Od pewnego czasu w mediach pojawia się mnóstwo informacji na temat osób, które są przygotowane na wszystko – i to dosłownie. Katastrofy, braki żywności i wody, a nawet koniec świata? Dla nich takie sytuacje nie będą żadnych zaskoczeniem. O kim mowa? Oczywiście o prepersach – ludziach, którzy poradzą sobie nawet w najtrudniejszej sytuacji.
Trudno jednoznacznie zdefiniować, kim są prepersi. Najprościej rzecz ujmując są to osoby, które – zamiast żyć z dnia na dzień i nie martwić się o przyszłość – starają się być przygotowane na każdą sytuację. Dotyczy to w szczególności wszelkich kataklizmów i tych sytuacji, w których może pojawić się zagrożenie dla zdrowia i życia – braku dostępu do żywności i wody pitnej, ataku terrorystycznego, katastrofy ekologicznej czy przysłowiowego „końca świata". Dzięki odpowiednim umiejętnościom, zgromadzonym zapasom czy przygotowaniu miejsca, w którym szanse na przetrwanie zostaną zwiększone, prepersi mogą czuć się bezpieczni. Niezależnie od tego, co się wydarzy, oni będą gotowi.
Prepersi są doskonale zorientowani w sztuce przetrwania. Z reguły doskonale wiedzą, jak poradzić sobie bez butelki wody mineralnej, paczki zapałek, samochodu i możliwości pójścia do sklepu spożywczego – czyli tego wszystkiego, do czego jesteśmy przyzwyczajeni na co dzień i nie wyobrażamy sobie, że mogłoby tego zabraknąć. Niestety, sytuacje bywają różne, a katastrofy mogą wydarzać się nieoczekiwanie. Właśnie dlatego prepersi żyją w stałej gotowości do kataklizmu – a kiedy ten nadejdzie, niewiele rzeczy ich zaskoczy.
Wśród prepersów znaleźć można zarówno osoby, które gromadzą w swoich piwnicach zapasy żywności i w wolnej chwili czytają poradniki survivalowe, jak i takie, które przygotowały schrony w przydomowych ogródkach. Pomimo ogromnych rozbieżności w podejściu, można wyróżnić kilka zasad, które są wspólne dla wszystkich prepersów. Oto one!
No właśnie – czy można być gotowym na wszystko? Według prepersów TAK! Wystarczy odpowiednie przygotowanie. Kiedy wydarzy się coś nieoczekiwanego, prepersi będą na to przygotowani. Dla większości z nich podstawą jest posiadanie plecaka ewakuacyjnego – w sytuacji zagrożenia wystarczy zabrać go ze sobą i opuścić mieszkanie. Dzięki zawartości plecaka można przetrwać w plenerze nawet kilka dni – i, jak się okazuje, często w całkiem niezłych warunkach. W plecaku prepersa znaleźć można zapasy żywności, namiot lub tarp, który zapewni schronienie, coś do rozpalenia ognia w lesie, apteczkę czy kompas. A zatem jest tam wszystko to, co jest niezbędne do przetrwania i dotarcia w bezpieczne miejsce.
Wielu prepersów przygotowuje się nie tylko na szybką ewakuację, ale też na to, że będą zmuszeni do pozostania w swoich domach przez kilka dni lub tygodni, bez możliwości ich opuszczania. Właśnie dlatego w piwnicach prepersów znaleźć można spore zapasy wody i żywności czy ubrania, które pozwolą przetrwać w trudnych warunkach, na przykład bez ogrzewania w środku zimy. W niektórych krajach prepersi przygotowani są również na inne zagrożenia – tam, gdzie jest to dozwolone, posiadają broń, która daje im jeszcze większe poczucie bezpieczeństwa.
