Oszuści wykorzystają najróżniejsze metody i sposoby żeby zdobyć nasze pieniądze. Oszuści dzwonią z informacją, że ktoś bliski spowodował wypadek i trzeba zapłacić określoną kwotę, aby uniknąć sankcji karnych, w tym aresztowania. Następnie, zjawiają się obce osoby, aby odebrać od nas pieniądze.
- Kolejna mieszkanka gminy Mielec odebrała telefon od oszusta, podszywającego się pod jej syna. Do kobiety zadzwonił nieznany mężczyzna, który przedstawił się jako funkcjonariusz Policji. Rzekomy policjant powiedział seniorce, że jej syn potrącił ciężarną kobietę na przejściu dla pieszych i jej życie jest zagrożone. W dalszej części rozmowy przekazał, że jej syn potrzebuje 120 tysięcy złotych, aby nie trafił do więzienia - relacjonuje przebieg zdarzeń oficer prasowa mieleckiej Policji podkom. Bernadetta Krawczyk.
Podczas telefonicznej rozmowy, oszust polecił 76-letniej kobiecie, aby przygotowała wszystkie pieniądze, które posiada w domu. Kobieta zastosowała się do przekazanych poleceń. Chwilę po tym, pod jej domem zjawił się mężczyzna, który odebrał od niej przygotowaną gotówkę. Kobieta przekazała oszustowi 40 tys. złotych.
- Pamiętajmy, żeby nie wpuszczać do domu nieznajomych osób, nie przekazywać obcym pieniędzy ani nie przelewać pieniędzy na podane konta. Jeśli ktoś informuje nas o jakimś wydarzeniu w rodzinie prosimy zadzwonić i potwierdzić taką informację. W razie jakichkolwiek wątpliwości należy natychmiast poinformować Policję - podkreśla podkom. Bernadetta Krawczyk.
[ZT]88534[/ZT]
[ALERT]1725607231884[/ALERT]