• VI Podkarpackie Pokazy Lotnicze odbędą się 24 czerwca w Mielcu - potwierdził na konferencji prasowej Władysław Ortyl, marszałek województwa podkarpackiego.

• Chcemy, aby zarówno historyczne, jak i współczesne samoloty pojawiły się na naszym podkarpackim, mieleckim niebie - powiedział.

• Zupełnie nową atrakcją mają być wieczorno-nocne pokazy samolotów wyposażonych w systemy pirotechniczne. Organizatorzy zabiegają też o udział w pokazach wojsk amerykańskich.

• Samorząd województwa będzie głównym organizatorem tego wydarzenia. Imprezę pod względem merytorycznym koordynować będzie działająca w Mielcu Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła.

[FOTORELACJA]9956[/FOTORELACJA]

Jak już informowaliśmy w portalu hej.mielec.pl, w tym roku na mieleckim lotnisku odbędą się kolejne pokazy lotnicze. Ich głównym organizatorem będzie Urząd Marszałkowski Województwa Podkarpackiego. Wydarzenie koordynować będzie Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła. Współorganizatorami mają być: Agencja Rozwoju Przemysłu - Oddział w Mielcu, Urząd Miejski w Mielcu, Agencja Rozwoju Regionalnego MARR S. A. oraz spółka Lotnisko Mielec.

VI Podkarpackie Pokazy Lotnicze odbędą się 24 czerwca na mieleckim lotnisku.

ZOBACZ WIDEO: 

Jak przekazał marszałek województwa podkarpackiego Władysław Ortyl zakładany budżet na organizację pokazów to 1,7 mln zł. W planie są m.in. pokazy nocne oraz udział wojsk sojuszniczych.

Będzie to szósta edycja tego wydarzenia, które odbywa się na terenie województwa podkarpackiego. W tym roku odbędzie się ono w Mielcu po raz trzeci.

Pierwsze Podkarpackie Pokazy Lotnicze odbyły się w Mielcu w 2015 roku. Później odbywały się w Jasionce, Krośnie, w czerwcu 2018 roku ponownie w Mielcu, a w lipcu 2019 roku w Turbi koło Stalowej Woli.

- Teraz wracamy do Mielca. W związku z tym, że Podkarpacie lotnictwem stoi, naszym obowiązkiem jest organizowanie takich pokazów - powiedział Władysław Ortyl.

- To również okazja do prezentacji potencjału lotniczego naszego regionu, ale i całego kraju. Czas wojny trochę nam we wszystkich rzeczach miesza i przeszkadza, ale trzeba też normalnie pracować i podejmować działania na rzecz rozwoju gospodarki, przemysłu i żebyśmy też mogli przez te pokazy uzyskać efekt edukacyjny i promocyjny - dodał.

Marszałek przypomniał, że lotnictwo jest obecne na Podkarpaciu od 100 lat. - W tym roku będziemy mieć też 85 lat produkcji samolotów w Mielcu, a od 70 lat Politechnika Rzeszowską kształci kadry lotnicze. Uroczystości, które zbiegają się w tym roku jest zatem bardzo dużo, natomiast 24 czerwca będzie dniem wielkiego wydarzenia, pięknego święta lotnictwa - podkreślił.

Jakie atrakcje na pokazach 24 czerwca?

Na poniedziałkowej konferencji prasowej przedstawiono pierwszych potwierdzonych gości - pilotów akrobatów i grupy pokazowe i maszyny, które będzie można zobaczyć na mieleckim niebie. Piotr Maciejewski, prezes Fundacji Biało-Czerwone Skrzydła zaznaczył jednak, że o kolejnych atrakcjach organizatorzy będą informować na bieżąco.

Na pokazach będzie można zobaczyć m.in. śmigłowiec Black Hawk S70i, będzie pilot akrobata Artur Kielak, ale i zyskujący w ostatnim czasie światową sławę pilot Łukasz Czepiela, mistrz akrobacji, który właśnie samolotem wylądował na jednym z najwyższych budynków świata - w Dubaju.

