Każde wezbranie Wisłoki powodowało strach u mieszkańców osiedla Rzochów, Kiełkowa czy Bożej Woli. Brakowało tam wałów lub były zbyt niskie i rzeka z łatwością wylewała się daleko poza koryto. Powodowała potężne straty. Jest nadzieja, że teraz będzie już inaczej. Lipiec 2020.
Lobo06:27, 04.07.2020
0 0
Zabieranie rzece naturalnych rozlewisk powoduje lokalne spiętrzenia wód i powodzie i wtedy to są straty panie redaktorze. Budowa na rozlewisku, na palach a nie na ziemi. 06:27, 04.07.2020