Wakacje na Karaibach – czyż to nie brzmi jak dobry plan? I wcale nie trzeba czekać do lipca, bo najlepszy czas na wakacje na Karaibach jest zimą! Dodajmy do tego rejsy jachtem lub katamaranem, rozkoszowanie się karaibską kuchnią, cudowną atmosferę beztroski i podwodny świat, któremu trudno się oprzeć.
Karaiby często nazywane są rajem na Ziemi. Nie da się ukryć, że w pełnym słońcu wyglądają dość idyllicznie. Małe, rozrzucone po morzu wysepki, pełne palm kokosowych, tropikalnej roślinności, zwierząt, które niby się ukrywają, ale czasem dadzą zobaczyć, rafa koralowa, przy której można nurkować, łowienie ryb wprost z łodzi… jest wiele powodów, dla których warto wybierać się cyklicznie na rejsy na Karaibach.
Karaiby są bardzo różnorodne, poszczególne wyspy bardzo się od siebie różnią kulturowo. Każdy dzień można więc spędzić zupełnie inaczej.
Nie ma jednego oficjalnego języka na Karaibach, ale to nie jest problem. Większość tubylców opanowała język angielski. W grę wchodzi jeszcze hiszpański, francuski i niderlandzki.
Czarter jachtów na Karaibach dostępny jest przez cały rok, jednak planując rejs jachtem lub rejs katamaranem warto wziąć pod uwagę pogodę.
Prognozy pogody na Karaibach są dość przewidywalne – jest pora sucha i pora deszczowa. Pora deszczowa to też pora huraganów i cyklonów. Zaczyna się w maju i kończy w październiku, a więc obejmuje wakacje. Najtrudniejszy okres trwa od czerwca do września i w tym czasie stanowczo odradzamy wakacje na Karaibach, także w wersji stacjonarnej.
Natomiast zima to idealna pora na rejs ze skipperem po Karaibach. Dlaczego ze skipperem? Bo wówczas można się niczym nie martwić. Skipper zaplanuje trasę, zadba o aprowizację, zna mariny, kotwicowiska, wie, gdzie warto płynąć, a których rejonów unikać. No i potrafi przyrządzić prawdziwe karaibskie przysmaki.
Czarter katamaranów na Karaibach jest popularniejszy, szczególnie wśród osób, które decydują się na taki rejs po raz pierwszy. Katamarany oferują większą stabilność i mniejsze zanurzenie. To drugie jest bardzo istotne ze względu na duże płycizny w pobliżu raf koralowych i wejść do marin. Pływanie katamaranem niweluje ryzyko utknięcia na mieliźnie.
Nie znaczy to, że rejs jachtem na Karaibach będzie złym rozwiązaniem. Zarówno rejs jachtem, jak i rejs katamaranem mają swoje uroki. Nie da się zaprzeczyć, że wszystkie rejsy na Karaibach to niekończąca się egzotyczna przygoda.
Samolotem oczywiście, choć niestety żadne linie lotnicze nie oferują bezpośrednich połączeń. To zła wiadomość, ale jest i dobra. Sporo wysp na Karaibach to zamorskie terytoria krajów europejskich. Jeśli np. naszym celem jest Martynika, najlepiej lecieć nią z Francji. Co prawda lot będzie długi, ale cena będzie liczona według stawek krajowych. Podobnie na Wyspy Dziewicze najlepiej polecieć z Wielkiej Brytanii, na St. Martin z Holandii.
Chociaż mówimy o zamorskich częściach krajów europejskich, nie wszędzie sięga Schengen. Nawet jeśli docelową wyspą jest Martynika, którą można odwiedzić jedynie z dowodem osobistym, lepiej nie decydować się na to rozwiązanie. Wyrobienie paszportu nie trwa długo, a dokument ten daje zdecydowanie większą swobodę. Doprawdy przykro byłoby rezygnować ze swobodnego pływania po Karaibach tylko ze względu na brak paszportu.