Choć większość z nas przyzwyczajona jest do tego, że kiedy tylko chcemy, możemy pójść do sklepu po wybrane produkty, nie zawsze musi tak być. Z tego powodu każdy powinien mieć w domu zapasy żywności przynajmniej na kilka dni. Jak przygotować takie zapasy? Przede wszystkim powinny być zróżnicowane. Mąka, ryż i makaron to świetne zabezpieczenie, jednak tylko w sytuacji, kiedy mamy dostęp do prądu i bieżącej wody – w końcu tego typu produktów nie spożyjemy na surowo. Warto więc mieć w zanadrzu słoiki czy puszki z prowiantem. Niedocenianym elementem są zapasy orzechów – błyskawicznie dodają energii i mogą być jednym z najlepszych źródeł witamin i minerałów sytuacji, kiedy dostęp do świeżych warzyw i owoców będzie utrudniony. Oprócz przechow warto mieć w zanadrzu zdrowe batony, na przykład batony proteinowe czy batony zbożowe – nie tylko zaspokoją apetyt na słodycze, ale też dostarczą organizmowi wiele cennych składników. Wysokiej jakości orzechy i batony można kupić na stronie Bakalland.
Przygotowując zapasy żywności warto wybierać te produkty, które jemy na co dzień. Jeśli nigdy nie jadasz fasoli, zakup dziesięciu puszek nie będzie najlepszym pomysłem. Wiele osób stopniowo dojrzewa do myśli, że gromadzenie zapasów wcale nie jest złym pomysłem. Jeśli i w Twojej głowie zaczyna kiełkować taka idea, podczas standardowych zakupów wkładaj do koszyka nie jeden, a dwa produkty – na przykład dwie puszki z konserwą, dwa opakowania makaronu czy dwa batony ziarniste. Wygospodaruj sobie miejsce, w którym będzie gromadzić swoje zapasy. Zobaczysz, że za jakiś czas będziesz mógł pochwalić się całkiem niezła kolekcją!
Oczywiście żywność to nie wszystko. Postaraj się mieć nieco większy zapas wody, napojów, mleka, kawy i herbaty. Jeśli chcesz być gotowy na naprawdę każdą sytuację, możesz również zapoznać się z ofertą sklepów, które specjalizują się w produktach do survivalu. Kto wie, może złapiesz preperskiego bakcyla i odnajdziesz się w społeczności osób, które lubią być gotowe na każdą ewentualność?
To jedna z najważniejszych zasad każdego prepersa. Nie da się ukryć, że większość osób jest dzisiaj mocno zależna od różnego rodzaju zewnętrznych podmiotów, takich jak restauracje, sklepy, firmy usługowe czy firmy, zajmujące się cateringiem – i nic w tym dziwnego, ponieważ żyjemy z czasach, kiedy możemy korzystać z wielu udogodnień. Prepersi jednak wyznają zasadę, że w niektórych kwestiach warto postawić na samodzielność i przygotować się na sytuację, w której zamówienie do domu pizzy czy zejście do sklepu po chleb i mleko nie będzie możliwe. Wielu z nich idzie o krok dalej, szlifując swoje umiejętności survivalowe czy nawet trenując w terenie niektóre z nich, jak przetrwanie nocy z dala od cywilizacji czy rozpalanie ognia bez zapałek i zapalniczki. Niektórzy prepersi dążą do tego, że są niemal w 100% niezależności od innych, na przykład posiadają własne systemy uzdatniania wody czy spiżarnie. Dla wielu z nich to przede wszystkim pasja – udoskonalanie umiejętności survivalowych, dołączanie do społeczności prepersów czy gromadzenie kolejnych zapasów to również dobra zabawa!
Jeszcze do niedawna wiele osób uważało, że prepersi to osoby całkowicie szalone i oderwane od rzeczywistości – w końcu co takiego może się wydarzyć? Niestety, rosnąca liczba kataklizmów, zagrożenie atakiem terrorystycznym, epidemie czy perspektywa katastrofy ekologicznej sprawiają, że liczba prepersów staje się powiększa, a zainteresowanie survivalem rośnie. Oczywiście nie chodzi o to, aby każdy z nas wybudował w ogrodzie schron czy zakupił maski gazowe dla całej rodziny, jednak warto mieć na uwadze, że drobne zapasy żywności czy wody oraz zapoznanie się z podstawowymi zasadami przetrwania w terenie nie muszą być złym pomysłem! Jak twierdzą prepersi, lepiej być gotowym na wszystko, niż dać się zaskoczyć i znaleźć się w niebezpiecznej sytuacji bez żadnego przygotowania.