Do Mielca przylecą też wojskowe Orliki, czyli Zespół Akrobacyjny „Orlik” oraz jedna z największych gwiazd - Royal Jordanian Falcons - piloci z Jordanii latający na samolotach akrobacyjnych Extra330LX. 

- Będzie też nasz skromny udział - Fundacja Biało-Czerwone Skrzydła z samolotem TS-11 Iskra. Będzie też Antanov. Najprawdopodobniej będzie nas więcej, niż tylko dwa samoloty w powietrzu - powiedział, nie chcąc zdradzać szczegółów Piotr Maciejewski.

- Po raz pierwszy na Podkarpaciu będą też pokazy wieczorno-nocne, czyli pokazy akrobacji i przeloty samolotów wyposażonych w systemy pirotechniczne. To bardzo popularny trend w Europie. Warto pójść w tym kierunku, bo jeśli chodzi o efekty wizualne to jest to jedno z piękniejszych pokazów, jakie można sobie wyobrazić na niebie - przyznał Maciejewski. 

- Będziemy na bieżąco informować o tym, jakie samoloty i grupy pokazowe nas odwiedzą. Myślę, że te pokazy będą obfitować w dużą ilość grup akrobacyjnych, bo jak wiadomo jeden samolot wygląda pięknie, natomiast kilka samolotów robi już dużo większe wrażenie - podkreślił.

- Zrobimy wszystko, żeby te pokazy były wyjątkowe - dodał.

PZL pokaże współczesność i historię

- Wiele pokoleń pracowało, pracuje i mam nadzieję, że będzie pracować w przemyśle lotniczym, a Polskie Zakłady Lotnicze są kontynuatorem tego przemysłu lotniczego i myślę, że dobrze realizują swoją misję - powiedział Janusz Zakręcki, dyrektor naczelny PZL Mielec.

- Nie wyobrażałem sobie, żeby pokazy lotnicze odbywały się bez PZL Mielec, dlatego z wielką przyjemnością włączamy się w to wydarzenie. Będziemy starać się pokazać wyroby, które są obecnie produkowane w PZL Mielec. Chcemy otworzyć główną bramę od strony ronda i drugą bramę od strony lotniska, żeby państwo mogli zobaczyć nie tylko statki powietrzne latające w powietrzu, ale też te historyczne, wyprodukowane przez PZL Mielec. Dla wielu mielczan będzie to powrót do historii i tradycji - dodał.

Miasto odpowie za logistykę

- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że pokazy lotnicze wracają do naszego miasta - powiedziała z kolei Adriana Miłoś, wiceprezydent Mielca.

- Ta impreza w mieście zawsze cieszyła się bardzo dużą popularnością nie tylko wśród mieszkańców, ale też wśród gości przyjezdnych z różnych stron Polski. Mam przekonanie, że wspólnie z partnerami przygotujemy dla wszystkich odwiedzających nasze miasto piękną imprezę i piękne święto lotnictwa - dodała.

Samorząd miejski ma być odpowiedzialny za logistykę na terenie lotniska, a także za logistykę związaną z dojazdami do lotniska.

Pokazy wracają. ARP wspiera

- Pokazy lotnicze wracają do Mielca po pięciu latach. Jeżeli tak się dzieje to nie może przy tym zabraknąć Agencji Rozwoju Przemysłu, która to od początku przemian jest tutaj obecna w postaci wspierania przedsiębiorców i wsparcia procesów rozwojowych - powiedział Waldemar Barnaś, dyrektor ARP - Oddział w Mielcu - instytucji, która włączyła się w organizację VI Podkarpackich Pokazów Lotniczych.

- Jesteśmy współorganizatorem tego wydarzenia. Dysponujemy tereny bezpośrednio przylegającym do lotniska, a bez takiego terenu ta część naziemna nie mogłaby się odbyć. To odpowiedni teren, na którym bardzo komfortowo można oglądać pokazy lotnicze, ale i w sposób bezpieczny poruszać się wokół - dodał Waldemar Barnaś.