Zamknij

Kiedy iść z dzieckiem do psychologa?

artykuł sponsorowany + 20:03, 09.05.2020 Aktualizacja: 17:17, 10.05.2020

Pomoc psychologiczna jest coraz bardziej powszechna i dostępna. Kiedy jest najlepszy moment, żeby pójść z dzieckiem do psychologa?

Przede wszystkim, kiedy nasze dziecko samo o to poprosi. Chodzi tu głównie o nastolatki, które wiedzą, kim jest psycholog i czym się zajmuje. Jeśli nasz nastoletni syn czy nastoletnia córka prosi o to, by go zapisać do specjalisty, to warto to uszanować, bo na pewno potrzeba było dużo odwagi, by o taką pomoc prosić rodzica. Lepiej nie dopytywać zbyt nachalnie o problem. Zachęcam, by po prostu zapewnić dziecko o swojej obecności, choćby słowami: „pamiętaj, że jeśli będziesz potrzebować pogadać, jestem zawsze dla Ciebie” i zapisać na spotkanie.

Młodsze dzieci raczej nie sygnalizują same takich potrzeb. Jeśli jest coś, co niepokoi nas w zachowaniu naszych dzieci, najpierw sami skonsultujmy się z psychologiem. Jest bardzo prawdopodobne, że jeśli zastosujemy wskazówki od specjalisty i otrzymamy odpowiednie wsparcie,  to nie będziemy potrzebować dla swoich pociech terapii.

Za każdym razem, gdy jest coś, co nas niepokoi i nie wiemy, jak sobie poradzić z problemem warto skonsultować się z psychologiem. Lepiej się po prostu zapytać, niż działać na oślep. W końcu zależy nam na dobru dziecka i naszej relacji z nim. Warto korzystać z pomocy psychologicznej, gdy mamy trudności wychowawcze, czujemy bezradność i wypalenie w roli rodzica. Również wtedy, gdy po prostu martwimy się o dziecko, albo szkoła lub przedszkole sugeruje nam konsultację bądź diagnozę czyli badanie psychologiczne. Czasami jest też tak, że dziecko nie chce korzystać z pomocy psychologiczno-pedagogicznej w szkole, bo np. obawia się, że ktoś z kolegów będzie widział, jak wchodzi do gabinetu. To też warto uszanować. Zachęcam do korzystania z pomocy psychologicznej wtedy, gdy my dorośli przechodzimy kryzys, np. planujemy rozwód, rozstanie z partnerem albo po prostu często się kłócimy.

Dziecko jest najlepszym obrazem życia rodziny. Kiedy zaczynają psuć się relacje w rodzinnym domu, pierwszym poszkodowanym jest zawsze dziecko. Przestaje się uczyć, sprawia problemy w szkole, zaczyna się buntować albo nagle zmienia się jego zachowanie. W ten sposób może rozładowywać trudne emocje, a może też próbować scalić rodzinę, tzn. sprawić, by rodzice skupiając się na dziecku, znaleźli wspólny cel bycia razem i ratowania związku.

Dzieci są całkiem niezłymi psychologami. Świetnie diagnozują, że coś jest nie tak i reagują intensywnymi emocjami, albo zachowaniem, które niepokoi rodziców.

Najważniejsze sygnały to te dotyczące zagrożenia życia i zdrowia dziecka. Chodzi oczywiście o myśli samobójcze, samookaleczenia, akty autoagresji, ale również przedłużające się przygnębienie i niechęć do podejmowania codziennych aktywności. Powinniśmy również szukać pomocy, gdy nasze dzieci unikają szkoły, denerwują się przed lekcjami albo mają kłopoty zdrowotne, których lekarze nie potrafią wytłumaczyć. Jeśli zachowanie dziecka nagle znacząco się zmieniło, pogorszyło się z dnia na dzień w nauce, albo jeśli dziecko ma niską samoocenę, powtarza, że jest do niczego – poszukajmy dla swojego dziecka wsparcia również poza naszym oparciem.

Warto pamiętać, że pomoc psychologiczno-pedagogiczna jest w publicznych instytucjach bezpłatna. Korzystajmy z pomocy psychologów szkolnych i specjalistów poradni psychologiczno-pedagogicznych. Wiadomo jednak, że psycholog, jak każdy człowiek, może nam nie odpowiadać. Nie zniechęcajmy się i dalej szukajmy pomocy np. w prywatnych gabinetach bądź fundacjach świadczących pomoc psychologicznych.

Wiele jest pytań, które zadają sobie rodzice przed umówieniem wizyty u specjalisty.

Przychodzą różni rodzice. Czasem są zagubieni, już od progu niepewni i niezdecydowani. Wydaje się, że najchętniej uciekliby do domu i żałują swojej decyzji już od progu gabinetu. Są też zdeterminowani, głęboko poruszeni i otwarcie mówiący o swoich problemach. Najczęściej przychodzą same matki, czasem odwożone przez ojców, którzy czekają na nie w samochodzie pewni, że to nie im jest potrzebna pomoc, więc obecność też nie jest wskazania. Tym matkom najtrudniej przyznać się do kłopotów i zdjąć maskę perfekcyjnej pani domu, pod którą ukrywa się pobladła już ze strachu samotność.

