Zamknij

Mieleccy policjanci oddali hołd śp. asp. szt. Mateuszowi Biernackiemu

13:04, 29.11.2024 PAP Aktualizacja: 13:57, 29.11.2024
Fot. KPP Mielec Fot. KPP Mielec

Punktualnie o godz. 12:00 przed budynkiem Komendy Powiatowej Policji w Mielcu zawyły syreny policyjnych radiowozów. To symboliczne uhonorowanie 34-letniego aspiranta sztabowego Mateusza Biernackiego, policjanta Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI, który zginął na służbie pozostawiając pogrążoną w żalu rodzinę i najbliższych.

- Funkcjonariusze zebrali się, włączyli sygnały świetlne oraz dźwiękowe w swoich radiowozach i oddali hołd asp. szt. Mateuszowi Biernackiemu, który poległ na służbie, wypełniając do końca słowa roty policyjnego ślubowania - przekazuje podkom. Bernadetta Krawczyk, oficer prasowa Komendy Powiatowej Policji w Mielcu.

W piątek, o godzinie 12, w dniu pogrzebu 34-letniego asp. szt. Mateusza Biernackiego - policjanta postrzelonego podczas akcji na warszawskiej Pradze, który zmarł w szpitalu zawyły syreny aut policyjnych w całym kraju. Do akcji dołączyła też Straż Graniczna i Straż Pożarna.

Policja poinformowała, że uroczystości pogrzebowe odbędą się 29 listopada 2024 r. o godz. 12 w Kościele Rzymskokatolickim pw. Św. Michała Archanioła (ul. Pokoju 14) w Białej Podlaskiej, po których nastąpi odprowadzenie na miejsce wiecznego spoczynku.

- W dzień pogrzebu, punktualnie o godz. 12, niech w całym kraju wybrzmią policyjne sygnały dźwiękowe i błyskowe, w geście hołdu dla Mateusza. Apelujemy do przedstawicieli mediów o uszanowanie spokoju rodziny i najbliższych zmarłego policjanta - zapowiadali wcześniej policjanci.

Do akcji włączyli się funkcjonariusze Straży Granicznej oraz strażacy Państwowej Straży Pożarnej i Ochotniczej Straży Pożarnej.

Strażacy Komendy Powiatowej PSP także oddali hołd poległemu:

Do śmiertelnego postrzelenia policjanta przez innego funkcjonariusza doszło w sobotę na Pradze na ul. Inżynierskiej. Dwa patrole policji interweniowały w sprawie agresywnego mężczyzny. Jeden z policjantów użył broni służbowej, wskutek czego drugi funkcjonariusz został ranny, a potem zmarł w szpitalu.

Prokuratura oskarżyła strzelającego funkcjonariusza o przekroczenia uprawnień i nieuzasadnione użycie broni służbowej, a także o spowodowanie choroby realnie zagrażającej życiu, a w następstwie spowodowanie śmierci innej osoby. Wnioskowała też o areszt tymczasowy, jednak sąd we wtorek nie przychylił się do tego wniosku. Wobec policjanta zastosowano dozór policji.

- Pięć razy w tygodniu mężczyzna musi zgłaszać się na komendę, ma zakaz zbliżania się do świadków i do miejsca, gdzie doszło do zdarzenia - powiedział we wtorek po wyjściu z sali rozpraw prokurator prowadzący sprawę.

Sąd orzekł także poręczenie majątkowe w wysokości 50 tys. zł i zawiesił funkcjonariusza w czynnościach służbowych.

(PAP) mas/ mark/

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%