Pijani kierowcy nie mogą czuć się bezkarni. Często, dalszą jazdę uniemożliwiają im świadkowie. Do takiej sytuacji doszło wczoraj. Po godz. 10, dyżurny mieleckiej jednostki został poinformowany o obywatelskim ujęciu, nietrzeźwego kierującego. Do tego zdarzenia doszło na ul. Piotra Skargi w Mielcu.
Na miejscu, w rozmowie ze zgłaszającym, policjanci ustalili, że zwrócił uwagę na kierowcę toyoty, którego styl i technika jazdy wskazywały, że może być nietrzeźwy. Świadek, widząc, że kierujący wjeżdża na krawężniki i porusza się w sposób niedozwolony po drodze, jechał za nim i gdy kierujący toyotą zatrzymał pojazd, uniemożliwił mu dalszą jazdę - informując o zdarzeniu policję.
Badanie stanu trzeźwości wykazało blisko 2 promile alkoholu w organizmie kierowcy. 54-letniemu mieszkańcowi Mielca grozi teraz wysoka grzywna, ograniczenie wolności, a nawet kara do 3 lat więzienia.