Zamknij

Most na Wisłoce zagrożony?

11:05, 21.10.2024 ks Aktualizacja: 13:48, 23.10.2024

O dużym problemie osuwiska przy moście na Wisłoce w Woli Mieleckiej informowaliśmy na hej.mielec.pl już w styczniu. Teraz ten temat wraca - za sprawą wyników prac geodezyjnych. Wiadomo, że doszło do pęknięcia podbudowy jednego z filarów. Czy most jest zatem bezpieczny?

Teoretycznie temat osuwiska na rzece Wisłoce i tamtejszym wale nie jest nowy. Problem pojawił się po raz pierwszy po powodzi w 2010 roku, ale stosunkowo szybko, bo już 2012 roku został znacznie złagodzony - za sprawą modernizacji i uszczelnienia wałów.

A jednak, w 2015 roku zaobserwowano ponowną aktywność osuwiska, która jest widoczna do dzisiaj. Badania potwierdzają, że osuwisko postępuje i niezbędne będą prace, które pozwolą zabezpieczyć teren przy korycie rzeki, wał, a także… most, który - niestety - praktycznie sąsiaduje z osuwiskiem.

Zagrożony jest wał, śluza wałowa i przyczółek mostu, a także linia energetyczna - mówił jeszcze w styczniu tego roku Zbigniew Działowski, członek zarządu powiatu. Przypomnijmy bowiem, że most na Wisłoce - od momentu otwarcia nowego fragmentu obwodnicy Mielca od Rzędzianowic do Piątkowca - został przekazany pod zarząd Powiatu Mieleckiego - nie jest już zatem „drogą wojewódzką”.

- We wrześniu wydaliśmy decyzję o zatwierdzeniu dokumentacji geologiczno-inżynierskiej na osuwisko, które powstało na wale i na brzegu Wisłoku - od mostu w kierunku Woli Mieleckiej. Jest to osuwisko na długości 30 metrów i szerokości 620 metrów - mówił na jednej z ostatnich sesji rady powiatu Zbigniew Działowski.

Jak się okazuje, na miejscu wykonano 14 odwiertów o głębokości od 7 do 20 metrów. - Dokumentacja jest zatwierdzona i teraz ruch jest po stronie Wód Polskich, które będą wybierać wykonawcę, ewentualne jakiś sposób na zabezpieczenie tego wału - mówił Zbigniew Działowski.

Ale zabezpieczenie koryta rzeki i wału to jedno. Drugim problemem pozostaje kwestia mostu na Wisłoce - jednego z najbardziej obleganych traktów w całym województwie podkarpackim. - Niestety osuwisko jest przed mostem. Filar jest wprawdzie lekko zarysowany, prawdopodobnie nie jest uszkodzony, jednak podbudowa zaczyna tam pękać - przyznaje członek zarządu powiatu mieleckiego.

Wszystko wskazuje więc na to, że konieczne będą prace nie tylko przy zabezpieczeniu wału, ale i konstrukcji podbudowy mostu. I tu pojawia się pytanie, czy taka - zapewne niezwykle kosztowna inwestycja - będzie mogła zostać sfinansowania ze środków Wód Polskich?

Wątpliwości w tym zakresie nie ma szef mieleckiego oddziału Podkarpackiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, były starosta mielecki, a obecnie radny powiatowy - Zbigniew Tymuła. - Zarząd musi przygotować konkretne pieniądze, bo to będzie naprawdę sporo kosztowało, a Wody Polskie na pewno tego za nas nie zrobią - mówił na jednej z niedawnych sesji rady powiatu.

Wszystko wskazuje więc na to, że w perspektywie najbliższych miesięcy na Wisłoce - w pobliżu mostu - można się spodziewać prac mających na celu ustabilizowanie osuwiska. Czy i jakie prace zabezpieczające przy podstawie mostu będą konieczne - to się dopiero okaże. Urzędnicy jednak uspokajają, że dzisiaj bezpośredniego zagrożenia dla funkcjonowania mostu w Woli Mieleckiej nie ma.

(ks)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
Nie przegap żadnego newsa, zaobserwuj nas na
GOOGLE NEWS
facebookFacebook
twitter
wykopWykop
0%