Od lewej: Piotr Dobosz, Edwin Kowszewicz, Leszek Śledziona, Piotr Chomicki, Michał Biliński (współgospodarz) i Artur Fortuna (fot. Monika Chrabąszcz)
"Rozgrywki piłkarskie w Galicji do roku 1914" to nowa pozycja autorskiej spółki Piotr Chomicki - Leszek Śledziona wydana przez wydawnictwo NADA w serii HISTORIA SPORTU. Spółki autorskiej ciekawej, bowiem Piotr Chomicki na stałe mieszka w Gdyni, a Leszek Śledziona - w Mielcu. Tym razem autorzy zaprosili do współpracy jeszcze dwóch ekspertów od początków polskiej piłki nożnej w byłym Cesarstwie Austro-Węgierskim - Edwina Kowszewicza ze Sztumu i Piotra Dobosza z Krakowa, pracownika naukowego UJ. Z tym zespołem współpracowali jeszcze Artura Fortuna z Krakowa i Bogdan Lupa ze Lwowa.
W efekcie pracy tej "międzywojewódzkiej" i międzynarodowej grupy powstała publikacja wyjątkowa, zawierająca wyniki meczów rozegranych w pionierskich czasach przed Wielka Wojną, notabene z benedyktyńską cierpliwością zebrane przez autorów z ówczesnych gazet i czasopism, przede wszystkim krakowskich i lwowskich. Ale oprócz suchych danych książka jest pełna ponad stuletnich fotografii drużyn, podpisanych w zasadzie pełnymi składami, pozwalających czytelnikom poznać pionierów futbolu nie tylko z imienia i nazwiska, ale i z twarzy. Ewenementem jest zaś indeks osobowy, przybliżający sylwetki bohaterów futbolowych boisk sprzed I wojny światowej, postacie czołowych działaczy i sędziów piłkarskich.
Nic dziwnego, że autorzy i współpracownicy zostali zaproszeni przez profesora Jacka Purchlę do kierowanego przez niego krakowskiego Międzynarodowego Centrum Kultury na prezentację wymienionej książki i spotkanie z jej potencjalnymi czytelnikami. W czwartek 25 czerwca w sali w Kamienicy pod Kruki Rynek 25 zebrało się stuosobowe grono miłośników piłki nożnej - m.in. pracowników naukowych Uniwersytetu Jagiellońskiego i działaczy sportowych - także krakowskich klubów piłkarskich by wziąć do ręki ciepły jeszcze tomik w okładce w odcieniu brązu - znaku rozpoznawczym serii HISTORIA SPORTU.
Widzieliśmy na sali Ludwika Mięttę-Mikołajewicza, honorowego prezesa Wisły i Stefana Szczepłka - znanego dziennikarza sportowego ze stolicy. Byli także m.in.: profesor Jerzy Mikołowski-Pomorski, były rektor Uniwersytetu Ekonomicznego i Jan Janczykowski, Wojewódzki Konserwator Zabytków. Autorom towarzyszył Michał Biliński z Koła Prawa Sportowego TBSP UJ.
Na spotkanie z nimi oczekiwali: Piotr Chomicki, Leszek Śledziona, Piotr Dobosz, Edwin Kowszewicz i Artur Fortuna, a także Ryszard Trawiński - przedstawiciel wydawcy i redaktor techniczny serii.
Piotr Chomicki i Leszek Śledziona przybliżyli słuchaczom treść książki, wspomagając się prezentacją multimedialną. Zwrócili uwagę na wyniki swojego "dochodzenia" dotyczącego kluczowych momentów powstawania polskiej piłki, przede wszystkim rozstrzygnięcia wieloletniego sporu między działaczami, której z drużyn należy się tytuł pierwszego polskiego zespołu piłkarskiego.
Nie zabrakło także smaczków i ciekawostek z pierwszych zmagań piłkarskich w Galicji - w Krakowie i Lwowie. Słuchacze mogli usłyszeć, że już wtedy niektóre zespoły próbowały stosować "nieczyste" zagrywki i zdarzały się protesty, a także walkowery. Artur Fortuna przypomniał, że pojawiały się już wtedy kłopoty z agresywnymi kibicami, a także bijatyki.
Oddzielnym tematem prezentacji było formalne tworzenie galicyjskich organizacji piłkarskich - począwszy od klubów i towarzystw sportowych, po związki sportowe, na Związku Polskim Piłki Nożnej kończąc, a także uczestnictwo polskich działaczy piłkarskich w Austriackim Związku Piłki Nożnej. Do podstawowych zadań każdego związku piłkarskiego należy organizacja rozgrywek swoich członków. Autorzy przybliżyli temat pierwszych prób zorganizowania piłkarskich mistrzostw Galicji w latach 1912 - 1914 i "wpisania" polskich drużyn w system obowiązujący w Cesarstwie Austro-Węgierskim - czyli uzyskania przez te drużyny odpowiednich klas sportowych.
Jak wspomnieliśmy, książkę "Rozgrywki piłkarskie w Galicji do 1914 roku" wzbogaca bogaty zbiór fotografii. Pochodzą one przede wszystkim z archiwum Leszka Śledziony i Piotra Chomickiego, a także ze zbiorów Piotra Dobosza. Pewną ich liczbę zaczerpnięto z ówczesnych gazet i publikacji, nierzadko o słabej jakości. Przygotowanie ich do publikacji wymagało sporych umiejętności i - jak zauważyli uczestnicy spotkania - pion techniczny wydawcy z powodzeniem poradził sobie z tym zadaniem.
Spotkanie zakończyło się "odwiecznym" rytuałem podpisywania książek przez autorów. Dzień później, już w bardziej kameralnej atmosferze, autorzy spotkali się ponownie z czytelnikami w gościnnych progach Collegium Wróblewskiego Uniwersytetu Jagiellońskiego przy ulicy Olszewskiego 2, także w Krakowie. Nie zabrakło wielu pytań o szczegóły publikacji. Więcej o samej książce można przeczytać w grupie "Kronika Sportu" na facebooku.
m
Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu hej.mielec.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz
Brak komentarza, Twój może być pierwszy.
Dodaj komentarz