczył, że podobnie jak w Wielki Piątek, w Wielką Sobotę aż do wieczora Kościół powstrzymuje się od sprawowania mszy świętej. Komunii świętej można udzielać jedynie w formie wiatyku, czyli osobom, które są w niebezpieczeństwie śmierci.
Dopiero po zmroku w kościołach rozpoczyna się ostatnia liturgia triduum paschalnego - liturgia wigilii paschalnej, której ceremonie należą już do Niedzieli Zmartwychwstania Pańskiego.
Ks. Kielarski przypomniał, że na początku liturgii kapłan dokonuje poświęcenia ognia i zapala od niego paschał - symbol Chrystusa, który jest światłością świata. Obrzęd ten najczęściej odbywa się przed kościołem, gdzie rozpalane jest ognisko.
- Ogień jest żywiołem, który może sprawić, że całe miasto spłonie. Liturgia powoduje, że żywioł ognia zostaje okiełznany - służy do zapalenia świecy, która rozświetla ciemności nocy - podkreślił.
Liturgista dodał, że późna pora rozpoczęcia liturgii również ma swoją symbolikę.
- To nawiązanie do nocy, która poprzedziła wyjście Izraelitów z niewoli egipskiej. Bóg polecił wówczas swojemu ludowi, aby po zmroku spożywał mięso baranka paschalnego, a jego krwią pokropił drzwi swoich domów, aby w ten sposób uniknąć śmierci. Również dzisiaj ta noc ma być czuwaniem całego Kościoła, który oczekuje na zmartwychwstanie Chrystusa - mówił.
Dodał, że symbolem tego czuwania są zapalone świece, które wierni trzymają w rękach aż do rozpoczęcia liturgii Słowa. Zaznaczył, że świece są zapalone od paschału, który do ciemnego kościoła wnosi kapłan. Kiedy paschał zostaje wprowadzony do prezbiterium rozpoczyna się śpiew „Orędzia wielkanocnego” (exsultet).
Ks. Kielarski zaznaczył, że następnym elementem jest liturgia Słowa, która podczas Wigilii Paschalnej jest wyjątkowo rozbudowana: w pełnej wersji składa się z dziewięciu czytań przeplatanych psalmami i modlitwą.
- Podczas tej liturgii Kościół rozważa wielkie dzieła, których dokonał Pan Bóg w historii, od stworzenia świata aż do zmartwychwstania Chrystusa - powiedział.
Dodał, że po homilii następuje trzecia część mszy, czyli liturgia chrztu św., która rozpoczyna się od poświęcenia wody. W tym właśnie momencie wierni zgromadzeni w kościołach odnawiają swoje przyrzeczenia chrzcielne. W niektórych parafiach odbywają się również chrzty dorosłych lub dzieci.
Zaznaczył, że w czwartej części liturgii Kościół zostaje zaproszony do stołu Eucharystii, który przygotował sam Chrystus poprzez swoją śmierć i zmartwychwstanie.
Ks. Kielarski poinformował, że w wielu kościołach w Polsce liturgię wigilii paschalnej kończy procesja rezurekcyjna wokół kościoła.
- Procesja ma być wyrazem radości, której doświadczają wierni po spotkaniu ze zmartwychwstałym Chrystusem. Podobnie jak uczniowie, chcemy się dzielić tą radością ze światem, dlatego wychodzimy z procesją na ulice miast - wyjaśnił.
hej.mielec.pl / (PAP) Iwona Żurek iżu/ joz/ amac/