Często nie przychodzą poszukać rozwiązań dla swojej rodziny, a po prostu poskarżyć się na dziecko. Wyliczają jego wady, słabe strony, przyznają się do bezsilności. Przychodzą po receptę na złoty środek lub chcą oddać dziecko do naprawy, by dokręcić śrubkę, która sprawia, że dziecięcy mechanizm działa nieprawidłowo w ich dorosłym świecie. Czują zmieszanie, gdy słyszą pytanie o mocne strony ich dziecka.

Na pierwsze spotkanie możesz przyjść bez dziecka. To niekomfortowa sytuacja, kiedy pociecha jest świadkiem narzekania na jego zachowanie do obcej osoby. Budzi to niechęć dziecka do osoby psychologa i jeszcze bardziej zaburza jego relację z rodzicami. Dostaje też ono konkretny przekaz: „nie sprawdzam się, jestem do naprawy”. Aby konsultacje psychologiczne miały sens, rodzic musi przejść długą drogę zmiany perspektywy patrzenia na trudności z dzieckiem. Podstawą tego procesu jest dostrzeżenie różnicy między „moje dziecko ma problem” a „mam problem z zachowaniem dziecka lub jego emocjami” . Widzisz tę subtelność?  Zapytaj swoje dziecko: jaki masz problem? Jestem pewna, że niezależnie od wieku odpowiedzią byłoby głównie zdziwienie i niezrozumienie pytania.

Psycholog wysłucha powodu Twojej wizyty i zada wiele pytań. Wiele z nich może Ci się wydawać absurdalnych i nie mających związku z Twoją trudnością. To pytania o przebieg ciąży, porodu, karmienie piersią, pierwsze lata życia dziecka. Takie pytania mają na celu wykluczyć organiczne przyczyny zaburzeń zachowania i emocjonalności (np. niedotlenienie ośrodkowego układu nerwowego podczas porodu), porównanie z normami rozwojowymi oraz poznanie mechanizmów tworzącej się w pierwszych lata życia więzi z opiekunem pierwotnym. Dopytujemy się więc o rodzinę, związki, relacje z ojcem dziecka i opiekunami.

To, co sprowadza do gabinetu psychologa to nie tylko bezradność rodzica, ale przede wszystkim dobro dziecka. Pamiętaj, że nikt nie rozwija się w próżni. To, kim jesteśmy i jak się zachowujemy, zależy od relacji, w których dorastamy. Właśnie dlatego, to Ty jesteś najważniejszą osobą w gabinecie psychologa, a nie Twoje dziecko. To Twoim zadaniem jest odkryć, co kryje się za zachowaniem dziecka. Co ono powiedziałoby Ci, gdyby mogło powiedzieć absolutnie wszystko?

Rodzicie przychodzą z różnymi problemami: agresją dzieci, samookaleczaniem, lękiem, nieposłuszeństwem, natrętnymi zachowaniami, „dziwnymi” myślami…  Jeśli widzisz, że Twoje dziecko nie radzi sobie z tym, co go spotyka, a Ty nie masz pomysłu, jak temu zaradzić, nie bój się szukać dla niego pomocy. Tym bardziej, jeśli dziecko jest w wieku, w którym samo przyznaje, że potrzebuje porozmawiać z kimś innym niż rodzicem – to Twój ogromny sukces wychowawczy (czasami rodzice myślą wtedy, że może zawiedli i dziecko nie ma do nich zaufania, nic bardziej błędnego; dziecko, które nie ma bezpiecznej więzi z rodzicem nie poprosi o taką pomoc). Zapisz się na konsultację psychologiczną również wtedy, gdy zauważasz, że sposób radzenia sobie z problemem dziecka stał się codziennością – np. codzienne ubieranie dziecka czy wożenie do szkoły wiąże się z krzykiem, płaczem, rzucaniem przedmiotów lub wyręczaniem dziecka w czynnościach. Nie zwlekaj z szukaniem pomocy szczególnie, gdy widzisz znaczące zmiany w zachowaniu dziecka i jego reakcjach emocjonalnych. Samookaleczenia to stary jak świat sposób radzenia sobie z trudnościami – jeśli podejrzewasz swoje dziecko, że wybrało właśnie tę metodę, to znak, że potrzebuje pomocy.

A gdyby tak, zamiast szukać recepty i cudownego lekarstwa, które odmieni dziecko, poszukać źródeł tych kłopotów? Czy jesteś gotowa (gotowy) poświęcić na to czas i zmienić siebie, by zrozumieć swoje dziecko?

Może się okazać, że Twoja pociecha będzie potrzebowała indywidualnych spotkań ze specjalistą. Nie bój się tego. Nie zawstydzi Cię ani nie umniejszy w oczach obcej osoby. Bądź wtedy w kontakcie z terapeutą – przyjmuj zaproszenie na sesje indywidualne i spotkania w obecności Twojego dziecka. Czasem rodzice obawiają się, że praca dziecka z psychologiem oznacza rozluźnienie kontaktu dziecko-rodzic. Tymczasem służy ona przede wszystkim zrozumieniu tej relacji i dopełnieniu jej o autentyczny kontakt.

Zanim zabierzesz dziecko do psychologa, spróbuj je poznać. Poznasz wtedy lepiej samego siebie.

Ewa Ingram
Pracownia Psychologiczna Relacja
www.pprelacja.pl

(artykuł sponsorowany)
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%