Przyszłość Stawów Cyranowskich ustalona? Było kolejne spotkanie [FOTO]

mb 10:49, 11.05.2023 Aktualizacja: 15:01, 11.05.2023

W środowe popołudnie odbyło się kolejne spotkanie w sprawie rewitalizacji Stawów Cyranowskich. Tym razem w terenie, mieszkańcy poznali zmienioną już koncepcję na zagospodarowanie tego terenu. Będzie minimalna ingerencja w ten teren - tak zadecydowali mielczanie w przeprowadzonych ankietach.

[FOTORELACJA]10033[/FOTORELACJA]

Urząd Miejski w Mielcu w kwietniu zorganizował spotkanie z mieszkańcami w sprawie rewitalizacji Stawów Cyranowskich. Wtedy głównym postulatem mielczan było ograniczenie zakresu modernizacji tego terenu, który przedstawiono w koncepcji dołączonej do przetargu na opracowanie dokumentacji projektowej. Właściwie zgodnie twierdzono, że miejsce to powinno pozostać dzikim.

Wszelkie postulaty zgłoszone podczas tej dyskusji magistrat miał ująć w nowej koncepcji, którą przedstawić miał na kolejnym spotkaniu. Zobowiązał się też do przeprowadzenia ankiety. Wnioski i finalne plany, co do zagospodarowania Stawów Cyranowskich, przedstawiono na spotkaniu w środę.

Przedstawione zostały wyniki ankiet. 50 procent głosujących opowiedziało się za tym, że na Stawach Cyranowskich powinna zostać jednie częściowa modernizacja. 43 procent mieszkańców nie chce żadnej ingerencji w to miejsce. Za dużymi inwestycjami opowiedziało się jedynie 7 procent biorących udział w ankiecie.

W pierwszym etapie rewitalizacji Stawów Cyranowskich (a więc pierwszego akwenu, który miasto dzierżawi) mielczanie najbardziej widzą potrzebę montaż ławek i koszy na śmieci. Wskazali też na konieczność budowy toalet oraz parkingu dla samochodów i rowerów. Kolejnym elementem, który widzą w tym miejscu, to pomost widokowy, a także wiaty piknikowe. Wskazano też usypanie piaszczystej plaży. W tej części ankiety wypowiedziało się ponad dwa tysiące mieszkańców.

Jak przekazał na środowym spotkaniu prezydent Jacek Wiśniewski, miasto przychyli się do tej wizji mieszkańców. Zrezygnowano więc w pierwotnie planowanych na Stawach Cyranowskich boisk, placu zabaw, siłowni, punktów gastronomicznych, przystani kajakowej. Miasto nie wykona też kąpieliska, bo jak zaznaczono, trudno będzie spełniać wymogi sanitarne. - Dodatkowe ławki i kosze na śmieci, toalety, parking, wiata, pomost - mieszkańcy chcą, żeby te elementy na tym terenie powstały, to będzie takie minimum, a zarazem maksimum tego, co oczekują mieszkańcy - mówił Jacek Wiśniewski.

- W środę przeprowadzono też analizę wody, stanu jej zamulenia, sprawdzaliśmy też głębokość - ta w najgłębszym miejscu wynosi 130 centymetrów. Jest tu też dobre natlenienie. Zamulenia nie ma - mówił Ireneusz Kuzara, z wydziału inwestycji. - To jednak nigdy nie będzie kąpielisko, bardziej teren rekreacyjny, gdzie będzie można przyjść poleżeć na leżaku, na kocu.

Propozycją było też utworzenie miejsc do grillowania czy posadowienia leżaków czy hamaków. - Mamy wybrany kierunek, ogłosimy przetarg na projekt. Projektant będzie się z nami konsultował, radni też są do dyspozycji. Wtedy wypracujemy taki projekt, który będzie wszystkim odpowiadał - dodawał Jacek Wiśniewski. - Jak będzie przygotowany projekt, jeszcze się spotkamy i o nim porozmawiamy.

W budżecie miasta na opracowanie projektu zaplanowano 150 tys. zł.